reklama
E
etna36
Gość
Ilona o tej samej godzinie wstaliśmy i my a wczoraj sesja monopolowa, graliśmy do 2 w nocy.
I dobrze będzie jak on się spakuje i w końcu stąd pójdzie.
Dziunka no co Ty ej?
To taki urok facetów, że to mamine synuski, nie wspomne o moim Pawle, chodzacy przypadek 100% mami synka, a dodam że ja robiłam wszystko żeby taki nie był, zawsze bede go trzymac krutko i staram sie zeby czuł przede mna respekt i zeby ostatnie zdanie nalezalo do mnie. Nie chce byc jego przyjaciolka tylko mamą.
Pomyśl o córeczkach, one będa za nim tęsknić, a przeciez nie jest zły ten twoj chłop i pomaga ci przy nich i zawsze jest przy was. Trzymam kciuki za was, musicie dać radę.
Ula co tam u Was?
Martolinka zabalowała .....
Ja zmykam do mamy na nockę
poplotkujemy i napijemy sie winka wieczorkiem, a jutro przyjezdza do mamy jej mama, wiec pawelek zobaczy dlugo wyczekiwana prababcie z Malborka. Bede za wami tesknic jak maly sie obudzi to sie zbieramy do jutra papapa!
C
Cleo1981
Gość
hej laseczki wariateczki:-)
Mój Szkrab wstał dzis 10:50 ale co z tego wiercił się całą noc:-/ teraz drzemkuje w wózku.Zrobiłam łazanki ale wyszły średnio.Zapomniałam kupić pieczarek i w smaku da się wyczuć róznicę. D mój mimo święta w robocie.
Martolinka jak tam ;-)??nocka udana;-)
Dziunka mój też ma czasem zagrywki mamisynkowe.Np palnie tekst w stylu" a mama to robi tak i tak" wtedy się cała gotuje.I mówię mu ze ja to nie jestem jego mama i robię po swojemu.Wtedy załagadza sytuację "no wiem wiem ,ja tylko tak mówiłem..." i jest spokój.Emocje opadną i będzie dobrze.
Może zróbcie sobie nocny seans jak MArtolinka i będzie git;-)a teściowa to już odrębny temat....
Mój Szkrab wstał dzis 10:50 ale co z tego wiercił się całą noc:-/ teraz drzemkuje w wózku.Zrobiłam łazanki ale wyszły średnio.Zapomniałam kupić pieczarek i w smaku da się wyczuć róznicę. D mój mimo święta w robocie.
Martolinka jak tam ;-)??nocka udana;-)
Dziunka mój też ma czasem zagrywki mamisynkowe.Np palnie tekst w stylu" a mama to robi tak i tak" wtedy się cała gotuje.I mówię mu ze ja to nie jestem jego mama i robię po swojemu.Wtedy załagadza sytuację "no wiem wiem ,ja tylko tak mówiłem..." i jest spokój.Emocje opadną i będzie dobrze.
Może zróbcie sobie nocny seans jak MArtolinka i będzie git;-)a teściowa to już odrębny temat....
dziunka - głowa do gory, bedzie dobrze trzymam za Was kciuki!
Ja jak bylam w ciazy (same poczatki) to tesciowa do nas przyleciala az na trzy miesiace. Myslalam, ze zwariuję. A jak widzialam jak P. z nia rozmawialam itp to szlag mnie trafial;/
byly dni ze beczalam, przejmowalam sie itp. Nawet myslalam, ze dla Niego mamusia jest wazniejsza niz ja z dzieckiem. Ale na szczescie pokazal mi ze to ja jestem wazniejsza(kupil mamie bilet i jej powiedzial, ze skoro sie nie mozemy dogadac to On nie ma zamiaru byc miedzy mlotem a kowadlekm i lepiej, zeby poleciala) a od tej pory, tesciowa super, dogadujemy sie(na odleglosc heh), lubie ja i Ona mnie chyba tez
byla teraz u nas kilka dni i bylo b.milo i fajnie nawet ja juz ponownie zaprosilam no ale mimo to mieszkania na dluzsza mete z Nia bym, sobie nie wyobrazala! Za duzy uraz, dobrze jest jak teraz jest. Niczym sie nie martw! Na pewno Ty jestes najwazniejsza dla A
A wczoraj zostalam poproszona na chrzestna pierwszy raz
i w zwiazku z tym mam pytanko: ile sie daje na chrzest? Albo moze jakis prezent, macie pomysly? Pomozcie, prosze...
Moj Kuba dostal od swoich chrzestnych prezenty wiec nie wiem ile sie daje, myslalam wlasnie o pieniadzach dla dziecka i jakiejs pamiatce
Za chwile jade z Mlodym do fryzjera, zarosl strasznie
( Klaudzia nastepnym razem Ty go obetniesz, ok? Sorry ale nie moge juz czekac bo nie moge patrzec jak mu wloski wchodza do oczu)
Gosci mam dalej ale wybyli dzisiaj do miasta na caly dzien, przynajmniej tak stwierdzili zobaczymy...
Ja jak bylam w ciazy (same poczatki) to tesciowa do nas przyleciala az na trzy miesiace. Myslalam, ze zwariuję. A jak widzialam jak P. z nia rozmawialam itp to szlag mnie trafial;/
byly dni ze beczalam, przejmowalam sie itp. Nawet myslalam, ze dla Niego mamusia jest wazniejsza niz ja z dzieckiem. Ale na szczescie pokazal mi ze to ja jestem wazniejsza(kupil mamie bilet i jej powiedzial, ze skoro sie nie mozemy dogadac to On nie ma zamiaru byc miedzy mlotem a kowadlekm i lepiej, zeby poleciala) a od tej pory, tesciowa super, dogadujemy sie(na odleglosc heh), lubie ja i Ona mnie chyba tez
byla teraz u nas kilka dni i bylo b.milo i fajnie nawet ja juz ponownie zaprosilam no ale mimo to mieszkania na dluzsza mete z Nia bym, sobie nie wyobrazala! Za duzy uraz, dobrze jest jak teraz jest. Niczym sie nie martw! Na pewno Ty jestes najwazniejsza dla A
A wczoraj zostalam poproszona na chrzestna pierwszy raz
i w zwiazku z tym mam pytanko: ile sie daje na chrzest? Albo moze jakis prezent, macie pomysly? Pomozcie, prosze...
Moj Kuba dostal od swoich chrzestnych prezenty wiec nie wiem ile sie daje, myslalam wlasnie o pieniadzach dla dziecka i jakiejs pamiatce
Za chwile jade z Mlodym do fryzjera, zarosl strasznie
( Klaudzia nastepnym razem Ty go obetniesz, ok? Sorry ale nie moge juz czekac bo nie moge patrzec jak mu wloski wchodza do oczu)
Gosci mam dalej ale wybyli dzisiaj do miasta na caly dzien, przynajmniej tak stwierdzili zobaczymy...
Ostatnia edycja:
Mama_i_Marcel
Listopadowa mama '09
ehhhhh a ja wam powiem ze chciałabym mieć teściową.........niestety zmarła rok temu ale była super. Do dzisiaj wspominam jak na porodówce dzwoniła do mnie z zyczeniami urodzinowymi a ja do niej ok mama ale ja wlasnie rodze w szpitalu hahahaha myslalam ze sie posika ze szczescia tak samo jak dzwonilam ze w ciazy jestem to tak piszczała ze myslalam ze ucho mi odpadnie . Interesowała sie jak sobie radzimy, pomagali z tesciem tez czasem finansowo ale musze powiedziec ze nie byli nachalni, nigdy nie była niemiła - co akurat o tessciu nie moge powiedziec. A mój D tez mamin synkiem nie byl i nie jest ;] To ja wiecej bylam pod wpływem moich rodziców - bo z nimi mieszkałam. Ale sie skonczylo, skutecznie odcielam pepowine. Chociaz nie wiem czy to było narzucanie zdania przez moich rodziców..... oni po prostu zawsze dobrze i trafnie doradzaja i po prostu tak to wychodzi.
C
Cleo1981
Gość
boże mieszkam z debilami.Koleś sobie w domu warsztat urządził !!!!!!!!!!!!!!!!!!
kiedys ktoś z sąsiadów kartkę wywiesił ale on ma to w dupie.I wierci kretyn!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!że aż sciany się trzęsą!!!!
dobrze ze niedługo wyprowadzka ,mniejsza cywilizacja ale ludzie normalni przynajmniej!!!!!
o kogel mogel na tvn niezla akcja z wódką
kiedys ktoś z sąsiadów kartkę wywiesił ale on ma to w dupie.I wierci kretyn!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!że aż sciany się trzęsą!!!!
dobrze ze niedługo wyprowadzka ,mniejsza cywilizacja ale ludzie normalni przynajmniej!!!!!
o kogel mogel na tvn niezla akcja z wódką
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mama_i_Marcel
Listopadowa mama '09
A wczoraj zostalam poproszona na chrzestna pierwszy raz
i w zwiazku z tym mam pytanko: ile sie daje na chrzest? Albo moze jakis prezent, macie pomysly? Pomozcie, prosze...
Moj Kuba dostal od swoich chrzestnych prezenty wiec nie wiem ile sie daje, myslalam wlasnie o pieniadzach dla dziecka i jakiejs pamiatce
no to gratulacje matko chrzestna
hmmmmmmmmmm ja nie wiem czy Ci pomoge bo........Marcel od mojego brata (chrzestny małego) dostał 1000 zł a od siostry mojego D (chrzestnej małego) dostał 100 euro + fotelik do karmienia, chodzik i torbe ubrań. Od pradziadka dostał bardzo ładny łańcuszek złoty taki faaajny męski z prostokątną zawieszką ze znakiem zodiaku. Mogłoby byc tez np z 1 literą imienia. Mysle ze to co mały dostał od chrzestnych to bardzo duzo, az za. Połowa tego byłaby i tak pokaźna.
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
polaa Michalowi na chrzest matka dąla srebrny krzyżyk (młoda, nie pracuje) a chrzestn zapłacil za zdjecia. nas generalnie ta tradycja, ze crzestny placi za zdjęcia a chrzestna za ubranko ale ja nie chcialam żeby kupowąla ubranko, bo mi kasy bylo szkoda i generalnie chcialam po swojemu ubrac i znalazlam super ubranko na wyprzedaży za 20zł.
A u Kuby chrzetsnym byl mój brat tez nei pracowął i razem z moimi rodzicami dali 300zł a chrzestna dąla 500zł i święty obrazek
A u Kuby chrzetsnym byl mój brat tez nei pracowął i razem z moimi rodzicami dali 300zł a chrzestna dąla 500zł i święty obrazek
reklama
Podobne tematy
P
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: