reklama
Joanna23 wydaje mi się, że w ustawieniach i coś podobnego do sygnatury czy jakoś tak.
Najpierw ustalasz sobie suwaczek a poźniej wklejasz tam linka.
Dokładny opis co i jak widziałam kiedyś na ogólnym forum.
Pozdrawiam
Clue
Najpierw ustalasz sobie suwaczek a poźniej wklejasz tam linka.
Dokładny opis co i jak widziałam kiedyś na ogólnym forum.
Pozdrawiam
Clue
Kiriam
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2008
- Postów
- 331
Cześć dziewczyny!
Mi udało się znaleźć ten wątek z instrukcją suwaczka. https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/jak-wstawic-suwaczek-78/ I ważne zamiast edytuj podpis jest w naszych ustawieniach EDYTUJ SYGNATURĘ. ;-)
Pozdrawiam i życzę wam miłego dnia.
Mi udało się znaleźć ten wątek z instrukcją suwaczka. https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/jak-wstawic-suwaczek-78/ I ważne zamiast edytuj podpis jest w naszych ustawieniach EDYTUJ SYGNATURĘ. ;-)
Pozdrawiam i życzę wam miłego dnia.
Cześć dziewczyny!
Korzystam z chwili luzu w pracy i wcześniejszego pojawienia się w niej jak jeszcze nikogo prawie nie ma, musiałam zabrać się dziś do pracy z koleżanką z pokoju, która ma trochę inne godziny pracy,bo przyjeżdża na 6:45, a mój M pojechał na szkolenie i zostałam sobie sama, a wolnego nie mogę jeszcze wziąć,bo masa pracy,a ja chcę już od października iść na zwolnienie i w końcu coś porobić w mieszkaniu w kierunku przygotowań na przyjście maleństwa:-). A czas goni, bo mam już tylko 8 tyg.
Udało mi się nakierować swojego M,żeby jednak odświeżyć pokój, który jest większy od naszej sypialni i będzie można swobodnie wstawić nasze łoże, łóżeczko dla maleństwa i inne bibeloty,także będzie jeszcze malowanie:-)
W pokoju gdzie pracuję siedziałam z dwoma dziewczynami,jedna poszła już na zwolnienie, bo ma termin porodu na 13 września i teraz dowiedziałam się,że druga jest w 7 tyg. ciąży,normalnie pozarażałyśmy się po kolei:-). Niestety na miejsce koleżanki,która już sobie poszła usiadł kolega i jest z leksza masakra. Typowy jedynak,który nie widzi nic po za czubkiem własnego nosa,na dodatek trochę zniewieściały,straszny materialista i pilnuje normalnie nas z wykonanej pracy robiąc jakieś prywatne statystyki,jednym słowem pojeb (przepraszam za wyrażenie,ale szlag mnie trafia- właśnie przyszedł i już marudzi, błeeee), a zazdrosna bestia o wszystko, miałam już z nim spięcia,ale z takim trzeba uważać,bo inaczej dupę obrobi jak złoto. Najgorsze jest,to,Ze zostanę przez miesiąc z nim sama w pokoju,bo kumpela,która jest świeżo w ciąży musi niestety leżeć:-(
Ale koniec marudzenia,jak to się mówi co nas nie zabije,to wzmocni:-).
Witam przede wszystkim nowe forumowiczki, trochę późno,ale lepiej późno niż wcale:-)
Wszystkie dziewczyny,które muszą leżeć bardzo serdecznie pozdrawiam i podziwiam za wytrwałość,nie wyobrażam sobie tego dlatego dziewczyny jesteście wielkie, buziaki.
Celcia i Madzik 1388 u mnie też chyba będzie Majeczka, jak na razie jeszcze nie daje moja ginekolog 100%,że dziewczynka,ale chyba jednak bardziej w tym kierunku. Mój M od początku traktuje maleństwo jak córeczkę,także byłaby niespodzianka jak by się okazała Majeczka chłopcem:-)
Aneta gratuluję zakończenia remontu, jeszcze zapewne tylko ogarniesz bałagan i może w końcu odpoczniesz choć troszkę przed końcem ciąży,bo Ty cały czas pracujesz,a przecież musisz się kochana oszczędzać!!!
Na razie uciekam,bo już się poschodzili wszyscy i trzeba wsiąść się do roboty:-(
Lunia podziwiam twoja wytrwałość i samozaparcie,ja bym nie mogła pracować w domu,pewnie jeszcze bym spała,bo w nocy kręcę się tylko z boku na bok i już mój M chce uciekać do drugiego pokoju:-)
Czy wam też jest tak duszno,bo ja w pracy cały czas bym siedziała przy włączonej klimie,gdyby nie ten gnój w pokoju,któremu w uszko wieje,nie piszę więcej o nim bo od razu ciśnienie mi się podnosi.
Teraz będę się starać być na bieżąco,bo widzę straszne zaległości:-)
Korzystam z chwili luzu w pracy i wcześniejszego pojawienia się w niej jak jeszcze nikogo prawie nie ma, musiałam zabrać się dziś do pracy z koleżanką z pokoju, która ma trochę inne godziny pracy,bo przyjeżdża na 6:45, a mój M pojechał na szkolenie i zostałam sobie sama, a wolnego nie mogę jeszcze wziąć,bo masa pracy,a ja chcę już od października iść na zwolnienie i w końcu coś porobić w mieszkaniu w kierunku przygotowań na przyjście maleństwa:-). A czas goni, bo mam już tylko 8 tyg.
Udało mi się nakierować swojego M,żeby jednak odświeżyć pokój, który jest większy od naszej sypialni i będzie można swobodnie wstawić nasze łoże, łóżeczko dla maleństwa i inne bibeloty,także będzie jeszcze malowanie:-)
W pokoju gdzie pracuję siedziałam z dwoma dziewczynami,jedna poszła już na zwolnienie, bo ma termin porodu na 13 września i teraz dowiedziałam się,że druga jest w 7 tyg. ciąży,normalnie pozarażałyśmy się po kolei:-). Niestety na miejsce koleżanki,która już sobie poszła usiadł kolega i jest z leksza masakra. Typowy jedynak,który nie widzi nic po za czubkiem własnego nosa,na dodatek trochę zniewieściały,straszny materialista i pilnuje normalnie nas z wykonanej pracy robiąc jakieś prywatne statystyki,jednym słowem pojeb (przepraszam za wyrażenie,ale szlag mnie trafia- właśnie przyszedł i już marudzi, błeeee), a zazdrosna bestia o wszystko, miałam już z nim spięcia,ale z takim trzeba uważać,bo inaczej dupę obrobi jak złoto. Najgorsze jest,to,Ze zostanę przez miesiąc z nim sama w pokoju,bo kumpela,która jest świeżo w ciąży musi niestety leżeć:-(
Ale koniec marudzenia,jak to się mówi co nas nie zabije,to wzmocni:-).
Witam przede wszystkim nowe forumowiczki, trochę późno,ale lepiej późno niż wcale:-)
Wszystkie dziewczyny,które muszą leżeć bardzo serdecznie pozdrawiam i podziwiam za wytrwałość,nie wyobrażam sobie tego dlatego dziewczyny jesteście wielkie, buziaki.
Celcia i Madzik 1388 u mnie też chyba będzie Majeczka, jak na razie jeszcze nie daje moja ginekolog 100%,że dziewczynka,ale chyba jednak bardziej w tym kierunku. Mój M od początku traktuje maleństwo jak córeczkę,także byłaby niespodzianka jak by się okazała Majeczka chłopcem:-)
Aneta gratuluję zakończenia remontu, jeszcze zapewne tylko ogarniesz bałagan i może w końcu odpoczniesz choć troszkę przed końcem ciąży,bo Ty cały czas pracujesz,a przecież musisz się kochana oszczędzać!!!
Na razie uciekam,bo już się poschodzili wszyscy i trzeba wsiąść się do roboty:-(
Lunia podziwiam twoja wytrwałość i samozaparcie,ja bym nie mogła pracować w domu,pewnie jeszcze bym spała,bo w nocy kręcę się tylko z boku na bok i już mój M chce uciekać do drugiego pokoju:-)
Czy wam też jest tak duszno,bo ja w pracy cały czas bym siedziała przy włączonej klimie,gdyby nie ten gnój w pokoju,któremu w uszko wieje,nie piszę więcej o nim bo od razu ciśnienie mi się podnosi.
Teraz będę się starać być na bieżąco,bo widzę straszne zaległości:-)
Kiriam
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2008
- Postów
- 331
Gabi - ale ci współczuję. ja w pracy też miałam takich dwóch panów których szczerz nie znosiłam. Ignoruj go !!! I nie podnoś sobie ciśnienia.
A jak cię jeszce bardziej wkurzy to idż na zwolnienie a on będzie miał roboty na 16 godzin hihihi.
Pozdrawiam
A jak cię jeszce bardziej wkurzy to idż na zwolnienie a on będzie miał roboty na 16 godzin hihihi.
Pozdrawiam
Witam,
Gabi - widzę, że ty też masz wesoło w pracy;-)Ja właśnie czekam na szefa - ma przyjechać i nie wiem ile będzie siedział...U mnie przerąbane jest z tym, że mamy 2 nowych pracowników( na 4 osoby, które pracują), którzy nie znają języka angielskiego i nie dość, że muszę swoją robotę wykonywać, to jeszcze ich niańczyć...A szefowi 2 tygodnie temu urodziło się dziecko więc część jego spraw spadła na mnie...Masakra. Ja też nie mogę spać w nocy, ciągle mi duszno i czasami nawet oddechu nie mogę złapać:-(. I tyle roboty...A na zwolnienie idę dopiero od listopada, więc jeszcze się pomęczę. Już mam zapowiedziany wyjazd na szkolenie do Belgii na kwiecień ( przygotuję się psychicznie;-)). W domu mam magazyn ( 5 pudeł z rzeczami do wysyłki) i w nocy potykam się o te pudła Dobrze, że dzisiaj piątek
Miłego dzionka mamusie
Gabi - widzę, że ty też masz wesoło w pracy;-)Ja właśnie czekam na szefa - ma przyjechać i nie wiem ile będzie siedział...U mnie przerąbane jest z tym, że mamy 2 nowych pracowników( na 4 osoby, które pracują), którzy nie znają języka angielskiego i nie dość, że muszę swoją robotę wykonywać, to jeszcze ich niańczyć...A szefowi 2 tygodnie temu urodziło się dziecko więc część jego spraw spadła na mnie...Masakra. Ja też nie mogę spać w nocy, ciągle mi duszno i czasami nawet oddechu nie mogę złapać:-(. I tyle roboty...A na zwolnienie idę dopiero od listopada, więc jeszcze się pomęczę. Już mam zapowiedziany wyjazd na szkolenie do Belgii na kwiecień ( przygotuję się psychicznie;-)). W domu mam magazyn ( 5 pudeł z rzeczami do wysyłki) i w nocy potykam się o te pudła Dobrze, że dzisiaj piątek
Miłego dzionka mamusie
Dzięki Kiriam tak też sobie mówię i nieraz go straszę,że pójdę w cholerę,tym bardziej,że już mamy zespół okrojony,a roboty nie ubywa,a wręcz przeciwnie przybywa:-), z 8 osób zostało 5 z tego ja jeszcze będę miesiąc, a koleżanka zaraz idzie na zwolnienie, więc zostaną we trójkę,super!
Lunia,czyli zaraz po macierzyńskim do pracy i nie ma mowy o przedłużaniu go zwolnieniem,czy zaległym urlopem,bo ja zostawiłam sobie tegoroczny urlop z myślą,ze przedłużę nim sobie macierzyńskie o miesiąc i jeszcze o miesiąc z bieżącego urlopu:-)
Dobrze,że chociaż będziesz miała trochę tego wolnego przed porodem:-)
Z tym snem to rzeczywiście tragedia i dusznościami,na brzuch ani plecach nie da się spać i tylko z prawego na lewego:-)
Dobrze,że chociaż będziesz miała trochę tego wolnego przed porodem:-)
Z tym snem to rzeczywiście tragedia i dusznościami,na brzuch ani plecach nie da się spać i tylko z prawego na lewego:-)
Ja mam jeszcze 2 tygodnie urlopu z tego roku no i 2 tygodnie chyba na L4 pójdę, bo szkoda mi macierzyńskiego(i tak jest taki krótki:-()Albo cały listopad na L4 a później zaległy urlop...Zobaczymy. i do roboty. Nie ma zmiłuj się...jeden plus to, że nie zatrudnią nikogo na moje miejsce, czyli mogę spać spokojnie. No i od marca mają wynająć mi biuro, z czego bardzo się cieszę, bo już drażni mnie praca w domu - 24h/7.
Ostatnia edycja:
reklama
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2008
- Postów
- 14
Witam wszystkie listopadóweczki. troche rzadko tu zaglądam, ale moja córcia nie lubi kiedy siedze przy komputerze. pozdrawiam:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: