reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2008

heloł
a u nas juz troszke lepiej(szczególy choroby opisałm gdzie trzeba wczoraj)
dzis juz nabrał apetytu Maciu -zjadł kaszke z malinami -sam sie domagał- i mleko z kleikiem 70ml wypił i oczywiście kaszki mleczno ryżowej z bananami na noc nie odpuścił(tak mu zasmakowała ze teraz codziennie musi być) Tydzien temu jak byłam u rodziców przez tydzien zabrakło mi jej na jeden posiłek to wypił tylko 100ml zwykłej kaszki, a zwykle wypija tej nocnej 180ml.
Ładnie obiadek zjadł i deserek. Nawet kilka chrupków kukurydzianych zmemlał, bo wczoraj to nic nie chciał wziąść do buzi-nawet dotknąć ust łyżeczki.
Antybiotyk chyba juz zadziałał bo z noska sie strasznie leje dlatego cały czas chce byc na rączkach lub "siedziec" bo wtedy go nie zatyka. Humorek też wrócił bo i robi jakies takie dziwne "YYYYY" na wdechu:rofl2: przez buzię i mozna go juz rozsmieszyc czy połaskotac i jest własciwa reakcja:-)

a co do wyjazdow to musiałam troche wyjechac odpocząć od wszystkiego (prócz mojego synka oczywiście:-)) i A. mnie juz zaczął wkurzac(czesto sie kłóciliśmy o byle bzdety) i tesciowa też doprawiła do "gara". Ja troche wypoczełam (rodzice dużo mi pomagali przy małym),a i mąż i tesciowa zatęsknili:tak: czyli wszystkim to wyszło na dobre:-)

dziewczyny u nas tak samo z przewijaniem i przebieraniem, ale dajemy rade;-) najgorzej jest przy zakładaniu jakiejś bluzeczki przez głowe lub przy zakładaniu sweterka czy czapeczki jak idziemy na spacer:wściekła/y:-az czasem odechciewa sie wychodzic.
 
reklama
Czesc dziewczyny
zabralam sie za generalne porzadki w kuchni juz wczoraj i dopiero teraz skonczylam,ufff...W Wiedniu juz od kilku dni wiatry wieja i pogoda tez w kratke,ale mowia ze od niedzieli sie ociepli.Oby....
Nikoli wyszly wlasnie dwie gorne dwojki,ale wyzynaly sie ponad tydzien.Mala ostatnio strasznie zaczepna jest jak tylko kolo niej siade to zaraz mnie chwyta,chce na rece,tuli sie.Nie wiem jak wasze malenstwa ale u nas juz widac placzliwe reakcje na obcych,nic tylko mamusia i mamusia:tak:,no ewent.tatus.U znajomych na rekach jest tylko chwile a potem placz i wzrok podarza za mna.Mile to ,ale..Apetyt nadal dopisuje,o raczkowaniu nie ma jeszcze mowy,a tak wogole to czuje ze ominiemy ten etap,bo ona bierze sie za stawanie,potrafi pare sekund sama ustac na nogach trzymajac sie oparcia kanapy:szok: Oprocz sylabowania jest kwiczenie-po prostu ile sil w gardle-i to w roznych miejscach sie zdarza,w wozku na spacerku,w sklepie-nie musze mowic jaka jest reakcja ludzi:biggrin2:I nie ma to nic wspolnego z placzem czy zloscia.Ok, klade sie juz bo lozeczko tak kusi i ta cisza w mieszkaniu Pa dziewczyny
icon14.gif
 
Hej:-)

Wczoraj nie dałam rady nic popisać, mieliśmy dzień cyckowy, non stop Mała chciała do cyca. Nocka spoko, a dziś humor nawet nawet. Teraz leży na wyrku i robi różne dziwadła.

Nie chce zapeszać ale coś pogoda jakby ładniejsza, Majka chora, znowu te deszcze i już nie pamiętam kiedy na spacerku byłyśmy, a bardzo mi tego brakuje, mam dość kiszenia sie w chacie:baffled:

aga111, Hanus78
bardzo mnie rozbawiły te wasze chłopaki i to ciąganie:-D:-D:-D:-D

izka_sz
super, że z wiktorią i serduszkiem wszystko ok, to na pewno wielka ulga:-)

lunia83 ale super, że już masz po praniu, dziś chyba moja kolej sterta czeka. A z tym waleniem się wszystkiego, bardzo dobrze to znam, na szczęście na razie spokój... tfu tfu...

bigU dobrze, że wypoczełaś, odciełaś się na jakiś czas, a teściówka to stęskniła się też za tobą czy tylko za wnusiem??;-);-):-D

Beabea to musi być naprawdę miłe jak mała tak pokazuje kto dla niej najważniejszy:-) ale na dłuższą mete pewnie będzie męczące. Moja siostrzenica była taką przylepką, siorka nigdzie nie mogła się ruszyć, nikt nie mógł jej wziąć tylko mama i mama. Ja tam bym chciała żeby moja była tak do mnie przywiązana, ale jak na razie u wszyskich jej dobrze byle na rączkach:laugh2::laugh2:
 
...taaa za mną szczególnie sie stęskniła:laugh2:
teraz mam juz na nią sposób - poprostu nie wdaje sie z nią w żadne tematy-tylko na temat dziecka-i tak za dużo
 
Mój mały od dwóch dni tylko cyc i cyc. Nic poza cycem nie połknie. Dzisiaj udało mi się dać małemu 30 ml kaszki z butli ale więcej nie dało rady. Na deserki, które uwielbiał i obiadki patrzeć nie może. No i ślinienie na maxa i pchanie wszystkiego do buziaka. Czasami pokasłuje ale to chyba od tej śliny. I już nie wiem czy ząbek idzie czy może coś z brzuszkiem bo po wczorajszym dniu w całości na cysiu kupka dzisiaj była bardzo rzadka.

A co do klejnotów rodzinnych to mój od jakiegoś miesiąca za każdym razem gdy zdejmuję mu pieluszkę łapie za siusiaka i ciągnie aż się boję, że się skrzywdzi. Wstydu mi narobił jak za siusiaka się złapał u ortopedy :baffled:

pozdrawiam
Clue
 
Dobry wieczór.
Niedawno wróciliśmy od znajomych, byliśmy również na Słowacji. Bardzo udany weekend a córa grzeczna, jak Aniołek mimo ząbkowania:-)
Bebabea ja też powinnam posprzątać, przed powrotem do pracy, bo potem może być krucho z czasem. Niestety okropnie mi się nie chce:confused2:
Clue dziwna sprawa z tym jedzeniem. Może rzeczywiście brzuszek malutkiemu dokucza.
 
Witam po weekendzie,
Tak na niego czekałam a tylko się nadenerwowałam:wściekła/y:Mój chłop to dzik - nigdzie nie chce wychodzić. Zbieramy się w niedzielę na spacer a on, że nie idzie bo mu się nie chce:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Z własnym dzieckiem na spacer mu się nie chce:no::angry:I tak sie wściekłam, że same poszłyśmy chyba na 2,5h. Wracam a on jakby nigdy nic do mnie gada:confused2: No to foch i się nie odzywam:tak:

No i jeszcze Ninka zaczęła ząbkować. Całe dziąsła ma opuchnięte biedactwo, nie chce jeść tylko pić i to same chłodniejsze soczki. W nocy nie mogła spać aż musiałam nurofen podać:-(Juz widać czubeczki ząbków ale jeszcze się nie przebiły wię maleństwo pewnie jeszcze troszkę pocierpi:-(
Madzik, Clue - a jak u Was??? Mam nadzieję, że lepiej:tak:
BigU - duuuuużo zdrówka dla Maciusia:tak:
Antilko - super, że wyjazd się udał i że Ania taka grzeczniutka:tak:
Chciałam sobie zrobićdługi weekend to się okazało, że w piątek muszę być w pracy bo mamy jakieś szkolenie mieć przez neta.To nie byłby żaden problem - z wyrka do kompa i znowu do wyrka;-)Ale mam niezbyt kumatych kolegów ( nie znają angielskiego, a w tym języku będzie szkolenie) i jeden z nich ma przyjechac do mnie:angry:Małżon idzie do roboty, moi rodzice i dziadkowie jada na wesele nad morze a ja nie będę miała z kim dziecka zostawić...jakoś damy radę - nie ma wyjścia;-)
Wracam do pracy:tak:
Miłego dnia dziewczynki:tak:
 
Hej!
zbytnio sie nie rozpisałam ostatnio bo przez weekend z Maciusiem nie było zbyt dobrze-cały czas ciekło z noska i strasznie kaszlał-masakra była dlatego ze nie chciał dawac odciągac a trzeba było to robic praktycznie co 15minut bo ciągle kichał lub odkaszliwał i wtedy wylatywały "gile". Dlatego dzis pojechalismy do lekarza ale moze opisze co zalecił w odpowiednim wątku by nie śmiecić
Teraz usnął wiec mam chwile , ale dosłownie chwile bo strasznie źle mu sie śpi-po poł godzinki i sie budzi strasznym kaszlem-podobnie jest w nocy:-(
Dobrze ze chociaż pozwolił nam lekarz wychodzic chociaż na pol godzinki na dwór bo juz prawie skislismy w domu -juz tydzien siedzimy . A dzis i wczoraj taka ładna pogoda

Lunia - nie zazdroszcze takiego dzikusa, bo u nas tez niedziela to jedyny dzien kiedy we trójke mozemy pojść na spacer i wiem co czułaś bo kiedyś (po jakies imprezie) A. zrobił mi to samo -nie poszedł na spacerek-..bo zmęczony... Wiec zrobiłam to co ty-spacerowalismy na maxa:tak:-niech załuje-u nas zadziałalo bo aż dzwonił do nas i wyszedł po nas:tak::rofl2:
Antilko - zazdoszcze WAM -napewno wypoczeliście-przynajmniej psychicznie
Clue - to napewno ząbkowanie.

u nas tez sie zdarza pachnie rączek do klejnotów, ale narazie nie reaguje. Teraz oni jeszcze nie rozumieją-poprostu jakas nowa zabawka -cos nowego, innego. Dopiero koło wieku przedszkolnego można jakoś reagowac lub zwracac na to baczniejsza uwage gdyby przeradzało sie w masturbacje. - ojej ale my wywód wyszedł:szok:-przepraszam niechiałam:sorry:
Izka - to dobrze ze dobrze:-)
-czasem niedoceniamy kiedy dziecko jest zdrowe i czasem coś tam troche pomarudzi lub pokwęka bo takie jest.
Malinka - ja niechiałabym dziecka przylepy, bo to straszna męczarnia dla mamy. Wydaje mi sie że dobrze jest jak dziecko lubi przebywac z wszystkimi członkami rodziny,chciaz ja widze ze Macius lubi sie przytulac lubi jak sie go całuje w policzki, po szyjce, w rączki podczas zabawy albo po brzuszku lub "pierdzenie" w stopki czy w udko podczas przewijania:tak: lub przebierania(to jest sposób na niego by nie wierzgał;-))-taki mały przytulaniec:-)

Dobra koncze bo juz sie wierci
buziaki miłego dnia wszystkim
 
Ostatnia edycja:
Mój M ogólnie nie lubi spacerować:baffled:Uzależniony od samochodu;-) dlatego staramy się planować jakieś dłuższe wycieczki, aby wszyscy byli zadowoleni:-)
 
reklama
U nas weekend tak jak planowaliśmy czyli w domu. W niedzielę wspólny spacerek a potem odwiedził nas kolega. Tak sobie z nim pogadalam do wieczora że złapałam doła z wkurzeniem:confused2:. Trzymał mnie dzisiaj przez większość dnia. W nocy M zaczął chrapać i poszłam sobie do innego pokoju spać. Mały budził go płaczem i nosił mi go do karmienia. A co tam zawsze tylko ja mam wstawać.? Dzisiaj zbuntowałam się i oprócz prania i prostego obiadu nic nie robiłam. W kuchni piętrzy się starta brudnych naczyń. M wróci niech zmywa. A jeszcze dzisiaj na spacerzew Igi dał mi poalić . Jak nigdy nie chciał spać i płakał:szok:.

Bigu nawet przez chwilę nie podejrzewałam małego o masturbację:szok:. Moim zdaniem tak po prostu sobie go ciąga jak wszystko inne;-).
Życzę zdrówka dla Maciusia.
Lunia83 mamy podobne nastroje. Tylko mi już mija. Mam nadziejęże Tobie też. A jak mojemu M nie chce się iść ze mną na spacer to mówię że ma iść i koniec. Nie po to codziennie siedzę sama żeby nawet w niedzielę tak było. No i wtedy najwyżej z litości ale idzie. :cool2: A skoro Twój nie poszedł to focha popieram.
A z tym kolegą w domu to wytrzymasz może. Musisz.;-)
Antila po takim weekendzie humor bardzo dobry:tak:. Tak trzymać.
Clue skoro się slini i pcha do buzi to pewnie to ząbki. Boli go i dlatego nie chce jesć. Tak myślę.
Maliinka_ev mój synuś jest do mnie najbardziej przywiązany. I milutkie to jest. Chociaż czasem to bym chciała, żeby było komu go zostawić .
Beabea gratuluję porządków. Iguś obcych się z regóły nie boi, pod warunkiem że ja lub M jesteśmy w pobliżu. Jak nas nie ma potrafi się rozpłakać. Szczególnie ostatnio. Coraz więcej kuma i poznaje ludzi. Jedni mu pasują bardziej a inni mniej.
 
Do góry