a miałaś z nią jakiś kontakt ??hehe jezeli w ciagu 30 minut odbył sie porod to urodzilaa z tego co wiem to narazie 2 w 1
![]()
ja lece nadrabiać inne wątki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
a miałaś z nią jakiś kontakt ??hehe jezeli w ciagu 30 minut odbył sie porod to urodzilaa z tego co wiem to narazie 2 w 1
![]()
Kochane jesteście!!! Dziękuję Wam najmocniej!!! To dla mnie ważne, że jesteście!!!
Dzwoniłam i rozmawiałam z lekarzem - jak na taki wypadek to mąż miał kupę szczęścia!!!! Ma połamaną kość udową - trzeba będzie operować, rozciąć nogę...
ale co najważniejsze kręgosłup i czaszka są całe, bez urazów!!! Nie ma jeszcze wszystkich wyników badań, ale rozmawiałam chwilkę z mężem - pielęgniarka trzymała mu telefon - jest otumaniony lekami, ale to i tak szczęście w nieszczęściu!!!! Popoludniu będę wiedziała coś więcej...
martolinka, dziubasek - no nie spodziewałam się Was tu dziś..
Kochane jesteście!!! Dziękuję Wam najmocniej!!! To dla mnie ważne, że jesteście!!!
Dzwoniłam i rozmawiałam z lekarzem - jak na taki wypadek to mąż miał kupę szczęścia!!!! Ma połamaną kość udową - trzeba będzie operować, rozciąć nogę...
ale co najważniejsze kręgosłup i czaszka są całe, bez urazów!!! Nie ma jeszcze wszystkich wyników badań, ale rozmawiałam chwilkę z mężem - pielęgniarka trzymała mu telefon - jest otumaniony lekami, ale to i tak szczęście w nieszczęściu!!!! Popoludniu będę wiedziała coś więcej...
wczoraj przećwiczyłam to pierwszy raz, w pierwszym tygodniu zycia Gai siedzieliśmy wszyscy w domu, a w drugim mąż miał urlop i on woził. A ja czekałam, aż będę w stanie wnieśc Gaję razem z fotelikiem na moje trzecie pietro - ok. 10 dni od porodu przestało to być dla mnie problemem. A wczoraj zniosłam już sama wózek...:-)
Na pogodę nie patrzę, bo dwa kroki do samochodu, jakby co, to małą pieluszką albo kocykiem odgrodzę od świata ..
ciężko się tak po nieprzespanej nocy wybierać o poranku w tyle ludzi...
kochana najwazniejsze ze masz przy sobie swoj niezawodny, malutki lek na wszystkie bóle;-)u mnie samopoczucie kiepsko a to temu ze boli mnie głowa migrena straszna i do tego bol karku ze nie dam rady z lozka wstac pewnie skutki znieczulenia... dzis juz lepiej pierwszy dzien od porodu zobaczymy jak to dalej sie potoczy
Będzie dobrze Mamulica - szybko będziesz mieć swoich obu mężczyzn w domciu..Kochane jesteście!!! Dziękuję Wam najmocniej!!! To dla mnie ważne, że jesteście!!!
Dzwoniłam i rozmawiałam z lekarzem - jak na taki wypadek to mąż miał kupę szczęścia!!!! Ma połamaną kość udową - trzeba będzie operować, rozciąć nogę...
ale co najważniejsze kręgosłup i czaszka są całe, bez urazów!!! Nie ma jeszcze wszystkich wyników badań, ale rozmawiałam chwilkę z mężem - pielęgniarka trzymała mu telefon - jest otumaniony lekami, ale to i tak szczęście w nieszczęściu!!!! Popoludniu będę wiedziała coś więcej...
dziewczyny dla rozładowania wszelkich napięć:-) konsekwencje świńskiej grypy..strzeżcie sie prosiaczka!:-d
dziewczyny dla rozładowania wszelkich napięć:-) konsekwencje świńskiej grypy..strzeżcie sie prosiaczka!![]()