Cały program marudziłam mojemu A że nie mogę na tą wstrętną Beatę już patrzeć, i nie chodzi o wygląd ale o charakter. Nie podobała mi się, olewacka taka. I aż skakałam ze szczęścia że odpadła
Mój A właśnie dzwoni że wraca od B. MÓJ A PRASOWAŁ UBRANKA, POŚCIEL, PRAŁ CIUSZKI, ŚCIELIŁ ŁÓŻECZKO. Trzymajcie mnie, bo sama nie wierzę w to co piszę...aż się dziwię że mi w to wszystko wierzycie...
Do tego A się pyta gdzie jest ten fotelik co kupili i przygotowali na wyjście. B przynosi go z ...piwnicy cały zielony od grzyba. Dobrze że mamy jeszcze nasz :/ a ona jutro wychodzi...
o matkooooooooooooooooooooooooooooooooo <szok> a brat Twojego A co robil w tym czasie jak Twoj M mu prasowal i pral?lezal na kanapie i tv ogladal?? biedne to dziecko bedzie