reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2016

Antoś też je malo pokarmów stałych, nie je już papek tylko rozdrobnione widelcem, buleczkę z maslem, serkiem, czy pastą je sam, juz się nie ksztusi, gryzie malutkie kawalki, jak za duży to wypluje, daję mu makaron do rączki, naleśnika czy racuszka, ale to wszystko takie dziobanie, troszke zje i siębawi więx na pewno się tym nie najada. Niby chciałabym jużpomału ograniczyć cyca ale nie chce mu pchać innego jedzenia na siłę, bo boję sie że się zniechęci.

28 kwietnia wywieszają u nas listy dzieci przyjetych do żlobka, juz się martwie co bedzie jak go nie przyjmą. Z pracą tez u mnie niepewnie, pytalam dyrekcję o moją "przyszlośc", mam umowę do czerwca i nie wiem na czym stoję. Niby ktoś tam ma iścna emeryturę i bardzo by chcieli zebym zostala, ale nic jeszcze nie mogąmi powiedzieć bo jeszcze sami nie wiedzą. Trochejestem zla na całą tą sytuację, zwłaszcza ze to dyrektorka prosiła mnie 5 lata temu żebym do nich przyszla bo ktoś ich wystawił w ostatnim momencie, za tydzień początek roku szkolnego a oni nie mają nauczyciela. zrezygnowałam wtedy z innej pracy do której teraz nie mam już powrotu. Z jednej strony chcialabym zostac z Antkiem jak najdłuzej, a z drugiej boje się, że nie poradzimy sobie finansowo na jednej pensji.
 
reklama
Witam sie :)
Zajęta jestem bardzo, to nie piszę dużo.

Hope, odkad my mamy dziecko, moj maz pracuje bardzo duzo. Zalezy mu bysmy mieli wszystko czego potrzebujemy, tym bardziej, ze moj zasilek macierzynski nie byl duzy. Musialam z nim pogadac po prostu, ze jest on nam potrzebny nawet bardziej niz ta kasa :) Pomoglo.
Domyslam sie, ze rozmowy na ten temat macie juz za soba. Nie musi koniecznie zdradzac, ale sama znasz go najlepiej. Faktem jest, ze niektorym po pojawieniu sie dziecka cos pada na mózg. Maz mojej kuzynki zostawil ja i malutkie dziecko i odszedl do innej. Nie na dlugo, bo wrocil, sa teraz razem i maja już drugie dziecko. Takze bywa przeroznie.
Mam nadzieję, ze wam się ułoży.

Wiecie, a ja sie troche zastanawiam co z pracą zrobić. Pracuje z mężem, pracuje z domu na swoim i jakoś idzie, ale mam możliwość się o dobrą pracę starać. Idealna dla mnie pod względem wymagań, ze świetną pensją, państwowa.. I nie wiem co robić :( Mam jeszcze kilka dni na zastanowienie. Kusi mnie, ale nie wiem czy chcę tak pracować kosztem dziecka.

W końcu się tego zęba mądrości dziś pozbyłam i kupy kasy przy okazji! :( W zeszłym miesiącu próbowała dentystka, ale znieczulenie nie działało do końca, więc mi zamówiła wizytę u chirurga. Poszło super, ale za to teraz jest do bani, bo trochę mnie ciachnął :p Przeciwbólowe pomagają, ale ani zjeść ani napić się jak człowiek, ani się do dziecka uśmiechnąć albo głupią minę zrobić. Teściowa na szczęście przyszła i małego zabawia, więc wytrwam. Jutro powinno być lepiej.

Synek się buntuje ze spaniem, niby nie od dziś, ale teraz znowu jest obłęd z tym usypianiem. Ale generalnie jest promienny jak słoneczko :) Nauczył się klaskać.
 
Witam sie :)
Zajęta jestem bardzo, to nie piszę dużo.

Hope, odkad my mamy dziecko, moj maz pracuje bardzo duzo. Zalezy mu bysmy mieli wszystko czego potrzebujemy, tym bardziej, ze moj zasilek macierzynski nie byl duzy. Musialam z nim pogadac po prostu, ze jest on nam potrzebny nawet bardziej niz ta kasa :) Pomoglo.
Domyslam sie, ze rozmowy na ten temat macie juz za soba. Nie musi koniecznie zdradzac, ale sama znasz go najlepiej. Faktem jest, ze niektorym po pojawieniu sie dziecka cos pada na mózg. Maz mojej kuzynki zostawil ja i malutkie dziecko i odszedl do innej. Nie na dlugo, bo wrocil, sa teraz razem i maja już drugie dziecko. Takze bywa przeroznie.
Mam nadzieję, ze wam się ułoży.

Wiecie, a ja sie troche zastanawiam co z pracą zrobić. Pracuje z mężem, pracuje z domu na swoim i jakoś idzie, ale mam możliwość się o dobrą pracę starać. Idealna dla mnie pod względem wymagań, ze świetną pensją, państwowa.. I nie wiem co robić :( Mam jeszcze kilka dni na zastanowienie. Kusi mnie, ale nie wiem czy chcę tak pracować kosztem dziecka.

W końcu się tego zęba mądrości dziś pozbyłam i kupy kasy przy okazji! :( W zeszłym miesiącu próbowała dentystka, ale znieczulenie nie działało do końca, więc mi zamówiła wizytę u chirurga. Poszło super, ale za to teraz jest do bani, bo trochę mnie ciachnął :p Przeciwbólowe pomagają, ale ani zjeść ani napić się jak człowiek, ani się do dziecka uśmiechnąć albo głupią minę zrobić. Teściowa na szczęście przyszła i małego zabawia, więc wytrwam. Jutro powinno być lepiej.

Synek się buntuje ze spaniem, niby nie od dziś, ale teraz znowu jest obłęd z tym usypianiem. Ale generalnie jest promienny jak słoneczko :) Nauczył się klaskać.
A jak wyglądałaby ta praca kosztem dziecka?
 
Nie zostaje Nam nic czasu, on nie potrafi znaleźć dla Nas czasu. Dręczy mnie to codziennie, że nawet nie śpimy ze sobą, boje się że może mnie zdradzać. Nie przyszło mi to nigdy do głowy, aż do teraz :( Kiedyś jak nie było dziecka to mogłabym postąpić inaczej, a teraz muszę przyjmować wszystko tak jak jest. Jak już spędza z Mikołajem ten czas to fajnie się z nim bawi i widzę, że go to cieszy. A może masz racje, że chce Nam zapewnić przyszłość. Mam tyle myśli w głowie, że nie umiem ich pozbierać.

Asia pogoda jest piękna :) Chociaż zapowiadają deszczowe dni teraz, może więcej się Nas tutaj pojawi :)
Nam wychodzi chyba drugi ząbek i Mikołaj dziwnie się zachowywał. Przy pierwszym nie było oznak, a przy tym tak. Ale już jest lepiej :)

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, lubię markę Babydream więc kupię taki krem, nie lubię tylko ich chusteczek nawilżających :)
A rozmawialiście o tym, mówiłaś mu, co Ci się nie podoba? Bo ciężko liczyć na to, że facet się czegoś domyśli ;)
 
Hej :) przyjęli nas do żłobka huraaa:) I się cieszę i poję .....powrót do pracy też we wrześniu tak jak i początek żłobka. Dziewczyny mam pytanie od kiedy można podawać dziecku butelkową wodę bezpośrednio do picia bez gotowania ???
 
Hej :) przyjęli nas do żłobka huraaa:) I się cieszę i poję .....powrót do pracy też we wrześniu tak jak i początek żłobka. Dziewczyny mam pytanie od kiedy można podawać dziecku butelkową wodę bezpośrednio do picia bez gotowania ???
Gratulacje :)
Ja jak nie mam przegotowanej wody to dodaję do mleka zwykłą mineralną i mała żyje ;) Ale dla niemowląt jest źródlana, więc taką bym podawała.
 
Hej.
Też pomyślałam, że wszystkie na spacerach ;)

A czy rozmawiałaś z mężem o tym, co Cię gryzie? Może trzeba mu uświadomić, że chciałabyś spędzać czas razem. Co do spania to nie wiem, czy masz na myśli po prostu spanie czy seks? Bo może jemu jest wygodniej spać oddzielnie. Powiem Ci szczerze, że gdyby mój mąż nie spał jak kamień to też chętnie przeniosłabym się do innego pokoju (przynajmniej na jakiś czas), bo Sara budzi mnie najmniejszym ruchem, mój chrapie i nie mogę się wyspać ;)

W poniedziałek byłyśmy u lekarza, Sara waży 9 kg i ma 73 cm wzrostu. Ogólnie wszystko jest ok, pytałam o to, że nie siedzi stabilnie sama, ale babka powiedziała, żeby za miesiąc przyjść i się zobaczy, żeby dać jej jeszcze ten czas. Oprócz tego siedzenia to nie widzę u niej jakiegoś opóźnienia, pełza coraz szybciej, manualnie też jest sprawna. Mam też dawać jej więcej pokarmów stałych i zastąpić nimi niektóre mleczne. Ale w sumie to nie podoba mi się ten pomysł ;) Bo po samej zupie będzie nienajedzona, bo bardzo mało jej zjada. Ale muszę popracować z nią nad tym jedzeniem, żeby więcej jadła.

Chodzi mi o seks. Też nie śpi z Nami w łóżku, ale nie przeszkadza mi to bo możemy się z Mikołajem rozłożyć rano i się pokokosić, a tak to bym musiała szybko uciekać do drugiego pokoju :)
My musimy się zapisać na kontrolę bo kazali Nam się pojawić jak Mikołaj skończy 9 msc.

Antoś też je malo pokarmów stałych, nie je już papek tylko rozdrobnione widelcem, buleczkę z maslem, serkiem, czy pastą je sam, juz się nie ksztusi, gryzie malutkie kawalki, jak za duży to wypluje, daję mu makaron do rączki, naleśnika czy racuszka, ale to wszystko takie dziobanie, troszke zje i siębawi więx na pewno się tym nie najada. Niby chciałabym jużpomału ograniczyć cyca ale nie chce mu pchać innego jedzenia na siłę, bo boję sie że się zniechęci.

28 kwietnia wywieszają u nas listy dzieci przyjetych do żlobka, juz się martwie co bedzie jak go nie przyjmą. Z pracą tez u mnie niepewnie, pytalam dyrekcję o moją "przyszlośc", mam umowę do czerwca i nie wiem na czym stoję. Niby ktoś tam ma iścna emeryturę i bardzo by chcieli zebym zostala, ale nic jeszcze nie mogąmi powiedzieć bo jeszcze sami nie wiedzą. Trochejestem zla na całą tą sytuację, zwłaszcza ze to dyrektorka prosiła mnie 5 lata temu żebym do nich przyszla bo ktoś ich wystawił w ostatnim momencie, za tydzień początek roku szkolnego a oni nie mają nauczyciela. zrezygnowałam wtedy z innej pracy do której teraz nie mam już powrotu. Z jednej strony chcialabym zostac z Antkiem jak najdłuzej, a z drugiej boje się, że nie poradzimy sobie finansowo na jednej pensji.

Też bym się martwiła, ale wszystko się pomyślnie dla Ciebie na pewno ułoży. Jeszcze trochę czasu jest, więc nie myśl o tym dużo tylko ciesz się, że jeszcze nie pracujesz :) Może uda Ci się znaleźć pracę gdzie indziej.

Witam sie :)
Zajęta jestem bardzo, to nie piszę dużo.

Hope, odkad my mamy dziecko, moj maz pracuje bardzo duzo. Zalezy mu bysmy mieli wszystko czego potrzebujemy, tym bardziej, ze moj zasilek macierzynski nie byl duzy. Musialam z nim pogadac po prostu, ze jest on nam potrzebny nawet bardziej niz ta kasa :) Pomoglo.
Domyslam sie, ze rozmowy na ten temat macie juz za soba. Nie musi koniecznie zdradzac, ale sama znasz go najlepiej. Faktem jest, ze niektorym po pojawieniu sie dziecka cos pada na mózg. Maz mojej kuzynki zostawil ja i malutkie dziecko i odszedl do innej. Nie na dlugo, bo wrocil, sa teraz razem i maja już drugie dziecko. Takze bywa przeroznie.
Mam nadzieję, ze wam się ułoży.

Wiecie, a ja sie troche zastanawiam co z pracą zrobić. Pracuje z mężem, pracuje z domu na swoim i jakoś idzie, ale mam możliwość się o dobrą pracę starać. Idealna dla mnie pod względem wymagań, ze świetną pensją, państwowa.. I nie wiem co robić :( Mam jeszcze kilka dni na zastanowienie. Kusi mnie, ale nie wiem czy chcę tak pracować kosztem dziecka.

W końcu się tego zęba mądrości dziś pozbyłam i kupy kasy przy okazji! :( W zeszłym miesiącu próbowała dentystka, ale znieczulenie nie działało do końca, więc mi zamówiła wizytę u chirurga. Poszło super, ale za to teraz jest do bani, bo trochę mnie ciachnął :p Przeciwbólowe pomagają, ale ani zjeść ani napić się jak człowiek, ani się do dziecka uśmiechnąć albo głupią minę zrobić. Teściowa na szczęście przyszła i małego zabawia, więc wytrwam. Jutro powinno być lepiej.

Synek się buntuje ze spaniem, niby nie od dziś, ale teraz znowu jest obłęd z tym usypianiem. Ale generalnie jest promienny jak słoneczko :) Nauczył się klaskać.

Próbuję rozmawiać codziennie i to też pewnie źle, bo ma mnie dosyć jak codziennie to słyszy. Ale jak mu mówię o tym co myślę to on mnie po prostu olewa, nie ma żadnej reakcji. Czuje się mało ważna i lekceważona. Wolałabym nawet żeby na mnie nakrzyczał, że ma mnie dosyć bo to by oznaczało, że w końcu mnie zauważył. Dużo bym musiała Wam opowiedzieć, żebyście miały obraz całej mojej sytuacji. Mi bardzo brakuje pewności siebie przez jego traktowanie i chciałabym to zmienić. Dziękuję za Wasze odpowiedzi :*

Hej :) przyjęli nas do żłobka huraaa:) I się cieszę i poję .....powrót do pracy też we wrześniu tak jak i początek żłobka. Dziewczyny mam pytanie od kiedy można podawać dziecku butelkową wodę bezpośrednio do picia bez gotowania ???

Wiesz co ja prawie do każdej butelki ostatnio dolewam wodę źródlaną z butelki i też Mikołaj żyje :)
 
Ja już od jakiegoś czasu daję Natalce wodę butelkowaną (Mama i ja), bo rozcieńczam nią soczek.

Dziewczyny a od czego zależy które dziecko zostanie przyjęte do żłobka? Tak z ciekawości pytam, bo my jesteśmy zapisane do prywatnego a tam ważna była tylko kolejność zgłoszeń.

Opowiedzcie dziewczyny jakieg rodzaju dania dajecie. Bo my tylko zupki z grudkami i kaszki z owocami. Chcę spróbować niedługo gotowane warzywa z jajecznicą z żółtka na parze, ale to jedyne danie jakie mi przychodzi do głowy.
 
reklama
U nas o przyjęciu do żłobka decyduje ilośc otrzymanych punktów (rodzice niepełnosprawni, lub z niepełnosprawnym dzieckiem, oraz ci pracujący mają poerwszeństwo), teraz wiekszośc pracuje więc pewnie też będzie decydowała kolejnośc zgloszeń.
 
Do góry