reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2008

oleńka19 nie ma za co przepraszac. Głowa do góry. A ciastem to ja obecnie nie pogardze :tak:
Kurcze smaka mi na jedzonko zrobiłyście:-)

Smacznego :)

Clue
 
reklama
lunia 83,clue, dzięki za życzonka . Mi prawie ten dół minął, mąż przyjechał z pracy z bukietem kwiatów i torcikiem ze świeczkami myślałam że zapomniał a tu miła niespodzianka. jeszcze raz dzieki za wszystkie posty . Pozdrowionka dla wszystkich!:-) Mam nadzieje że jutro będzie lepszy dzień>
 
Agathe, gratuluję:tak:
Izka- na pewno będzie lepszy. Tylko musisz chcieć, żeby taki był :-)

Do nas przyszli znajomi oglądać mecz a ja jestem wściekła na męża bo doskonale wie, że wstałam dzisiaj przed 6 i praktycznie od 6.30 byłam w pracy a teraz padam na twarz a tu jeszcze goście:wściekła/y:średnio miłe to z mojej strony ale najzwyczajniej w świecie jestem zmęczona...No i zaprosił gości bez mojej wiedzy. A mnie się marzył prysznic, wyrko i oglądanie meczu z mężem...Urwałam się na chwilką pod pretekstem załatwienia czegoś w pracy ale mam średnią ochotę wracać i oglądać mecz (jak dla mnie to trochę za dużo emocji-Naszym raczej średnio idzie...). A maleństwo strasznie szaleje:tak:Chyba fika koziołki. Jutro wybieram się do lekarza a USG genetyczne mam 16 lipca.
Ps: Strzeliliśmy GOLA!!!!!!Polska prowadzi!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Polska strzeliła ale Sędzia KALOSZ !!! Ale się wczoraj wkurzyłam :wściekła/y:, na tego łysego Angola !!!!. A mielibyśmy mecz wygrać !!!!!!:wściekła/y:

Wczoraj chyba poczułam dzidzię :-) ale nie jestem pewna, to było takie dziwne uczucie, takie jakby kopniaki cztery razy i koniec. Hmmm . . . . . .
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny!
Chyba nie powinnyśmy oglądać naszej reprezentacji, bo tylko się denerwujemy!!!!
Ja wczoraj myślałam, ze wyjdę z siebie i wyskoczę przez bakon:szok:, to co się działo na boisku, to czarna rozpacz, najpierw myślałam, ze nas Austria rozniesie, później nasi grali jak na treningu podając sobie piłeczkę i już podniosła mnie na duchu ta bramka i na koniec karniak dla Austrii, nie, to jakaś pomyłka.Nasi mogą już się spakować,bo mecz z Chorwacją, to tylko formalność, jak Chorwacja rozniosła Niemcy, to bez komentarza, dla mnie Euro 2008 się skończyło:-)

Ja też już czuję co raz częściej ruchy w brzuszku, to takie fajne uczucie, a już się bałam, ze nic się nie dzieje, a tu już 20tc.
Jak tam dziewczęta nastroje przed weekendem?, ja sobie w końcu dłużej pośpię, jak zwykle:-), może się zmobilizuję i porobię jakieś porządki, bo zaczynają mi kotki latać po mieszkaniu, a jak sobie odpuszczę, to będą wielkości psa, ale w tygodniu naprawdę po pracy nie mam siły:-)
 
Dobrze ze nie oglądałam meczu...szkoda czasu:baffled: a co do planów na weekend, jak zwykle lipa. ja juz mam dosyć spania. Mialam w tym roku mature, więc szkoly koniec...i tak od miesiaca siedze w domu i nic nie robie. Sprzatam sobie ale ile można sprzątać!już nie ma co heh:-p
 
Witam,
Jak dobrze, że juz piatek:tak:Ale do 17 musze siedzieć w pracy:-(A po pracy do lekarza...
Chciałabym w końcu odpocząć, ale nie da się, jest tyle do zrobienia. W sobote musimy posprzątać całe mieszkanie(dobrze, że mąż mi pomoże:tak:)a później idziemy na imieniny do mojej mamy. A niedziela też pewnie bedzie bardzo pracowita...Marzy mi się urlop - zaplanowany mam dopiero na początek sierpnia jeden tydzień i będziemy się bawić w remont( jak nie teraz to kiedy???)Masakra. Ale ja marudze ostatnio...
A mecz był do bani, szczególnie końcówka...Sędzia kalosz.
3majcie sie i życze miłego dnia:tak:
 
Lunia, wcale nie marudzisz, ja też pracuję i czasem mam dość jak wracam wieczorem do mieszkania, a tam bałagan, a przecież mieszkają tylko dwie dorosłe osoby, a ja nie potrafię w tygodniu tego ogarnąć, a jak przychodzi sobota, to mój maż chce gdzieś wyjść i ja znów nic nie mogę zrobić:-(
Jednak chcę pracować jak najdłużej się da, a za miesiąc zaczyna nam się młyn w pracy, że aż boję się żebym nie zapomniała, że mam rodzić:-)
 
Witam wszystkich! Dziejszy dzień jakis kiepski chłodniej ale pochmurno i śpiaco znowu wcześnie wstałam i cały dzień będe chodzić i przysypiać bo spać niestety nie moge.Wczoraj miałam odjazd od kofeiny wypiłam dużo butelke Coli a później zrobiłam sobie kawe rozpuszczalna 3w1 do ciasta tak wogóle to kawy nie pijam ale zrobiłm wyjatek i wypiłam pół szlkanki i czułam sie jak pijana dzidzi tez się chyba to nie podobało bo zaczeła sie wiercic i kopac jak widac kofeina mi szkodzi. Za to dzisiaj jestem zakręcona nic się niechce a mam jeszcze pare rzeczy do zrobienia. Może jakos przeżyje ten dzień. Jeszcze ta alergia !
 
reklama
Gabi, ja też chcę pracować jak najdłużej( ja pracuję w domu od 8 do 17 ale i tak prawie zawsze pracuję dłużej...). Ale jak jestem w pracy to w domu nic nie mogę zrobić bo mnie to rozprasza:-)Dlatego cały tydzień praktycznie nie robię porządków.To znaczy, jak mąż pracował to mogłam posprzątać sobie rano i do wieczora było czyściutko i pięknie. Ale teraz zmienia pracę i obecnie siedzi w domu - i bałagan jest non stop ( nie rozumiem tylko dlaczego?:-)) A w sobotę- masakra. Ale mąż mi pomoże to szybko pojdzie.

Izka, głowa do góry:tak:Będzie dobrze:tak:U nas pogoda też beznadziejna a ja czuję się niezbyt dobrze. Mdli mnie od rana i jakaś taka słaba jestem i senna...A tu dopiero 12:-(
 
Ostatnia edycja:
Do góry