reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Dziewczyny zamrażałyscie kiedyś ciasto??
moja mama zamraza zawsze jak zostanie: tort i sernik. po rozmrozeniu sa bardziej wilgotne i trzeba szybko jesc bo sie rozplywaja

a ja mam dzis troszke pracy z pakowaniem, poza tym sliczna pogoda u nas wiec napewno wybiore sie z malym na plac zabaw. moze jakies fotki mu postrzelam. a na razie wola mnei z gory. nudzi mu sie siedziec samemu.
zajrze do was popoludniu.
milego dnia :)
 
reklama
Moja też nie miała "tego wyciągania" , ale zgodnie, bo siostra też... Z rozżewnieniem wspominam pierwsze urodziny starszej, bo to był sierpień, piękna pogoda, na świeżym powietrzu impreza... ja wprawdzie z wielkim już bebzonem.. ale ... pod kasztanem było przyjemnie.... niestety Gośka nie miała takiej imprezy... ale za to miała przejażdźkę zdrowotną nad morze i powrót przez Poznań...
 
Melduje od rana latam na miotle w piątek impreza urodzinowa Jaśka taka dla domowników w sobote dla wszystkich, a ja już się denerwuję, że nie zdążę ze wszystkim.


ILONA ja mroże sernik i makowca i wiem, że są dobre później, ale czy tort można to nie wiem.
 
Hej dziewczynki ja na chwilkę i spadam!!!

etna, chcialabym miec takie podejscie do zycia jak ty :)

bo ja tylko ciagle na wszystko narzekam:(

BanAna to tak jak ja, ciągle tylko narzekam

Ja mam dokłądnie to samo!!!! Typowa baba z tym narzekaniem jestem ;D Wiecznie mi cos nie pasuje a tak naprawdę mam super dziecko i męza leniuszka troszkę ale kochanego. Ostatnio powiedzial mi ze Oli lepszej mamy nie mógł sobie wymarzyć ;D i ze mi dziękuje za taką opiekę nad naszym Synkiem ;D Tylko..........za bardzo nerwowa jestem ;p


WSZYSTKIM DZIECIOM STO LATEK ŻYCZYMY Z OLISIEM!!!!!!!!!!!!!!

A teraz powiem Wam, ze mierzi mnie na tego laryngologa naszego...otoz okazało sie ze i dzis i w czwartek przyjmuje w przychodni, czy nie mógł baran wstrzymac się z tym antybiotykiem skoro sam nie byl za bardzo przekonany i kazac nam przyjsc na kontrolę dziś, ja nawet nie przypuscilam ze dzis tez w osrodku przyjmuje, myslalm ze raz na tydzien w sobote!!!!!!!!!
A więc zwęszyłam go dziś i poszłam z małym do niego, weszlismy bez kolejki bo pielęgniarka sąsiadka nas poprosila. Aha zapomnialam Wam napisac ze Oli wczoraj robil bardzo rzadką kupkę a dziś od 8 do 10 zrobił 3 takie wody ze mu wszystko poprzesiąkało. Mamy dwa antybiotyki wpisane jako zakazane. Wkurzyłam sie ze niedosc ze nie wiem czy antybiotyk jest potrzebny po dzieku choroby nie widać a ja pakuję w niego to swinstwo a na dodatek brzuch mu rozwalam.
Dzis k...wa też mu dalam o 9, tak wiec byl na atybiotyku 2 dni zażył 4 dawki niepotrzebnie!!! Lekarz sprawdził uszy i....................są w porządku!!!!!!!!!! Nosz w mordę jeża!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Myslalam ze mu wyjadę w maskę, dziecko nigdy w życiu nie bralo antybiotyku a teraz wzięło za syzbko i niepotrzebnie!!!!!!!! Domyslacie się co czuję?
 
ULA nie denerwuj się tak to jest z tymi lekarzami. U nas to samo na byle co od razu antybiotyk, a Ty bądź mądra czy już należy podać czy jeszcze nie. Najważniejsze, że synuś zdrowy, a biegunka mu przejdzie. Szkoda tylko, że musi się z tym męczyć.


A mnie dopadło już lenistwo, mały spi a ja opracowuje plan działania na reszte tygodnia. W piątek ma przyjechać moja mama to mi troszke pomoże.

I takie pytanko: Jasiek zaczął chodzić puszcza się sam, ale raczej się asekuruje i woli trzymać mnie za rękę i tak prowadza mnie po całym domu. Czy wasze dzieciaczki też miały taki etap prowadzania, czy jak zaczęły to chodziły same???
 
U mnie Oli z chodzeniem zrobił nam wieeelką niespodziankę ale on ma tak ze wszystkim, z pełzaniem zaczał od razu tylko musiał mieć komórkę w zasięgu wzroku, z raczkowaniem - przygoda zaczęła się od szczotki na kiju, i ja zaraczkował tak poszedł jak piorun, myslelismy ze nozki z rączkami bedą mu się myliły ale on zaczął raczkować w minutę tak swietnie jakby to od urodzenia robił ;D
Nic nie zapowiadało ze bedzie chodził bo nawet nie próbował, 1 listopada jak od rana zaczął się puszczac i isc a dziś już smiga, oczywiscie jeszcze troszkę jakby wiatr mocniejszy wiał tak się chwieje ale za rękę nigdy nie chodził, nawet nie potrafi, ja nawet nie probowałam, podejrzewam ze poleciałby na bok, on sam sobie trzyma pion.

Ale każde dziekco inne ;D Może Jaś mniej odważny i woli powolutku przy mamusi ;d
 
ULA nie denerwuj się tak to jest z tymi lekarzami. U nas to samo na byle co od razu antybiotyk, a Ty bądź mądra czy już należy podać czy jeszcze nie. Najważniejsze, że synuś zdrowy, a biegunka mu przejdzie. Szkoda tylko, że musi się z tym męczyć.


A mnie dopadło już lenistwo, mały spi a ja opracowuje plan działania na reszte tygodnia. W piątek ma przyjechać moja mama to mi troszke pomoże.

I takie pytanko: Jasiek zaczął chodzić puszcza się sam, ale raczej się asekuruje i woli trzymać mnie za rękę i tak prowadza mnie po całym domu. Czy wasze dzieciaczki też miały taki etap prowadzania, czy jak zaczęły to chodziły same???

witam sie:)

u nas ignas nadal chodzi za raczki, brzuch do przodu, raczki do tylu (okropnie to wyglada) i smiga, nozki czasem nie nadazaja;) jeszcze nie chodzi sam ale mysle ze lada chwila bo teraz to tylko by chodzil:)
 
Ula - współczuję przeprawy z konowałami... czasami mam wrażenie, że my więcej wiemy od nich.. :wściekła/y::wściekła/y:
Pathanka - u mnie najpierw mała chodziła trzymając się oboma rączkami, ale ... zaczęła to robić 25 lipca, potem ćwiczyła z jedną ręką... nie chciała pchaczy, wózków itp... , potem spróbowała przejść się w domu i od 7 września pomyka sama..., a synek mojej koleżanki w końcówki września pod koniec października trzymał się wózka i tak chodził, nie chciał być prowadzany , bo nie chciał.
 
reklama
ULA nie denerwuj się tak to jest z tymi lekarzami. U nas to samo na byle co od razu antybiotyk, a Ty bądź mądra czy już należy podać czy jeszcze nie. Najważniejsze, że synuś zdrowy, a biegunka mu przejdzie. Szkoda tylko, że musi się z tym męczyć.


A mnie dopadło już lenistwo, mały spi a ja opracowuje plan działania na reszte tygodnia. W piątek ma przyjechać moja mama to mi troszke pomoże.

I takie pytanko: Jasiek zaczął chodzić puszcza się sam, ale raczej się asekuruje i woli trzymać mnie za rękę i tak prowadza mnie po całym domu. Czy wasze dzieciaczki też miały taki etap prowadzania, czy jak zaczęły to chodziły same???

Moja też chciała zebym ja za raczke prowadziła. Zaczeła stawiać pierwsze kroki na poczatku października, lubiła moja asekuracje. Teraz też czasami chce zebym z nia za reke chodziła, woli jednak sama, wszystko sama ;-)
 
Do góry