OOOOOO Ja nieustannie głaszcze i nie widzę żadnych zmian tylko może taką, że synuś wtedy zaczyna się ruszać. Mi lekarka nic na ten temat nie mówila, a nawet sama stwierdziła, że jak sie martwię, że dziecko sie nie rusza to mam pogłaskac się po brzuszku dziecko to wyczuje i napewno sie poruszy. I tak jest.
reklama
ja też gdzieś czytałam że nie wolno głaskać brzuszka zwłaszcza jak ciąża jest zagrożona. Tylko jak niby mam go smarować kremami jeśli nie mogę głaskać???
o 11 mam wizytę u gina ciekawa jestem co z moją szyjką
( mam nadzieję że bardziej się nie skraca.
o 11 mam wizytę u gina ciekawa jestem co z moją szyjką
Kasiiula
mamusia Pawełka :)
Uwaga! Uwaga!
Słyszałyście kiedyś o tym że brzuszka nie powinno się zbyt często dotykać?????? Szczególnie na dole!
Że podobno z to pobudza skurcze...? Że zbyt często dotykany brzuszek przyzwyczaja się do tego podrażniania i później trudniej się rodzi...??
Ja jestem zszokowana tą informacją bo zawsze myślałam ze brzuszka należy dotykac żeby łapać lepszy kontakt z dzieckiem itd, a taką informację znajoma dostała od swojej ginekolog!!
ja glaszcze klepie stukam pukam potrzasam od poczatku i nic sie nie dzieje pewnie tez zalezy jak kto przechodzi ciaze rozumiem ze zagrozone mamusie musza uwazac zeby nie pobudzac macicy do skurczy ale mysle ze jak ktos normalnie przechodzi to nie ma obaw
passingby
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2009
- Postów
- 1 678
Słuchajcie - ni chodi o "pomizianie brzuszka" tylko o długotrwałe ruchy okrężne - to może wywołać skurcze, tak jak draznienie brodawek - to normalne ze kazda znas głszcze, mizia - ja tez chociaz leze, mam rozwarcie i skurcze. Chodzi jedyne o takei monotonne, powtarzalne okrezne glaskanie...
Madzia_pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Lipiec 2006
- Postów
- 1 181
Ola z Twojego opisu wynika, że to były skurcze. Nie miej obciachu jechac do lekarza, w końcu od tego są.
Ja wczoraj też miałam ciężką noc. Pół nocy męczyły mnie właśnie skurcze i ból krzyża. Już mierzyłam jak często są i jak długo trwają. Cały wczorajszy dzień też się męczyłam i większości przeleżałam (jak ja nie lubie nic nie robic). Czekałam aż się uspokoi albo rozwinie. Dziś juz zdecydowanie lepiej się czuję i żadsze mam te skurcze. Kurcze wizytę mam dopiero 1 paź, nie mogę jeszcze urodzic. Muszę pieluchy poprasowac, torba niespakowana.
Kilolek to ty już wszystko masz na glanc gotowe? Łóżeczko pościelone i torba spakowana?
Ja wczoraj też miałam ciężką noc. Pół nocy męczyły mnie właśnie skurcze i ból krzyża. Już mierzyłam jak często są i jak długo trwają. Cały wczorajszy dzień też się męczyłam i większości przeleżałam (jak ja nie lubie nic nie robic). Czekałam aż się uspokoi albo rozwinie. Dziś juz zdecydowanie lepiej się czuję i żadsze mam te skurcze. Kurcze wizytę mam dopiero 1 paź, nie mogę jeszcze urodzic. Muszę pieluchy poprasowac, torba niespakowana.
Kilolek to ty już wszystko masz na glanc gotowe? Łóżeczko pościelone i torba spakowana?
Kasiiula
mamusia Pawełka :)
a mnie cos naciska na dole jakby glowa do dolu cisnela
nie boli mocno ale tak dziwnie mi
dokładnie tak!Słuchajcie - ni chodi o "pomizianie brzuszka" tylko o długotrwałe ruchy okrężne - to może wywołać skurcze, tak jak draznienie brodawek - to normalne ze kazda znas głszcze, mizia - ja tez chociaz leze, mam rozwarcie i skurcze. Chodzi jedyne o takei monotonne, powtarzalne okrezne glaskanie...
Ja nogi staram sie też w nocy trzymać wyżej - mam podłożona dużą poduchę i czuje różnicę. A w ciągu dnia polecam ćwiczenia krążeniowe - robienie nadgarstkami i stopami kółek, wyginanie ich do góry i do dołu i "rozciapirzanie" palcy o ile wiesz co mam na myśli ;-)a ja pod wieczór mam bardzo zmęczone nogi, co prawda trzymam je wyzej przez dzien ale w nocy i tak troch puchna, na szczescie jak wstaje juz jest ok....
najgorsze jest dla mnie odwracanie sie w nocy sprawia mi to juz duzy problem bo jest mi cięzko... i co ciekawe zauważyłam ze od jakiegos czasu bola mnie pachwiny, nie ciagle ale jednak bolą....
Zazdroszczę Ci - ja mam strasznego moralniaka bo już dawno miałam zabrać się za porządki w pokoju Mikiego ale całe dnie śpię lub leżę i nie mogę się zmobilizować. Nakleiłam sobie nawet kartkę na drzwiach "ogarnij mały pokój" ale to nic nie dało ;-) Obiejcuję sobie, że jak dostarczą mebelki (na początku pażdziernika) to może mnie ruszy bo tak to nawet nie mam gdzie poukładać tych wszystkich bambetli :-)mi gniazdowanie zdeydowanie nie przeszlo....chcialabym juz skonczyc pokoik malej a nie moge bo jeszcze pare rzeczy brakuje....chociaz ostatnio tez mam mniej energii to puchniecie nie pomaga....ale ciagle sobie powtarzam...juz niedlugo....juz niedlugo....![]()
dziubasek08
Fanka BB :)
Ola ja podobnie czułam te skurcze. Daj znać po wizycie co powiedział, moja wizyta jutro.
reklama
xxxklaudziaxxx
Listopadówka 2009
Dziewczyny zlapal mnie jakis psychiczny dół... czuje sie jakby mi conajmniej ktoś bliski umarł albo straciła majątek :-( oczywiscie niz zlego sie nie wydarzylo a jednak czuje sie okropnie... wszystko mnie meczy, drazni i wkurza... nic mi sie nie chce :-( glowa mi zaraz peknie a jak pomysle sobie ze za niedlugo trzeba zrobic obiad to naciaga mnie na sama mysl...
Mam nadzieje ze to szybko minie bo juz mam dosc...
:-(
Mam nadzieje ze to szybko minie bo juz mam dosc...

Podobne tematy
P
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: