reklama
lana3
Wdrożona(y)
witam,ja mojego m wykorzystalam 3 wieczory pod rzad i nic.
Witajcie dziewczynki, ja wczoraj stosowałam takie metody jak Martyna, ale niiiiic.....
Pół nocy nie spałam, myslałam, że już się coś zacznie, pojawiły się pojedyncze skurcze, bóle jak przy @, a potem spokój. Chyba trzeba tę terapię powtarzać :-):-):-) Pozdrawiam cieplutko, bo u mnie piękne słoneczko! Ale dziewczyny i tak już zostało niedługo, nawet gdyby po terminie. Życzmy sobie wszystkie cierpliwości!
Pół nocy nie spałam, myslałam, że już się coś zacznie, pojawiły się pojedyncze skurcze, bóle jak przy @, a potem spokój. Chyba trzeba tę terapię powtarzać :-):-):-) Pozdrawiam cieplutko, bo u mnie piękne słoneczko! Ale dziewczyny i tak już zostało niedługo, nawet gdyby po terminie. Życzmy sobie wszystkie cierpliwości!
Ostatnia edycja:
magdalenaB
marcowa mama 06'
no witam, ja tez jeszcze 2w1 ;-) myslalam ze juz wam napisze smska ze urodzilam, ale tez sie uspokoilo. od 4 rano do prawie 6 mialam bardzo mocne skurcze w podbrzuszu ale jednoczesne z bolami ruszalo sie dzieciatko wiec wiedzialam, ze to jeszcze nie to. zobaczymy. jak narazie cos tam znow zaczyna kluc ale tak mam od pniedzialku ;-) wiec pewnie jeszcze poczekam
dzien dobry ! a ja sie martwię bo mały w nocy sie niewiele ruszał, i teraz też słabo a zawsze przed 10.00 miałam w brzuchu rewolucję , naliczyłam 10 ruchów ale baaardzo delikatnych, hmmmmm o co chodzi? Na ostatnia wizytę ide jutro , myślicie że powinnam sie przejmowac?
I ja sie witam :-)
U mnie tez bez zmian....
Z M wykorzystalismy sie wczoraj nawzajem ....choc w sumie byl zakaz....ale jest juz bezpiecznie tak wiec....
Tylko mnie po tym wszystkie bole dotychczasowe przeszly ....
Na szczescie dzis rano wrocily
Na 18:40 mam wizyte u ginki......ciekawe co tez dzis interesujacego mi dzis powie..........Cisnienie wczoraj raz skoczylo do 150.....
Widze, ze wszytskie prowadzicie intensywne zycie "lozkowe"
ICEDAL - moj maly tez sie niewiele rusza.....przy liczeniu ruchow ginka kazal uwzgledniac nawet te najbardziej delikatne Czasem leze i np pol godziny jest calkowita cisza...az zaczynac brzuchem ruszac zeby sie ozywil
U mnie tez bez zmian....
Z M wykorzystalismy sie wczoraj nawzajem ....choc w sumie byl zakaz....ale jest juz bezpiecznie tak wiec....
Tylko mnie po tym wszystkie bole dotychczasowe przeszly ....
Na szczescie dzis rano wrocily
Na 18:40 mam wizyte u ginki......ciekawe co tez dzis interesujacego mi dzis powie..........Cisnienie wczoraj raz skoczylo do 150.....
Widze, ze wszytskie prowadzicie intensywne zycie "lozkowe"
ICEDAL - moj maly tez sie niewiele rusza.....przy liczeniu ruchow ginka kazal uwzgledniac nawet te najbardziej delikatne Czasem leze i np pol godziny jest calkowita cisza...az zaczynac brzuchem ruszac zeby sie ozywil
Ostatnia edycja:
No to się dzieje - widzę, że wszystkie wczoraj miały dobry nastrój....
Icedal - mój maluch też ma takie dni, że czasem rano i gdzieś do drugiej jest cichutko, a potem buszuje po brzuszku, czasem już od rana czuję bmocne ruchy. Jesli odczuwałas ruchy nawet słabsze to myslę, że nie ma powodu do zmartwienia. Teraz juz maja mało miejsca.
Anetko udanej wizyty i dobrych wiadomości!
Icedal - mój maluch też ma takie dni, że czasem rano i gdzieś do drugiej jest cichutko, a potem buszuje po brzuszku, czasem już od rana czuję bmocne ruchy. Jesli odczuwałas ruchy nawet słabsze to myslę, że nie ma powodu do zmartwienia. Teraz juz maja mało miejsca.
Anetko udanej wizyty i dobrych wiadomości!
widze że każdej z was pomaga mąż mój nawet dotknać mnie nie chce choć go prosiłam że może mi w ten sposób pomóc a on nic przez cała ciąze nie miałam zakazu i robiliśmy to na początku może ze 3 raz a od paru ładnych miesiecy nic a ja bym chciała a on jakbym nieistniała jako kobieta dla niego powiedziała że jak chce sobie pomóc to mam sobie umyć okna albo firanki popowieszać a o tym mam zapomnieć:-(takze gratuluje wam mężów.
Izka, nie martw się , niektórzy faceci chyba boją się, że zrobią dziecku albo kobiecie w ciąży krzywdę. Ja miałam zakaz od końca sierpnia i wczoraj mój mąż mnie zaskoczył swoją propozycją, bo smialismy się że teraz najwcześniej to około Nowego Roku, więc są ostatnie szanse. Miej nadzieję, że podejście Twojego się zmieni, jak wrócisz do stanu sprzed ciązy. Mysl pozytywnie, bo malutkiej udzielają się Twoje złe nastroje. Głowa do góry! Juz niedługo będziesz miała nagrodę za wszystkie troski!
reklama
Ja tam sobie nie pomagam bo waśnie boję sie że coś ruszy i nie dotrwam do poniedziałku;-) biedny ten moj mężuś hihihih
Dzięki dziewczyny troche mnie uspokoiłyście , co prawda mały sie rusza ale tak delikatnie że niewiele czuję, ważne że wogóle sie rusza. Ależ marudy jesteśme ( przynajmniej ja) rusza sie - źle bo boli, nie rusza się też źle bo powinien hehehehe dobrze że to juz koncówka.
Dzięki dziewczyny troche mnie uspokoiłyście , co prawda mały sie rusza ale tak delikatnie że niewiele czuję, ważne że wogóle sie rusza. Ależ marudy jesteśme ( przynajmniej ja) rusza sie - źle bo boli, nie rusza się też źle bo powinien hehehehe dobrze że to juz koncówka.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: