reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Ula dzieki . Mi nie chodzi , ze nic nie dostałąm. Myślalam ze inaczej spedzim ten dzien, chociaz raz. Ja naprawde jestem, albo staram sie byc wyrozumiała, zawsze znajde powód zeby go usprawiedliwic, ale teraz dość, jak chce tak zyc to prosze bardzo ale beze mnie, życie jest tylko jedno.
Dziubasku gratulacje ;-)
Kilolek jak ferie??
Dziunka gdzie sie podziewasz??
Mama i jak minał wieczór??
Ula jak mały??
 
reklama
Witam z rana!
Ja też nic nie dostałam wczoraj i nad tym nie boleję... nie lubię Walentynek, wyciągają kasę i tyle. Okazywać sobie miłość powinniśmy każdego dnia, a nie tylko 14 lutego...;-)
Wybrałam się wczoraj na zakupy spożywcze i przy okazji zobaczyć sobie sukienki, w przymierzalni była ze mną Hanka, wyszłam do męża , który stał przed sklepem z pełnym wózkiem i Gochą, a w tym czasie moja starsza zaczęła robić kupsko... :szok: szybko więc zdjęłam sukienkę i ... niestety nie dane mi było przymierzyć innych, bo woniało w tej przymierzalni..:-D:-D
 
anawawka - hahahaha.... :)))))


my z M nie obchodzimy walentynek od zawsze :), nie cierpimy ich oboje.
walentynki obchodzi za to moja mama i zawsze jakiś prezencik od niej dostajemy z siostrą.

Ala wczoraj miała ten bal w żłobku, ale bidula do południa strasznie płakała przez zęby, Panie mówiły ze dwie rączkid o buzi pchała tak jej dały czadu. Chyba 3 bo wymacałam i są wybrzuszone dziąsła. Biedak.
Panie dały jej w końcu mały czopek eferalganu i pospała pół godzinki.

W domu za to dokazywała że hej, a o 19 padła mi na rękach i spała do 23 jak zabita. Potem tylko szybko przewinęłam, przebrałam i spała dalej do 6.30 i nawet wcale w nocy nie kaszlała !!
No ale od rana kaszle znowu, jutro chyba do żłobka nie pójdzie bo jest u nas kuzyn to się nią trochę zajmie, a ja będę z domu pracować. A na 19 zapisałam ją do lekarza żeby ją osłuchał.

Miłego dnia dziewczynki :)
 
Witajcie,
mieszkanko posprzątałam , barszcz ukraiński na obiadek gotowy:tak:
spojrze zaraz na termometr i zobacze czy wyjdziemy teraz czy po południu;-)
Spedzilismy wczoraj miły wieczór. Z reszta ja nie narzekam na mojego M. Kwiaty wileokrotnie dostaje bez okazji , poza tym czesto spedzamy czastylko razem , bo uwazam , ze tak trzeba:tak:
 
Kilolek jak ferie??
parszywie, wszyscy chorzy :( ja dzis nieiałam sily czu otworzyć. dzieci po nie skakaly, ciągaly i generalnie rządaly zainteresowania a mi sil ledwo na oddychanie starczalo.

No myśmy z męzem wczoraj pobalowali... (jak już laskkawie skońcyzl pracę o 2 w nocy czyli wlaściwie dziś) aż przemysl gumowy zawiódł cholera jasna :((((((((((((((((((((((( pozostaje tylko czekać, w nerwach
 
parszywie, wszyscy chorzy :( ja dzis nieiałam sily czu otworzyć. dzieci po nie skakaly, ciągaly i generalnie rządaly zainteresowania a mi sil ledwo na oddychanie starczalo.

No myśmy z męzem wczoraj pobalowali... (jak już laskkawie skońcyzl pracę o 2 w nocy czyli wlaściwie dziś) aż przemysl gumowy zawiódł cholera jasna :((((((((((((((((((((((( pozostaje tylko czekać, w nerwach

Kilolek bedziesz potrójna listopadowa mama?? ;-)
 
Ula dzieki . Mi nie chodzi , ze nic nie dostałąm. Myślalam ze inaczej spedzim ten dzien, chociaz raz. Ja naprawde jestem, albo staram sie byc wyrozumiała, zawsze znajde powód zeby go usprawiedliwic, ale teraz dość, jak chce tak zyc to prosze bardzo ale beze mnie, życie jest tylko jedno.
Dziubasku gratulacje ;-)
Kilolek jak ferie??
Dziunka gdzie sie podziewasz??
Mama i jak minał wieczór??
Ula jak mały??

Ilona - tak jak każdy inny, każdy przy swoim kompie + to ze nie odezwał sie słowem. Potem o 21? cos koło tego poszedł spac i wku*****ł mnie tak chrapaniem bo Marcel sie przebudzał a piłował tak ze tv musiałam pogłośnic bo nic nie słyszałam :baffled:
Nie wiem czy chcesz z nim być czy nie ale .... ja po Twoich opowieściach widze że to taki sam typ ze spaniem. mój patrzy tylko pojeść, posiedziec przed kompem i spac. Nie wiem cz Twój do tego ma probem z kasą....tzn taki skąpy jak mój, o jakies pieniadze musze sie wykłócać co m-c po wypłacie która była 10-tego a nie mam nic do tej pory. Spytałam sie czy beda jakies pieniadze w domu to on powiedział ze sie zastanowi!!! Kochana jakbym wiedziala ze on taki jest nie byłabym z nim ani minuty no ale jak sie nie mieszakło przed slubem razem i kazdy mial swoja prace i pensje to takie rzeczy nie wyszły na wierzch. Teraz po fakcie ;/ Przeciez było dobrze, kochaliśmy sie, było OK ja serio nie wiem co mu sie popierdzieliło.... Ale ja mam to juz głeboko w doooooooopie. Widze ze nic sie nie zmieni. Jak tylko nadarzy sie okazja i bede wiedziala ze dam rade to ide stąd w cholere.....skoro nie jestem tu potrzebna nikomu. Nawet w normalne dni gdzie nie jestesmy poobrażani jak chce z nim porozmawiać to jego odpowiedzi to tylko tak, nie itp skróty, jak go prosze zeby rozwinął coś pogadał podyskutował to on do mnie ze sie na tym nie zna to co ma mówić. Jak chce coś zaplanować to on do mnie ze nie bedzie nic planował bo nie ma kasy, jak ją bedzie miał to bedzie nad tym myślał. Dostał awans, czy jakakolwiek sytuacja to dowiaduje sie od innych bo to taki buc ze nic sam od siebie nie powie. Nie wiem co ja mu takiego zrobiłam ze sie tak zmienił ale sorry nie to nie. Nie mam zamiaru siedziec mu na karku. Zreszta kiedys juz usłyszałam ze bez nas byłoby mu o wiele łatwiej finansowo, jak sie rozżaliłam ze nie wystarcza kasy na wykonczenie góry. Kiedys jego słowa sie spełnią... bedzie mu łatwiej, oj bedzie. I juz współczuje kolejnej która z nim bedzie.
 
Ostatnia edycja:
Mama my mieszkalismy razem wczesniej i tak nie bylo. Zawsze moglam na niego liczyc, czulam sie kochana i potrzebna. A teraz , teraz niczego juz nie jestem pewna na 100%. Jesli chodzi o pieniadze to nie mam problemu, bo to ja nimi dysponuje.
 
reklama
Do góry