reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

mam dzis super humor i chyba dluuugo mi tak zostanie :)))
po 7 latach pogodzilam sie z moja ex najlepsza przyjaciolka. przyjaznilysmy sie 11 lat, od 12 roku zycia, a potem poklocilysmy sie i tak zostalo. obie wyjechalysmy do anglii, do tego samego miasteczka, widywalysmy sie na ulicy,ale zadna sie nie odezwala. kilka dni temu wyzulilam jej numer, napisalam smsa i dzis gadalysmy jakby tych 7 lat przerwy nigdy nie bylo (choc powod naszej klotni byl bardzo powazny). ona tez ma dzieci 2 latka i 1 rok wiec ciagle mamy wiele wspolnego.


zejdzcie juz z biednej ulenki (a ty ula nie bij biednego kota) :))))))))))


spadam spac, bo rano do pracy :(

ps. amelka w koncu raczkuje do przodu.a dzis 3h zajmowala sie sama soba w wozku, az bylam w szoku, takie moje kochane malenstwo :))
 
reklama
mam dzis super humor i chyba dluuugo mi tak zostanie :)))
po 7 latach pogodzilam sie z moja ex najlepsza przyjaciolka. przyjaznilysmy sie 11 lat, od 12 roku zycia, a potem poklocilysmy sie i tak zostalo. obie wyjechalysmy do anglii, do tego samego miasteczka, widywalysmy sie na ulicy,ale zadna sie nie odezwala. kilka dni temu wyzulilam jej numer, napisalam smsa i dzis gadalysmy jakby tych 7 lat przerwy nigdy nie bylo (choc powod naszej klotni byl bardzo powazny). ona tez ma dzieci 2 latka i 1 rok wiec ciagle mamy wiele wspolnego.


zejdzcie juz z biednej ulenki (a ty ula nie bij biednego kota) :))))))))))


spadam spac, bo rano do pracy :(

ps. amelka w koncu raczkuje do przodu.a dzis 3h zajmowala sie sama soba w wozku, az bylam w szoku, takie moje kochane malenstwo :))

Gratulacje. Fajnie pewnie odzyskac przyjaciółke. Ja tez na to czekam-juz mija 4 rok jak nie rozmawiamy ze soba. Jestesmy tylko na "czesc". Nie wiem czy bylabym w stanie zaufac od nowa :-(
Gratulacje dla Amelki
 
Ula wybacz , ale musze cos napisac . To , ze skarcisz kota naprawde nic nie da.I tak nic nie zrozumie , poniewaz to jest kot- indywidualista , ktory nie da sie wpisac w jakies ramy zachowania . Jezeli ktos nruszy jego :cilesnosc to zaatakuje , bedzie sie bronil. Pociagniecie za ogon , wasy , uchy- wyciagniecie pazurów murowane. Moje koty , w tym Myszkin , ktory jest madrym kotkiem na pewno by sie tak samo zachowąły :)

My dzis zmykamy do Wladyslawowa do znajomych- bedzie kupa dzieci :) Kiragold witaj!!!!!!!!
Banana super , ze masz znowu z przyjaciolka kontakt
 
Etna to masz zagwostkę:tak: moj tesc uwielbia wszelkiego rodzaju albumy i hitem niedawnym jest "Zyjaca Afryka" z przepieknymi zdjeciami.

Antkowi idzie chyba 8 zab , rak z buzi nie wyjmuje, slini sie na potege. Dzis bylismy w parku i mały raczkujac po trawie probował gonic psa:tak: moj As ;-)

Taaa, a jak ja puszczam Asię po trawie w parku to ludzie patrzą na mnie jak na nieodpowiedzialną matkę:szok: A jak do tego młoda naje się trawy to patrzą jakbym ją co najmniej pobiła:szok: Och, ale w d**** to mam, przynajmniej moje dziecko szczęśliwe, a niech sobie gania psiaki i zrywa kwiatki:-)

dziewczyny calusy z kazika dolnego!:)

edit: o! moderuje juz i nic nie wiem?:)

Gratulacje! I Tobie Kilolku też!:-)

Teraz nasze dzieci trzeba kochać, pieścić i całować i nosić na rękach :-D

Otóż to i dlatego tak ostro reaguję jak ktoś mówi lub pochwala metody nauki samodzielnego zasypiania czy płaczące dziecko pozostawia samemu sobie:crazy: i żeby nie było, nie mówię o Tobie, tylko OGÓLNIE;-)

A ja tam nie wnikam w bitwy kocio-Kubusiowe ;-). Czasem Kuba kocicę poszarpie, ona go wtedy gryzie i bije łapą. I dobrze! Niech się uczy moje dziecko związków przyczynowo-skutkowych ;-).

Kurcze, a ja myślałam że wyluzowana matka jestem. Ale widzę że Ty bardziej:-D a o oczka Kuby się nie boisz? Bo drapnąć pazurem to nie problem...

Ula wybacz , ale musze cos napisac . To , ze skarcisz kota naprawde nic nie da.I tak nic nie zrozumie , poniewaz to jest kot- indywidualista , ktory nie da sie wpisac w jakies ramy zachowania . Jezeli ktos nruszy jego :cilesnosc to zaatakuje , bedzie sie bronil. Pociagniecie za ogon , wasy , uchy- wyciagniecie pazurów murowane. Moje koty , w tym Myszkin , ktory jest madrym kotkiem na pewno by sie tak samo zachowąły :)

Zgadzam się w zupełności.:tak:


Chciałam się jeszzce zapytać jak Wasze dzieci jeżdżą na jeździku? Bo moja ciągle do tyłu i jeszcze nie zajarzyła jak jest do przodu...
 
Ostatnia edycja:
Dziunka, generalnie jeśli są razem (kot i Kuba) to ja mam na nich oko. Zwykle jednak kocica unika młodego. Więc generalnie panuję nad sytuacją... Ale nie bronię Kuby przed nią bo on musi wiedzieć że nie może jej szarpać. A przecież moje gadanie że nie wolno bo coś tam nic nie daje na tym etapie rozwojowym ;-)
 
Gadanie oczywiście nic nie daje...jak ja miałam kota to Julka miała już 2 lata więc szło wytłumaczyć, na bliskie kontakty pozwalałam. A teraz ma 5 lat i parę dni temu została podrapana przez Misia mojej teściowej akurat przy oku. Wiesz drapnięcie to jest moment więc zawsze się tego boję...Koty to takie dzikusy:-D
 
Hej mamuśki co tam u Was??:-) średnio miidzie śledzenie forum ostatnio :-/wszystko mi się wali na łep na szyję...ech życie :-(

widzę że o kotach piszecie:-) byłam teraz u prabbaci Igorka i okociła się kotka ,jakie słodkie dwa maluchy no siupeloweee hihi.Jednego wziełysm,y pokazałaysmy Igorkowi a ten cap za ucho złapał malucha haha.
Jak będzie na tyle duży i czający że trzeba się opiekowac kotkiem i ładnie bawić wtedy będziemy mieć w domu :-) pies też mi się marzy ...słodziachny beagluś hihi

Ale ciepełko a zapowiadali koniec lata ....

Buziole :-)
 
reklama
Do góry