reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

a u nas jeszcze innaczej. Ogolnie stalej rutyny z moim synkiem to trudno.

Wstajemy roznie tak miedzy 8-10 to zalezy do dnia, ale najczesciej okolo 9 i potem sobie lezymy w lozku i jeszcze Sandra przychodzi i baraszkujemy sobie:-D

potem sie ruszamy, sniadanko, Daniel czesto odlatuje na troche jesli wstal o 8. No i okolo 12 jak marudzi ostro to go ubieram w kombinezon i wystawiam na taras. Zazwyczaj jak juz lezy w wozku to spi:-) i tak minimum 2 godzinki. Wstaje szczesliwy najje sie i dosypia. A pozniej to juz nigdy nie wiadomo:-) przysypia jeszcze ze 2 razy. A zasypia ostatnio o 22. Nie da sie go na sile polozyc, bo jest tak samo z jedzeniem jak nie chce to nie i koniec;-) ale jak juz zasypia na noc, to klade to do wozka jesli jestem na dole, lub do kolyski gdy jestem na gorze w sypialni i on sie wierci, wierci... czasem jak jest mocniej zmeczony to mu smok wypada i trzeba podac i po jakism czasie wiercenie zasypia;-)

ogolnie jesli zje przed spaniem (a ostatnio nie chce i przebudza sie po 40-60 minutach zeby zjesc) to ogolnie je 2 razy. Okolo 3 i o 7 rano. Potem sobie dosypiamy:-)

ale tak jak mowie, nie ma czegos takiego ze z zegarkiem w reku wiem co zaraz nastapi,, wielka tajemnica z tym moim synem:-)
 
reklama
MADZIK1388 My na pocztku stawialismy lezaczek na tapczanie i bujalismy Filipka i zasypial a teraz wystarczy lekko go pobujac na podlaodze i tez spi
 
U nas dni są coraz bardziej podobne do siebie:
ok 8 pobudka - przewijamy i bawimy się chwilkę do pierwszego głodu. Póniej cycuś i małą kładę do wyrka i leży chwilkę z tatusiem. ok 10 zaczyna się płacz bo mała głodna ( ostatnio tak jest bo mam coraz mniej pokarmu:-(). Dostaje butle i zasypia tak ok 11 na godzinkę. 12 - budzimy się i bawimy. O 13 butla a po jedzonku( ok 14-14.30) idziemy na spacerek. Wracamy na kolejne karmienie ok 16. Mała zasypia na jakieś 40 min. Od 17 bawimy się a o 18 następuje najfajniejsza część dnia - rozbieram Ninkę do golaska i tak leży i bawi się do 19. 19 kąpiel, butla i na sam koniec jako usypiacz i dopychacz głodu pierś. Mała śpi tak od 21 do 4-5 rano, budzi się na cycusia i dosypia do 8. I tak każdego dnia:tak:

Od kilku dni jest bardziej marudna. Non stop wpycha paluszki do buzi i ślini się jak szalona. Jak pytałam lekarza czy to możliwe, że już jej ząbki idą, powiedział, że nawet 2 miesiące przed mogą być takie objawy...No i smoczek jest be. Jest mistrzynią w pchnięciu smokiem:-D Ostatnio pobiła rekord - z łóżeczka doleciał do naszego łóżka:szok::tak:Nie jest to jakoś daleko, ale sam fakt, że 2 min wcześniej bawiła się nim a nagle znajduję go w łóżku - szok:szok::-D.
 
Zazdroszczę Wam takiego harmonogramu dnia, u mnie podobnie jak u agathe, każdy dzień moze przynieść coś nowego, ale zazwyczaj jest tak, że mała idzie się kapać około 21 (czasem wcześniej, a czasem później, ni ma tak naprawdę stałej pory), po kąpieli kładę ją spać i oczywiście musi sobie jeszcze pogadać z tym, ze nie siedzę z nią, tylko dochodzę jak wypadnie smok i zaczyna się marudzenie i w końcu nagle zasypia:-). W nocy budzi się standardowo 3 razy około 1, później 3-4 i około 6. Pobudka przeważnie jest o 7.30 (chyba, ze o 6 juz nie zasypia tylko zaczyna się jej monolog), jedyny plus, to, to, że zaczyna nawijać makaron na uszu, a nie płacze, tylko, ze jak juz sobie gada, to mnie budzi i koniec snu. Tak o 8 przeważnie wstajemy, bo ja juz nie wyrabiam, szczególnie jej piesków, bo ostatnio nauczyła się piszczeć wzbogacajac swoją mowę o niskie dzwięki, także jest od pochukiwania sowy do piszczenia:szok::-). A, w dzień karmienie standardowo co 2 godzinki, nie ma stałych pór, bo czasem mi zaśnie przed karmieniem i przesypia przedłuzajac karmienie z 2 godz. o np 2,5-3.
A, jak jest pogoda na spacer, to wychodzimy tak około 14-15 na 1,5 do 2 godzinek. Teraz prawie co dziennie mała jeszcze jeździ z tata do dziadków tak około18 i przyjeźdżaja po 20, także juz tylko przytulanko z mamą po rozłące i kapiel:-), a drzemka są, ale róznie i przeważnie takie tylko półgodzinne:-(
lunia może rośnie nam nowa przyszłość sportowa:-)
 
Hej dziewczyny!!!
Dojechałam do Polski cała i zdrowa wbrwe moim obawą pogoda byłą super,troszkę śnieg z deszczem nas złapał w Niemczech ale poza tym to było spoko.
Kacperek też fajnie zniósł podróż,troszkę płąkał o 3 nad ranem i marudził i z tego wszystkiego zrobił 3 razy kupkę,ale było super.:tak::-D
Pozdrawiam Was
 
Dzień dobry dziewczynki:-)
Ale miałam dzisiaj sen :szok:Śniło mi się, że urodziłam drugiego maluszka wszyscy w szpitalu dziwili się jak to możliwe skoro mam w domu dwumiesięczne dziecko:-D
Ja natomiast martwiłam się, że oddałam najmniejsze ciuszki i teraz trzeba będzie szybko kupować:happy:
Ten sen pewnie dlatego, że myślałam, czy chcemy aby Ania miała rodzeństwo. Ja jestem jedynaczką i było mi bardzo dobrze:-)Z drugiej strony chciałabym jeszcze kiedyś przeżyć ciążę i poród:-)No i z decyzją powinnam się pospieszyć, bo mam już prawie 33 lata:dry:
Mała dzisiaj obudziła się w kiepskim humorze i jęczy od rana :baffled:Pewnie niedługo zapakuję ją do wózka i pójdziemy na spacer to będzie spokój. Poza tym muszę kupić prezent mojemu M, bo ma jutro imieniny.
 
Fajny miałaś sen Antila:-D. Ja chciałabym mieć drugie dziecko. Tylko na razie sobie tego nie wyobrażam bo przy tym ledwo wyrabiam. A mojemu M to nawet wsponieć o tym nie mogę. Strasznie jest przewrażliwiony na punkcie malego więc z drugim to by chyba oszalał, mimo że i tak głównie ja się nim zajmuję. Ale i tak co jakiś czas mu przebąkuję że musimy mieć drugie:-D.

A teraz mały usnął. o już nie śpi:baffled:.
No i juz jest u mnie na kolanach. maruda. Dzisiaj mieliśmy beznadziejną noc. Budził się co godzina. Wogóle ostatnio gorzej śpi. Mam nadzieję że mu minie.
 
reklama
U nas dzien wyglada tak:
Budzimy Mikolaja o 7 rano- przewijanie i jedzonko :), potem troche zabawy na macie edukacyjnej, troche w łóżeczku, no i masaż brzuszka (przeciw kolce).
9- 9.45 drzemka, potem też zabawa, masaż.
11.00- karmienie,
ok.11.50- masaż i zmiana pieluchy
12.00-14.15 drzemka (lub dłuuugi spacer) a potem zmiana pieluchy
ok. 14.30 karmienie, potem często spacer
ok 16.00- masaż i zmiana pieluchy
16.30- podanie odrobiny wody przegotowanej lub herbatki (przyzwyczajamy do butelki)
17.45- kapiel
18.15- karmienie
19.00- Mikolaj lezy już w łóżeczku
22.30- szybkie przewijanie i króciutkie karmienie ( ok. 15 minut)

jest przzwyczajony do tego harmonogramu a tak wogóle to polecam książki Giny Ford :)
Oczywiście przez kolki harmonogram się czasem zmienia :(
 
Do góry