reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2008

hej dziewczyny!
melduje się w dalszym ciągu 2w1 . Nie było mnie kilka dni ponieważ leżałam w szpitalu na obserwacji, ale od początku: w poniedziałek miałam standardową wizyte u gina i jak się okazało nasz szkrab miał bardzo niskie tetno i jeszcze tego samego dnia trafiłam do szpitala na obserwacje. Jak sie domyslacie już jest wszystko ok bo jestem w domu:) i dalej czekam tak jak niektóre z Was. Zabieram się za lekture-musze nadrobić zaległosci i dowiedziec się co u was:)
Pozdrawiam cieplutko
 
reklama
A u mnie nie wiadomo co jest grane termin porodu za tydzień a mały baraszkuje po całym brzuszku zamiast czekać z głową w dół. Szyjka wogóle się nie skróciła wszystko szczelnie pozamykane i o porodzie nie ma mowy, nawet brzuch mam nadal wysoko. Poza tym wszystkiew wyniki ok. Mam w poniedziałek zrobić super dokładne usg i może bedzie coś wiadomo co się dzieje. Lekarka się dziwi co jest grane bo mały wygląda na dużego. A ja zaczynam się martwić że coś jest nie tak:-(Jak tak dalej pojdzie to do świąt nie urodzę:wściekła/y:
 
Cześć Dziewczyny!
Ja oczywiście w wolnej chwili do was zaglądam i widzę że już coraz więcej mam i nastroje u Was różne. Nic dziwnego z resztą. :tak:. Już niedługo nasz listopadawy wątek poleci do innego działu i wszystkie będziemy zagladać z doskoku między kupkami i spacerkiem :tak:;-).
BigU cieszę się ze wszystko ok. :tak:i juz cię wypuścili ze szpitala.
Lunia -- współczuję dolegliwości :-(. Zgaga jest okropna też jąmiałam ale po porodzie jak ręką odjął więc jest nadzieja !
A przy okazji szpitala nie miałam czasu dokładnie wszystkiego nadrobić powiedźcie co tam u naszej bliżnikaowej mamy Żanety - czy coś wiadomo?

Ja już ustali łam z grubsza rytm dnia i powolutku wszystko zaczyna się normować. Wstaję ok 7.15 i wyprawiam starszaka do przedszkola W tym czasie Staś Spi do 8.00 . Ja zdąże ogarnąć z grubsza mieszkanko i zrobić śniadanko. Potem karmimy się oboje ogląając telewizję sniadaniową :tak:. A potem Staś śpi a ja staram się upodobnić do siebie czyli mycie i czesanie:-D. Potem znowu karnienie i tak do 12. Potem spacerek ... a po spacerku 1,5 godz. Staś śpi jak kamień ;-)a ja w tym czasie obiadek gotuję ewentulanie sprątania i prania cd. a potem ok 20 kąpanie i padam razem ze Stasiem. W nocy mam średnio 3 - 4 pobudki w tym jedna dłuższa. Ale nie narzekamm bo i tak jest dobrze i na ogół jestem wypoczeta :) :happy:

Pozdrawiam was serdecznie Buziaki
 
Cześć dziewczyny! co tu taka cisza ? Czy wszystko u was ok czy moze nareszcie cos sie rusza? Ja dzisiaj okropnie sie czuje i fizycznie i psychicznie chyba po wczorajszej wizycie u gina załamałam sie tym ze jeszcze nic sie nie szykuje i tym ze mam sie 23 zgłosic do szpitala na wywołanie a wiem jak to meczarnia bo z pierwszym mi wody odeszłay ale żadnych skurczy nie było .A moja córeczka nie ma zamiaru wychodzic bo bryka sobie po brzuszku.:-)Mam doła i pogoda tez do bani.:-(
 
Hello,
Witam i ja a raczej my - nadal 2 w 1. Mała coś sie uspokoiła ale wieczorne skurcze też... Już nic nie rozumiem.:confused:
Dzisiaj mam zamiar cały dzień odpoczywać:tak:A co - też m się należy:-p
Zmykam do łóżeczka;-):tak: Miłego dnia dziewczynki:-)
 
Czesc Listopadowki!
U mnie tez cisza.
Ogolnie jakas nerwowa dzis jestem :/.
U nas pogoda tez okropna - szarawo i zimnooo brrr...
Juz chce ten poniedzialek, urodzic i nie miec tego wielkiego brzucha przez ktory nic nie idzie zrobic...!
Co za dzien... Pewnie bedzie tak samo nudny jak ten wczorajszy i przedwczorajszy.. super...
 
I ja sie melduje po nocy w dwójke, lekkie bóle mialam ale to ostatnio norma u mnie:-:)-(

Dziewczyny takie delikatne brązowawe plamienie chyba w niczym mi ani malemu nie zagraża, co?? tym bardziej,że miałam to badanie mało delikatne dwa dni temu:crazy:

U mnie dzis fajna pogoda chyba M wyciągne na spacer.

Izka_sz mam ten sam dzień na wywołanie ja też mam 23.11 na niedzielę, moze będziemy mamami w ten sam dzień, ale z drugiej strony, obyśmy nie musiały tak długo czekać.:no::no:
 
Hej.
Ja tez bylam wczoraj u ginki - wszystko opisalam gdzie trzeba...
Tylko mam wrazenie, ze od kilku dni nikt nie zauwaza moich postow :-(
Mnie tez jest smutno - ale nie tyle dlatego, ze mam duze problemy ze zdrowiem w tej ciazy, wszystko mnie boli a maly nie wychodzi - do tego juz sie chyba przyzwyczailam....Bylismy z Kuba u urologa - musi miec operacyjnie usuwanego wodniaka jądra.....a ja nie bede mogla wtedy z nim byc :-:)-:)-(

TAJCHI - mysle ze te plamienia sa po badaniu wlasnie :tak:
MARTYNKA - a moze cos sie zacznie dziac...ponoc takie samopoczucie inne niz zwykle, tzn nerwowosc albo wyjatkowy spokoj tez moga swiadczyc ze to tuz tuz :tak:
LUNIA - hehe....ja to skurcze mam tylko w dzien....wczoraj wieczorem nawet byly regularne przez jakis czas, tak co 10 min......a w nocy mi wszystko przechodzi :sorry2:
IZKA - moze Ty sie kochana za bardzo stresujesz tym wszystkim....i sytuacja w domku :-(I to mala blokuje :confused:

A u mnie jak sie nic nie zacznie samo dziac, to tydzien po terminie mam sie dopiero zglosic do szpitala, czyli 29.11....wczesniej zadnych badan, zadnych ktg - nic...

Acha - wczoraj poznym wieczorem napisala do mnie CZARNA ANUTKA - jest w szpitalu, ma duze obrzeki i lekkie skurcze. Dzis maja jej z rana robic badania i podlaczyc oksytocyne, wiec moze uda sie rozdwoic.
 
Ostatnia edycja:
Iza, Tajchi - no to jak w przyszłym tygodniu nic sie nie ruszy, to może wszystkie urodzimy w tym samym terminie ( mnie ostatno lekarz powiedział, że termin mam na 23 ale jak do tego czasu nie urodze to mam stawic się w szpitalu23 wieczorem albo 24 rano:tak: )
Martynka - głowa do góry, juz niedługo będziesz tulic Julcię:tak:
 
reklama
Tajchi- oby nasze maleństwa same chciały wyjsc.Własnie ogladam program na zone realitly o narodzinach dzieci tam wszystko jest takie łatwe i proste i tam kazda kobieta dostaje znieczulenie zewnoatrzoponowe i sobie lezy a potam sprawdzaja i mówią o 10cm to teraz przemy i rodza u nas nie ma tak trzeba rodzic bez znieczulenia chyba ze to cesarka.
 
Do góry