reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Moja poszła spać normalnie o 19, wierciła się co 2 godziny, po 23 stwierdziłam, że nie będę jej usypiała. Potańczylismy sobie a o 24 oglądała z zaciekawieniem fajerwerki, było oooo aaaa:) Zasnęła przed 1, a o 4 obudził nas syn wracający z imprezy, bo kluczy nie miał. Potem pospałysmy do 8. Poszliśmy też dziś do kościoła, fajnie było, bo u nas zawsze na Św. Rodziny jest odnowienie przyrzeczenia małżeńskiego i błogosławieństwa, więc było zacnie:)
 
reklama
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Dzięki za ciepłe słowa odnośnie psiuty.
Współczuję pieska bo to zawsze najlepszy przyjaciel człowieka i w sumie członek rodziny[emoji17] ja przezywalam strasznie ok 3 miesiące temu kotkę którą musialam uśpić[emoji24] ale do końca trzymałam ja na rękach[emoji26]
Pamiętam. Właśnie ją pożegnaliśmy:(
Najlepszego Dziewczyny!!!
U mnie Ania o polnocy obudziła sie, ale widze ze odpada juz. Dam mleko i finał. Moje osiedle dopiero się rozkręca.
Milka też o północy wstała. Patrzyła na fajerwerki zachwycona, ale w lekkim szoku
Aha miałam was ostrzec co do gotowania mięsa na parze, moja znajoma niestety tak załatwiła 7 miesięczną córkę salmonellą. Może to przypadek, ale pewnie lepiej uważać .
 
Hej dziewczyny :)
U nas Sara zignorowała fajerwerki - poszła spać o 20 i nie obudziła się nawet jak strzelali ;)

Karolina, ja się wczoraj dowiedziałam, że nasz staruszek zdechł po świętach :( Ale miał już kilkanaście lat, nie słyszał ani za bardzo nie chciał jeść.
 
Hejka. Mój synek też miał gdzieś fajerwerki, obudzil się po 23 i po 24, i pozniej co chwile. My też wczorajszy wieczór spędziliśmy rodzinnie, my, syn(do 21) i kot a o 12 picollo

Pochwalcie się co wasze dzieci dostały na gwiazdkę

Kryzys kupkowy unormowany, wreszcie są brązowe
Za to teraz jak leżał na brzuszku zauważyłam że zaczął trzasc główka. Spina się, nóżki prostuje i delikatnie porusza główka, wydaje mi się że nieświadomie to robi. Kurcze jak nie kupki to takie coś.
 
Witajcie Kochane w Nowym Roku!
Życzę Wam zdrówka i pociechy z maluszków!

Mamba, mój syn wczoraj też tak machał główką, ale dziś już nie. Też nie wiem co to było, ale było to jednodniowe.
 
A ja zapomnialam Wam napisac co ostatnio narobilam... Wsadzilam mala do lozeczka turystycznego w ktorym bawi sie w ciagu dnia I poszlam szykowac dla niej kapiel. Nalewalam wode do wanienki I slysze, ze Ewa placze, poniewaz ona nie cierpi lozeczek, bujaczkow I wszystkiego poza raczkami pomyslalam sobie trudno marudz, mama musi Ci naszykowac. Po jakims czasie slysze, ze placz nie ustaje, wchodze do pokoju a mala lezy z kocem na glowie :( Jak mi jej bylo zal, biedulka musiala byc wystraszona a nikt jej nie pomogl. Tulilam ja potem przez killa minut I przepraszalam a wyrzuty sumienia mam do dzis!
 
A ja zapomnialam Wam napisac co ostatnio narobilam... Wsadzilam mala do lozeczka turystycznego w ktorym bawi sie w ciagu dnia I poszlam szykowac dla niej kapiel. Nalewalam wode do wanienki I slysze, ze Ewa placze, poniewaz ona nie cierpi lozeczek, bujaczkow I wszystkiego poza raczkami pomyslalam sobie trudno marudz, mama musi Ci naszykowac. Po jakims czasie slysze, ze placz nie ustaje, wchodze do pokoju a mala lezy z kocem na glowie :( Jak mi jej bylo zal, biedulka musiala byc wystraszona a nikt jej nie pomogl. Tulilam ja potem przez killa minut I przepraszalam a wyrzuty sumienia mam do dzis!
Mojej nie raz się to zdarzyło z pieluchą szczególnie.
 
reklama
Pochwalcie się co wasze dzieci dostały na gwiazdkę
Moja tą sarenkę szytą przeze mnie, taką piłeczkę z dzwoneczkiem w środku i pajacyka polarowego w sowy :)

A ja zapomnialam Wam napisac co ostatnio narobilam... Wsadzilam mala do lozeczka turystycznego w ktorym bawi sie w ciagu dnia I poszlam szykowac dla niej kapiel. Nalewalam wode do wanienki I slysze, ze Ewa placze, poniewaz ona nie cierpi lozeczek, bujaczkow I wszystkiego poza raczkami pomyslalam sobie trudno marudz, mama musi Ci naszykowac. Po jakims czasie slysze, ze placz nie ustaje, wchodze do pokoju a mala lezy z kocem na glowie :( Jak mi jej bylo zal, biedulka musiala byc wystraszona a nikt jej nie pomogl. Tulilam ja potem przez killa minut I przepraszalam a wyrzuty sumienia mam do dzis!
Nie martw się, ile razy ja zignorowałam np. kupkę ;)

A moja Pola dzisiaj z okazji nowego roku przekręciła sie pierwszy raz z plecków na brzuszek! :)
Brawo :) moja na boki się gibie cały czas, a z plecków na brzuszek kilka razy, dziś to w ogóle dzień lenia ;) Ani razu się nie obróciła.
 
Do góry