hej kochane i wróciłam;-) sama poprosiłam wręcz ublagałam, bo myslałam,że tam zwariuję! Podali mi chyba wszystko co mozliwe , z oksytocyną chodziłam wczoraod 9-15 i nic mi nie pomogła.podem dwa czopki ,zastrzyk na rozwarcie i znowu masaż szyjki.Nic NIc Nic , 3 koleżanki ,które leżały na patologi urodziły tylko nie ja mam czekać ,ale nie za długo bo to juz 41 tydzień, strasznie się martwie.Przez te badania szyjki tylko mi naruszyli coś w środku i dośc mocno plamię!Ja juz tam nie chce wrócić
jezeli dosc mocno plamisz to prawdopodobie sie zaczelo. ja tak mialam. na okolo 20 godzin przed regularnymi skurczami zaczelam plamic lekko, a im mocniej tym dochodzily mocniejsze i bardziej regulare skurcze.
trzymam kciuki, zeby to bylo JUZ.
MARY nie ustaje w modlitwach. daje malej jeszcze 3 dni, a potem to chyba sama já z Ciebie wyciagne ;-)