reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

reklama
etna jak dałaś rade bez męża?? mój pojechał w poniedziałek do NO a ja zostałam z Kubą bo mój chrześnik ma komunię w maju i nie opłacało mi się jechać teraz a potem wracać tyle że ja sobie po prostu nie mogę znaleść miejsca w domu:-( , mam nadzieje że to minie
 
HIHIHIHIHIHIhihihihi :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

no bez przesady, to tylko mąż ;-);-);-);-)

cieszymy się, cieszymy :laugh2::laugh2::laugh2: ciekawa jestem jak Pawełek będzie reagował, jak wyjezdzal to mial 3 miesiace, a dzisiaj kończy PIĘĆ ;-)

Oj ja chyba nie dałabym rady być tyle bez męża :( Tak bardzo się cieszę, ze razem z mężem wychowujemy małego, bo mały az piszczy jak maz wraca po pracy do domu.
 
Oj ja chyba nie dałabym rady być tyle bez męża :( Tak bardzo się cieszę, ze razem z mężem wychowujemy małego, bo mały az piszczy jak maz wraca po pracy do domu.
czas przy Pawełku szybko mi leci (gorzej bylo jak bylam sama), tym bardziej ze sama musze sobie ze wszystkim radzic, ciezkie sa tak naprawde noce, fajnie bylo jak przewniol malego, odlozyl, dal smoczek jak plakal, rano jak wczesnie wstal to sie nim zajal a ja moglam troche dospac, no ale dalam rade. Taka ma prace, wiedzialam o tym. Dużo facetów pracuje poza domem, rozne mamy zawody
etna jak dałaś rade bez męża?? mój pojechał w poniedziałek do NO a ja zostałam z Kubą bo mój chrześnik ma komunię w maju i nie opłacało mi się jechać teraz a potem wracać tyle że ja sobie po prostu nie mogę znaleść miejsca w domu:-( , mam nadzieje że to minie
Ojjjj oj oj bo ja tu zaraz jakis order dostane :)
a tak na serio, to tęsknimy i czekamy na powrot taty, mąż strasznie teskni za synkiem i to tak naprawde on ma najciezej bo musi wytrzymac bez nas. Ja mam synka przy sobie a on jest tak daleko od niego, ale juz nie dlugo bedziemy razem.
 
Etna, Martolinka mam do was pytanie. Ile minut trwaja u was te zajecia w basenie? Bo u mnie tylko 30 minut, i osobiscie uwazam ze to za krotko. Czego sie juz nauczylyscie? Bo u mnie na pierwszej lekcji byly takie podstawy, jak trzymac dziecko we wodzie, mala plywala w kolku i bylo troszke zabawy ze spiewaniem ;o) Ogolnie malej bardzo sie podobalo.
 
Wracalismy sobie wczoraj z wypozyczalni dvd i nagle M z siedzenia pasazera obok krzyczy-Patrz!!!!!!!!! Po drugiej stronie ulicy na babcie z kundelkiem rzucil sie sie wielki pies-chyba amstaff.Rzucil sie pieskowi do gardla i zacisnal szczeke . Babcia rzucila sie na ratunek a ten amstaff trzymal i coraz bardziej wbijal sie w szyje pieska. Ruch sie zatrzymal Kilku facetów rzucilo sie na ratunek . Tłukli tego amstafa , bili, kopali a on nic . Jakby nic nie czul i nic innego nie widzial. Gdy udało sie go odczepic to kundelek juz dogorywał. Babcia straciła przytomnosc. Amstaff pobiegł dalej- w oczach tego psa widziałam agresje i wscieklosc . M został tam na miejscu az po babcie przyjechało pogotowie , policja z weterynarzem szukali zabojcy.
Zastanawia mnie dlaczego? po co ? ludzie stworzyli takie zwierzeta?
kocham wszystkie stworzonka , ale takie sytuacje potwierdzaja we mnie żal do człowieka o jego własną głupote.To nie wina tego psa , ze zabil, ale człowieka- bo to on jego takim uczynil!!!!!!!A co gdyby na miejscu tego psa byl czlowiek? nasze dziecko?:no::no:
straszne!!!
Ja to strasnzie panikuję jak jakis bezpański pies biega, a ja z wózkiem ide....

W wakacje bylismy świadkiem jak środkiem mega zatłoczonej plazy szedł "bezkarkowiec" z amstafem. Przy czym pies wyprzedzał go o jakies 30 metrów, oczywiście bez kagańca. Ludzie w panice łapali dzieci i do wody, bo wiadomo co psu odbije? A dzieci, wiadomo jak to dzieci zaraz by pogłaskały, za ogonek złapały... A miięsniak miał to gdzieś

ja mam pitt bulla ... i niby tez rasa groźna ... ale od malego byl wychowany z dziećmi i teraz z Pawełkiem bawi sie... czesto maly jak lezy to pies podchodzi a on go łapie ze buzie i zero reakcji ...
wydaje mi sie ze to jaki pies jest to zalezy od włąściciela na jakiego uczy takiego psa! ... i pytanie... gdzie właściciel takiego psa?? i czemu on byl bez smyczy i kagańca?? moj niby łagodny ale zawsze nakładam bo na sam widok ludzie przechodza na druga strone ... choc on czasem gorzej niz jakis kundelek malutki ...
dla mnie pies, to pies. W sprawie dziecka nie ufałabym nawet temu z którym się wychowałam.

ETNO MARTOLINKO[/B] moj A ma do mnie pretensje czemu tez nie chodze na basen z dzieciakami :| a wiec prosze o namiary haha :)
my idziemy w sobotę:-) ale sami, nie na szkólkę bo jednak na zajęcia nie dmay rady chodzić co tydzień, ale obiecujemy sobie przynajmniej co drugi tydzień isć. Zwlaszcza, zez Kuba chodzilismy 3 semestry to już wiemy co i jak. Damy radę.:-)
 
Etna, Martolinka mam do was pytanie. Ile minut trwaja u was te zajecia w basenie? Bo u mnie tylko 30 minut, i osobiscie uwazam ze to za krotko. Czego sie juz nauczylyscie? Bo u mnie na pierwszej lekcji byly takie podstawy, jak trzymac dziecko we wodzie, mala plywala w kolku i bylo troszke zabawy ze spiewaniem ;o) Ogolnie malej bardzo sie podobalo.
u nas też tyle trwają.Moim zdaniem to bardzo odpowiednia ilośc czasu, bo to mocno męczy maluchy.
Tyle, że u nas w ramach karnetu na zajęcia jest 1,5 godziny pobytu na basenie (wlącznie z szatnią) jak ktoś chce to moze dłużej w wodzie siedzieć. Mój czasami chcial jeszcze się popluskać, a czasami ledwo te 30 minut wytrzymywał.Zalezy co robilismy na zajęciach
 
u nas też tyle trwają.Moim zdaniem to bardzo odpowiednia ilośc czasu, bo to mocno męczy maluchy.
Tyle, że u nas w ramach karnetu na zajęcia jest 1,5 godziny pobytu na basenie (wlącznie z szatnią) jak ktoś chce to moze dłużej w wodzie siedzieć. Mój czasami chcial jeszcze się popluskać, a czasami ledwo te 30 minut wytrzymywał.Zalezy co robilismy na zajęciach

U nas tak samo 30 min i na wiecej to by mi mleka nie starczylo:)
Pierwsze zajecia u nas Kingula tez tak wygladaly jak u ciebie i tak jak u kilolka mamy lacznie na przebranie i plywanie 1,5 godzinki
Uciekam spac bo padam dzisiaj, tejsciowa chora od dwoch dni to sie nie zbliza do malego a ja juz padam na pysk, ale do poniedzialku juz nie daleko
 
reklama
Do góry