Witajcie.
Ja też dziś poczyniłam postępy w celu zachęcenia Antosia do przyjścia na świat.Zakupiłam herbatkę z liści malin. Pani w sklepie zielarskim bardzo polecała, więc uznałam że zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi i tak od soboty zacznę ją sobie parzyć. Sprzątania też mam całkiem sporo, bo zostały do umycia okna w największym pokoju, w tym balkonowe. Tylko nie wiem czy wolno nam podnosić ręce na dłużej, bo coś mi świta że to ma jakiś wpływ na dotlenienie malucha, albo na odklejanie łożyska.A nawet jeśli poproszę o pomoc M to i tak zostanie posprzątanie łazienki i chyba za przykładem Anety wypucuję kibelek :-)
Na razie ani widu ani słychu, skurcze owszem regularne, ale co dwie godziny już od wczoraj wieczorem i jakoś mi się nie wydaje żeby to było to.
Iceadl ja właśnie wróciłam z miasta, kupiłam do pokoiku kubełek na śmieci, taki w kształcie tygryska ale odwrotnie niż Ty wróciłam tak głodna że ręce mi się trzęsły i jeszcze w butach pobiegałam do lodówki
madzik1388 ja się chyba powstrzymam przed olejem rycynowym, chyba już jednak wolę poczekać ;-)
Ja też dziś poczyniłam postępy w celu zachęcenia Antosia do przyjścia na świat.Zakupiłam herbatkę z liści malin. Pani w sklepie zielarskim bardzo polecała, więc uznałam że zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi i tak od soboty zacznę ją sobie parzyć. Sprzątania też mam całkiem sporo, bo zostały do umycia okna w największym pokoju, w tym balkonowe. Tylko nie wiem czy wolno nam podnosić ręce na dłużej, bo coś mi świta że to ma jakiś wpływ na dotlenienie malucha, albo na odklejanie łożyska.A nawet jeśli poproszę o pomoc M to i tak zostanie posprzątanie łazienki i chyba za przykładem Anety wypucuję kibelek :-)
Na razie ani widu ani słychu, skurcze owszem regularne, ale co dwie godziny już od wczoraj wieczorem i jakoś mi się nie wydaje żeby to było to.
Iceadl ja właśnie wróciłam z miasta, kupiłam do pokoiku kubełek na śmieci, taki w kształcie tygryska ale odwrotnie niż Ty wróciłam tak głodna że ręce mi się trzęsły i jeszcze w butach pobiegałam do lodówki
madzik1388 ja się chyba powstrzymam przed olejem rycynowym, chyba już jednak wolę poczekać ;-)