reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

Hej dziewczyny, witam sie pod dlugiej przerwie i na wstepie zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku, jak najmniej klopotow z malenstwami a jak najwiecej radosci!
U nas swieta minely spokojnie, najgorsze ze wogole nie bylo nastroju i jakos ich nie odczulam. Wigilia na wariata u tesciow, w pierwszy dzien swiat tesciowie byli u nas na obiedzie. Sylwester w domku, troche bylam zla na mojego M, bo stalam przy kuchni caly dzien, zrobilam barszczyk z krokietami, pulpeciki w sosie pieczarkowym, salatke jarzynowa, tiramisu myslalam ze sobie posiedzimy a ten padl o 20:30 przy usypianiu Oliwii i nie moglam sie go dobudzic. Wkurzona poszlam spac o 23. Dobrze ze po poludniu posiedzialam chwilke z rodzinka z PL na skypie to przynajmniej polskiego Sylwka swietowalam z nimi....
Michalek rosnie, widac po ciuszkach, do pediaty i na szczepienie idziemy 14-go. Kolki jakby troszke zmalaly ale dalej sa...
Do pracy wracam juz od 1 lutego, wyc mi sie chce jak sobie o tym pomysle, bardzo chcialabym tylko na pol etatu, przynajmniej przez jakis czas ale nie wiem czy uda mie sie wtedy zachowac swiadczenia. Z Oliwia pracowalam z domu od kiedy skonczyla 2 miesiace az do 1.5 roczku. Teraz tez plan byl taki ze od stycznia mialam pracowac z domu ale przez ta cholerna sytuacje u nas z kiepska ekonomia firma nie ma na tyle zlecen zebym mogla pracowac z domku. Albo powrot do pracy w lutym albo bezplatny wychowawczy....
Widze ze duzo maluszkow sie krztusi, Michalkowi tez sie to zdarza, tylko pediatra nie kazala go wtedy podnosic do gory tylko brzuszkiem na moje kolana i zeby glowka byla nizej niz brzuszek. W ten sposob mleczko czy slina ktora sie zakrztusil wyplywa z buzi a nie dostaje sie do przelyku. Biore go do pionu dopiero jak przestaje kaslac.

Wszystkim zakatarzonym i przeziebionym maluszkom zycze duzo zdrowka. Oby ta zima jak najszybciej sie skonczyla...
 
reklama
:biggrin2:hej
U nas raz lepiej raz gorzej nadal walcze aby karmic tylko piersia potrafimy cycac całymi godzinami a nawet dniami :sorry2:
Nie wiedziałam ze macierzyństwo to taki ciężki kawalek chleba a jednocześnie tak ogromna miłosc dla tej małej istotki jestem w stanie zrobic wszystko :tak:

i dlaczego nikt nie napisał instrukcji obsługi wtedy bylo by znacznie łatwiej :rofl2:
 
Witam mamusie
Dlugo nie pisalam, bo mala dawala nam ostatnio popalic, eh ta kolka, ale dzis w nocy juz ok, po raz pierwszy mala spala mi 4,5 godz, w szoku jestem
Dorinka niezly ten Twoj M, a Ty sie biedactwo tyle napracowalas, moja tez sie czesto krztusi, nawet wlasna slina
buzi@k wytrwalosci zycze, silna i cierpliwa kobitka z Ciebie
 
Magdzik - zazdroszcze Ci tych 4 godzin snu. Ja juz od tygodni nie spie wiecej niz 2 godziny bez budzenia (i tak to dobre bo byly noce wogole bez snu). Najpierw corka zapalenie ucha i teraz Daniel od kilku dobrych dni grypa:baffled: powoli wymiekam:-( perspektywa nocy szczegolnie mnie dobija,,, wole sie wogole nie klasc spac niz sie wybudzac co pare minut (jesli wogole zdaze zasnac do nastepnego razu). Tak sie zastanawiam jak dlugo tak mozna:confused:
 
agathe82 oby maluszki szybko wrocily do zdrowia, te noce sa najgorsze, jak mala miala ataki to tez malo co spalismy bo ciagle sie budzila, ale aby przetrwac, pierwszy rok najgorszy, damy rade, musimy dac, a nikt Cie nie moze wyreczyc zebys chociaz w dzien troszke odespala??
 
spie czasem w dzien ze 2 godziny, ale jak sie nei spi od tylu dni to takie 2 godziny to nie to samo i budzisz sie bardziej zmeczona niz bylas wczesniej:baffled:

a czy najgorszy pierwszy rok, to zalezy od dziecka, bo moje pierwsze to byl aniolek. Nie moglam sie doczekac kiedy wstanie bo tak nudno bylo. A jak wstala to sama sie bawila w wozeczku albo lezala w kolysce lub w kojcu. Do tej pory sama sie bawi przez wiekszosc dnia. Teraz tez sie bawi w swoim pokoju. Oczywiscie bardzo cieszy sie jak przychodze do niej sie pobawic, ale nie nalega:-) No i wogole nie chorowala ani kolek nie miala. Moglam wszystko przy niej jesc i pic gazowane tez. Cebula, kapusta nic jej nie bylo:szok: Dopiero jak skonczyla 1,5 roku to zaczela wiecej pokazywac czego chce, bo oparta po mamusi:-D. No coz ale dzieci sa rozne i mi sie wlasnie trafily dwa rozne ezemplarze.
 
Witam dziewczynki!
Po baaardzo długiej nie obecności, ale mam nadzieję ze dostane usprawiedliwienie;-) (zaglądałam tu czasem poczytywa lam ale nie dawałam rady już odpisywac ponieważ mały nie dawał mi go)
Moze troche opowiem co sie u nas działo. tydzien przed świeami mały przestał robić kupkę-od tej pory był bardzo niespokojny leżał godzinami przy cycu, a w przeciwnym wypadku piski i krzyki na które nic nie pomagało prócz cyc lub noszenie, ale to tez nie na długo-jedynie noc była spokojna ładnie spał tak jak do tej pory. Dopiero w 11 dobie zrobił kupką (z czego radośc w domu była ogromna:-)) Kupka pojawłia się dopiero po wizycie pediatry (zamówiłam jej wizyte poniewaz pojawił sie żólty katarek). Na katarek zaleciła nosavin 0,01 (pedzlowanie) i dalsze nawilżanie solą morską w spray'u oraz aspirator doraźnie. Na kupkę poleciła zrobić dawke udeżeniową (normalnego w saszetce) rumianku, nastepnie przepoic jeszcze wodą przegotowaną, jak to nic nie da to termometr a jak dalej nic to czopek. Na szczęscie 5 godzin po rumianku i kilka minut po termometrze wyczekiwana kupa się pojawiła:):-)-(radocha nie z tej ziemi:-)-nigdy w zyciu nie przypuszczałbym ze jedna kupa moze sprawic tyle radości tak dużej ilości osób -cała moja rodzina i rodzina męża). Po kupieMaciuś usnął na 2godzinki potem kąpiel i już spał do rana (tylko ja sie budziłam co chwile bo juz czas na karmienie był a tu guzki rosły w piersiach więc pokarm odciągałam laktatorem by nad ranem dac małemu).
W ostatnim tygodniu też był nie spokojny poniewaz kupka poniedziałkowa była jednorazowa-w sobote czyli wczoraj pojawia sie znowu (śmieszna z ta kupą historia, ale juz nie bede opisywała bo za dużo pisania-moze innym razem)
Dziś Maciuś jest wzorowym niemowlakiem:-) śpi po 2-3 godzinki i budzi sie na karmienie-coprawda kupki nie było ale już wiem co mam robić by była przynajmniej raz w tygodzniu (byc może moje dziecko własnie takie potrzeby fizjologiczne - załatwia raz w tygodniu:-))
Dziś się smieję ale przez ostatnie 2 tyg. wogóle nie było mi do śmiechu.
Teraz sobie smacznie spi-za ok. 1-2 godz kąpiel-zobaczymy co bedzie dalej. W tym tyg mamy termin szczepienia ale narazie jest jeszcze katar więc niewiem czy załapiemy sie w terminie na szczepienie.
Pozdrawiam z całego serca wszystkie listopadówki świątecznie i noworocznie, buziaki;-)
 
Dziewczynki bardzo Wam współczuję tych nieprzespanych nocy:-(Moja Ania od początku bardzo ładnie śpi w nocy ciągiem pięć godzinek od 23do3 potem 6 i 9. Parę razy nie chciała usnąć i dopiero zamknęła oczka koło 2 ale wtedy spała do 8:-D
W dzień pomiędzy spaniem najchętniej by jadła lub trzymała cycusia w buzi. Smoka niestety nienawidzi( przetestowaliśmy chyba wszystkie możliwe rodzaje).
BigU po tych 11 dniach to chyba była mega kupa;-):-D
Agathe dużo zdrówka dla maluchów i jeszcze więcej siły dla Ciebie
Buziak my w dzień także także prawie cały czas na cycusiu wisimy:happy:
 
Witam niedzilenie. My dzisiaj zaliczylismy spacerek bo temperatura dodatnia. Co prawda krotszy niz planowalam bo jednak wiatr wial i wrocilismy sybciej do domku. Po powrocie otworzylam okno w pokoju i spi juz druga godzine. A noc ostatnia to moj kawaler chcial chyba przespac cala. Od 19 spal do 2, przystawilam go do piersi jak spal, wyciagnal cyca, nawet troszke mu sie odbilo i spal do 6:30. Wydaje mi sie ze to troche za wczesnie zeby 2 miesieczny maluch przesypial noc bez jedzenia. No i piersi chcialo mi rozsadzic. Po takiej przerwie bez ssanie pokarmu pozniej jest mniej. Niby fajnie bo naprawde sie wyspalam ale jednak lepiej zeby sie budzil na jedzonko.
Madzik1388 nawet mi nie mow nic o tym sylwestrze, bo jak sobie przypominam ten wieczor to mam ochote M udusic. Fajnie ze malutka zaczyna dluzej spac w nocy.
Agathe82 powrotu do zdrowka maluszkom i oby te kolki Danielkowi jak najszybciej minely.
bigU oby katarek szybko zniknol i trzymam kciuki za kupki. To prawda, kto by pomyslal ze kupka malenstwa stanie sie hitem w rodzinie.
 
reklama
Witam
Dawno mnie nie było a tu takie zmiany - przeniesiony wątek :-D
Przede wszyskim życzę szczęsliwego roku 2009 , oby nie był gorszy od poprzedniego.
W kilku słowach co u nas.... Mamy się nie źle. Sebastian jest grzeczniutki.ŁAdnie śpi, 2 - 2,5 godz w ciągu dnia z dwiema dwugodzinnymi prawie przerwami na zabawę , gadanie, uśmieszki, dumanie i zwiedzanie świata :-) po spacerze potrafi przespać 3 -3,5 godz, w nocy jedno karmienie około 2 godz, następne koło 6 -7 rano.Julka w końcu jutro idzie do żłobka, juz nie może się doczekać . Dzisiaj przez cały dzień mówiła że dzieci za nią tęsknią, a ona tęskni za zabawkami. Wczoraj nasypalo u nas duuużo śniego więc dzisiaj mieliśmy szalony dzień , szkoda tylko że nie udało się ulepic bałwana bo śnieg się nie lepi. Cały dzień praktycznie na podwórku z przerwami na jedzonko i zmianę ubrań . Uwielbiam takie dni kiedy mogę sobie z Julką poszaleć, kocham tą radość w jej oczach jak robi coś co jej sprawia wieeelką frajdę.
Widzę że sporo maluszków cierpi z powodu katarku. Biedactwa. U Sebaśka na szczęscie katar minął i będziemy mogli w końcu pojechac na szczepienie.
Izka_sz - jak tam malutka?Mam nadzieje ze lepiej. Ja na twoim miejscu poszłabym jednak do szpitala. W końcu to nie zwykły katar tylko zapalenie płuc.
agathe82 życzę zdrowia maluszkom a tobie siły kochana i żebys się w końcu mogła wyspać bo długo tak nie pociągniesz

Ktoś wspominał o huśtawce dla dzieciaczków. Ja mam taka z motywem wodnym, tylko u mnie można przekręcać siedzenie żeby się bujałło na boki albo przód tył i przyznam że często ratuje moje biedne ręce od zupełnego wyczerpania :-D NAd główką dziecka jest karuzela z rybkami, światełko które zmienia kolory, jest muzyczka, odgłosy padającego deszczu, szum fal i wogóle same bajery , hehe czego to ludzie nie wymyślą :-D Sebastianowi bardzo się podoba bujanie, czasami nawet pozwalam mu w niej pospać .
Pozdrawiam
 
Do góry