reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

reklama
Czesc kochane....
Taaaaaa.....ciekawe co zostanie z tej mojej organizacji jak urodzi sie drugi maluszek :-D:-D:-D
A ja jestem zadowolona - w koncu mam drzwi we wszystkich pokojach i mozna normalnie funkcjonowac.....Takze koniec z wykonczeniami, teraz juz tylko sprzatanie.
Dziecko nr 1 udało sie na drzemke....dziecko nr 2 ostro prostestuje przy kazdej mojej probie chocby lekkiego zgiecia sie, zapiera sie o zebra :-p
A ja walcze z oknem w salonie - tylko wlasnie zrobilam sobie przerwe bo mi słabo od samego patrzenia na nie :sorry2: - 5 takich duzych skrzydeł balkonowych, wszystkie od zewnatrz w kropkach z farby elewacyjnej - cud miod po prostu :crazy:

MADZIK - strasznie mi przykro i z powodu kotka...i szpitala...ech jak sie sypie to wszystko naraz :-(
RENIATA - witam serdecznie, zaglądaj do nas czesto
NATHALIEP - o wlasnie zauwazylam, ze Ty tez z Wrocka - super :-)
A z jakiej dzielnicy, jesli moge zapytac ;-) Ja od kilku dni Popowice - Legnicka :tak:
LUNIA - faktycznie nizle na tej wiosce :szok: Ja tez mam rodzine na wsi - taka dalsza i w sumie dawno tam nie bylam....ale warunki maja normalne, ze sie tak wyraze :-D
TAJCHI - wcale sie nie dziwie ze sie cieszysz....poprzednio to nawet moj M szalał wozkiem po mieszkaniu :-D Pochwal sie tym cackiem :tak:
 
LUNIA bez przesady ja tez mieszkam na wsi, ale zeby w dzisiejszych czasach w takich warunkach??? a moze nie stac ich na remont??? a moze tak im wygodnie, moj sasiad np, ktory ma 20 kilka lat, chociaz ze ma lazienke w domu to lata na dwor do kibelka, nawet w zimie.
aneta23 to pewnie jestes juz wykonczona ta cala przeprowadzka???
 
Madzik, ja wiem jak wygląda życie na wsi bo połowa rodziny mojej i męża mieszka na wsi w normalnych warunkach. ja tylko jestem w szoku, że u nich nic się nie zmienia od lat bo dobrze jest jak jest i po co to zmieniać...Kase mają ale wolą wydać na coś innego (na 7 osób 6 pali fajki a podobno jak mają gorszy dzień to nawet 4 paczki na osobę idą - Masakra). Ludzie bez rozumu, szkoda o nich gadać:tak:
 
Oj dzieje się na forum, dzieje :)

Po pierwsze wielkie gratulacje dla naszym świeżych Żon :)) Dużo radości na nowej drodze życia!!!

Po drugie - co do tej wsi, to niestety ale w naszym kraju są jeszcze takie miejsca. My też mieszkamy na wsi, ale nasza wieś, to bardziej przedmieście i chyba dlatego jest inaczej. Kiedyś byłam na takiej wsi, gdzie ubikacje były na podwórku, jedyne co to prąd był i chyba woda. No, ale bywa jeszcze gorzej...

Pozdrawiam Was gorąco Dziewczyny!!!
 
witajcie!
Nareszcie mogę coś napisać. Miałam ostatnio takiego stresa, że na niczym innym nie mogłam sie skupić. Podejrzewaliśmy u mojej mamy okropna chorobe, ale na szczęście to nic groźnego. Od niedzieli tylko ryczałam i nie mogłam przestać nawet tłumacząc sobie, ze to może zaszkozić dziecku. Dopiero wczoraj jak się okazało że wszystko ok , stres mnie zaczął puszczać i tylko cały wieczór bolała mnie głowa. O rany nigdy więcej takich przeżyć.

Lunia jak czytam o tej rodzince ze wsi to śmiać mi się chce. Chociaż pewnie wypadałoby płakać.
Swoją drogą ciekawe miałaś przeżycie. Taka przygoda jak z książki.
Moi rodzice mieszkają na wsi i jest tam super. Duże podwórka, jest gdzie posiedzieć, zadbane ogródki z kwiatami i nawet małe domy są w większe od większości mieszkań w blokach. Moim zdanie wielu ludziom żyje sie tam wygodniej niż w mieście. No ale to zależy kto jaki tryb życia prowadzi.
Aneta ty to jestes pracuś. Ja pół roku okien nie myłam i jak mama powiedziała, że przyjedzie i mi umyje, to M się przestraszył i sam umył:-D. Cały czas powtarza, że do listopada jestem pod ochroną. Potem ma być inaczej;-).
 
Cześć dziewczyny,

Gratuluję zakupków:-)Ja ma tylko kilka ubranek dla małe a o reszcie nawet nie myślę...

Jakiś kryzys mnie dopadł...Najchętniej poszłabym na L4. Jeszcze siedzę w pracy i pewnie trochę sobie posiedzę bo mam 21 stron tłumaczenia do sprawdzenia na jutro do 12:szok:Szef sobie zapomniał, żeby przesłać mi to wcześniej i teraz muszę siedzieć...A do tego jestem masakrycznie opuchnięta, stópki to mi się w kapciach nie mieszczą:-(W nocy mało spałam i jeszcze nad ranem złapał mnie skurcz najpierw w jednej a później w drugiej nodze:-(Normalnie horror, płakać mi się chce :-(Wczoraj też pracowałam do 19.30. Nie mam już siły na nic:-(
Nie smucę Wam i zmykam do roboty - im wcześniej zacznę, tym wcześniej skończę.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:tak:
 
A ja ostatnio straciłam chęci do życia.. jakaś "chandra" mnie złapała... nic mnie nie cieszy, wręcz przeciwnie wszystko złości i smuci... Mam zal do swojego M, a sama nie wiem o co... Moze o to, ze nie zawsze przy mnie jest... Strasznie mi z tym...
 
reklama
Martynaag głowa do góry, bo teraz to będzie nam się czas dłużył :-(
Chyba każda z nas przechodzi stan doła :-(
Ale jest jedna pozytywna myśl - już niedługo, czyli już bliżej niż dalej :-)
pozdrawiam
Clue
 
Do góry