kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
hehe niezla akcja musiała byćcześć laseczki u nas przeziębienia ciąg dalszy...
kilolku i martolinka współczuję przeżyć :-(
na pocieszenie powiem że ja też panikara z tym że ja zawsze dobytek ratuję... :-)
kiedyś z koleżanką wracałyśmy z uczelni i jak to w katowicach korki jak 150 no i zagotowała nam się woda w chłodnicy i siwy dym z pod maski ja się na autach nie znam i panikuję że nam się auto pali kumpela maskę podnosi a ja wszystko z samochodu wyrzucam(przy okazji byłyśmy na zakupach więc szkoda by było żeby nam się spaliło) gdybyście widzieli świadków zdarzenia to byście padły ale mieli ubaw :-):-) ale ja byłam posrana