reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2008

Gabi - ja nie mam nic przeciwko smoczkowi i podaje mu, ale on go chwile possie i wypluwa lub mu wypada i sie denerwuje, wiec w dzien siedze z nim i mu pomagam, ale na noc to sie tak nie da:baffled: ta nocka byla latwiejsza, pierwsza od wielu ze zasnal okolo polnocy i obudzil sie na mleko przed 6 rano:szok:
 
reklama
Cześć dziewczynki:-)
No i już po świętach...Tak szybko minęły, że nawet ich nie poczułam:-(
My od druigiego dnia świąt walczymy z katarkiem. Przez te wizyty u babci i centralne ogrzewanie mała dostała takiego kataru, że szok. Ona płakała, ja płakałam bo ona płakała i tak no stop:-(Ale już dzisiaj jest o niebo lepiej:tak:
Czytam, że wasze maluszki śpią po 4-5 godzin w nocy:szok:Moja Ninka w dzień max godzinka, zwykle 30-40 min, a w nocy 2-2,5 godziny to wszystko. Może ja coś źle robię:confused: Może mam za mało pokormu i mała nie dojada:confused:Już sama nie wiem...
Jeśli chodzi o smoczek, to moja diablica wcale nie chce cyckać. Złości się i wścieka jak próbuję jej podać smoczek. No i całymi dniami wisi na cycu...A na wzdęcia podaję jej espumisan w kropelkach - jak na razie super się sprawdza.
życzę wszytkim miłego dnia:tak:Zmykam ogarnąć bałagan- mam jakieś 30 min;-)Buziaczki:*
 
Ostatnia edycja:
Witasie Listopadoweczki :)

O tak juz po swietach, a ja ich jakos specjalnie nie odczulam :/.

No wlasnie ten smoczek...Lunia u mnie to samo, nie umiem malej nauczyc ciagnac smoka. Probowalam juz z 3 rodzajami, i nic mala wypycha, dlawi sie, ma odruch wymiotny. Za to piers traktuje jak smoczka, przed spaniem musi sobie kilka razy pocyckac, albo w ogole lezec przy cycu(kilka razy cmoknie i lezy i znowu kilka razy cmok i znowu sobie lezy, a jak tylko odstawie do lozeczka to juz zaczynaja sie nerwy tj. expresowe machanie raczkami i zaraz krzyk. No i tak musze byc caly czas przy niej(poza snem ok 2,5-3 godz), kiedy mogla by sobie possac smoka, polezec. Ehhh nie wiem czemu ten smok taki beee.

Co do kolek to moja nie ma, ale mecza ja gaziki, prawie po kazdym jedeniu, prezy sie wygina i steka. Od trzech dni zaczelam podawac Infacol, ale tez co ktores karmienie i z tego co zauwazylam to jak podam, prezenia i nerwow nie ma, jak nie podam jest, wiec chyba zaczne podawac czesciej. A i tez podaje cala zawrtosc pipetki:).

Gabi, mimo wszystko fajnie, ze bedziesz miala z kim mala zostawiac. Ja nie mam takiej mozliwosci, jedna babcia daleko, druga zapracowana. Jest prababcia, ale troche wiekowa i balabym sie z nia zostawic. Chociaz w sumie mi to na reke. Pojde sobie na wychowawczy i bede z malenka w domciu siedziec jak najdluzej sie da :).
 
co do babc, to moja mama siedzi w Anglii i prawie nie zna wnukow:-( ale za to sa na miejscu norwescy pare kilometrow od nas. Zabieraja czesto starsza i zostaje nawet tam na noc, wiec jest dobrze, ale zeby mi wzieli Daniela to nie moge liczyc. Jak Sandra byla malutka to moze raz ja wzieli na spacer ale to miala ponad pol roku juz. Oni raczej czekaja az bedzie wiekszy. A mi wlasnie teraz potrzeba odetchnac....ale coz tez ich troche rozumiem bo jest na moim mleku wiec uwiazany do piersi i wiadomo ze chce byc u mamy:baffled:

nocka calkiem udana od kilku dni przespal pierwszy raz 5 godzin, a teraz spi sobie na tarasie jak kamien. Wczoraj za to tylko wozek sie zatrzymal to juz ryk, dzisiaj widze ze jest lepiej:-)
 
Agathe super, że mały tak ładnie przespał. Życzę więcej takich nocek:tak:
Lunia Maliinka u nas to samo ze smokiem:baffled:Próbowałam już różnych metod przekonania małej, ale nic nie pomaga.Fajnie by było, aby chciała ssać smoka, bo miałabym troszkę więcej czasu a tak to albo je, albo po prostu wisi na piersi:dry:
 
Hej Dziewczyny!
Święta szybko minęły. Na szczęście moi chłopcy wyzdrowieli :tak:. A to przecież najważniejsze! W święta spokój i cisza. Odwiedziliśmmy Babcie, a teraz po kolei zapowiadaja się znajomi z odwiedzinkami więc znowu będę piekła :-p.

Mój Staś tez nie chce smoczka, normalnie gardzi sylikonem i traktuje mnie jak smoczek. Ale mi to nie przeszkadza. Po kąpieli kładę się z nim do łóżka i przy cycusiu zasypia, a ja razem z nim:zawstydzona/y:. M przekłada go do kołyski. A jak obudzi się o 2 to bierzemy go do siebie i już śpi do rana :tak:. Także nie jest źle. Wogóle on jest bardzo spokojny pod warunkiem że jest dostatecznie wyprzytulany .

Ja niestety też wrazcam do pracy i problem z nianią zaczyna nademną wisieć jak topór nad głową. Normalnie nie wyobrażam sobie tego :-(. A Babcie pracują ... Więc szukam i nikogo na horyzoncie :-(.
Lunia - z katarkiem to najlepeij wodę morską potem porządnie odciągnąć katarek i kropelki. (my to przez dwa dłuuuugie tygodnie przerabialiśmy).
Pozdrawiam
 
Kiriam - dokładnie tak robimy z tym nieszczęsnym katarkiem:tak:Ale zamiast kropelek w aptece poradzili nam maść majerankową.
Tak odnośnie opieki babci - moja mama pracuje, teściowa też. Moja mama jest ok jak mała śpi i nie płacze. jak tylko zaczyna się ryk, oddaje mi dziecko bo ona n ie wie co zrobić:dry:Teściowa znowu tylko by małą na rękach nosiła. Jak mała tylko stęknie to zaraz leci do łóźeczka, mała się wybudza i ja mam zajęcie. Ale nie jest tak źle.Bardzo się cieszę, że mam je na miejscu i że mogą mi pomóc. Jest jeszcze moja babcia, ale ona twierdzi, że Ninka jest jeszcze za mała i ona takiego maleństwa boi się bawić. Zobaczymy jak to będzie jak będę musiała do pracy wrócić:confused::-( Chyba, że do tego czasu wygram w totka:-p;-):tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam!
W święta byliśmy u moich rodziców. Bałam się jak Igorek będzie się zachowywał, bo nie jest przyzywczajony do tyllu ludzi, a on był 10 razy lepszy niż w domu:tak:. Płakał tylko raz, dużo się uśmiechał i był wesoły i spokojny. Chyba nie służy mu siedzenie w domu tylko ze mną i z M wieczorami. No i ja byłam spokojniejsza i wypoczęta bo nic oprócz zajmowania się nim nie musiałam robić.Poza tym nareszcie miałam z kim pogadać. Ale niestety święta sięskończyły.

Kiriam cieszę się, że chłopcy wyzdrowieli.

O Igi sięobudził
 
Lunia - ja tez na totka liczę:cool2:. A jeszcze co do katarku to z doświadczenia polecam spanie na leżaczku.:tak:W łóżeczku Stasia zatykało a na leżaczku było mu bardzo dobrze i odpoczywał. Kładłam tylko na leżaczek kołderkę maleńką bo wydawało mi się że na samym leżaczku miał zimne plecki.

Aga - widziasz jaka dusza towarzyska z Twojego Igorka :-D.
 
reklama
Kiriam to prawda, chyba lubi jak wokół coś się dzieje.

Przed chwilą go karmiłam. Jadł i nagle w ryk:szok:. I to bardzo ostry:-(. Odbiło mu się, trochę sie uspokoił i jadł dalej. Usnął, ale chyba się budzi. Ostatnio mam z nim problem. Jak śpi w dzień to co chwile sie budzi. Muszę go ponosić i spi dalej. Nie wiem co mu nie pasuje. Oczywiście u moich rodziców było wszystko dobrze. Wócilsmy do domu i znowu się zaczęło. Strasze M że przeniesiemy się do babci;-).
Igi smoka też nie chce.
Opiekować się nim na razie będę ja. Nie zanosi się abym miała pracę. A zostawić go i tak nie miałabym z kim. Igi ma jedna babcię. Poza tym moja mama pracuje i mieszka 100km od nas.

Dziewczyny a w czym chrzciłyście dzieci. Bo ja ma strój do chrztu ale taki na jesien lub wiosnę. I zastanawiam się czy mam mu jakiś kombinezon specjalny dokupić czy coś jescze innego:confused:. Jak wasze dzieci były lub będą ubrane?
 
Ostatnia edycja:
Do góry