reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2016

U nas córa umie jeść z łyżeczki, w ten sposób podajemy jej kropelki jak jest potrzeba. Ale żeby rozszerzać to poczekamy, bo ma jeszcze dosyć nierozwinięty układ pokarmowy. Czasami wzdęcia i problemy z wydalaniem :(
 
reklama
Iwona, u mnie mąż dzisiaj tak zaczął sam z Małym bawić się po kapaniu i kolacji. Nie lubię jak on myśli o sobie, zamiast o zwyczajach dziecka. Potem nie umiał go ululac, ja musiałam wkraczac...
 
Iwona, u mnie mąż dzisiaj tak zaczął sam z Małym bawić się po kapaniu i kolacji. Nie lubię jak on myśli o sobie, zamiast o zwyczajach dziecka. Potem nie umiał go ululac, ja musiałam wkraczac...
No ja twardo odwracałam wzrok jak on rechotał ale ile walki z samą sobą mnie to kosztowało by go nie wycałować jak tak pięknie mnie zaczepiał to nie powiem :p
 
Lizzy_ u mnie bywa podobnie, ze maz malego rozbawia zamiast spokojnie do snu ulozyc wieczorem.

Usypiamy sie. Jak sie maly wkurza tak fajnie i smoczek i przytulanke odrzuca od siebie w zlosci. Teraz sie smieje z tego, ale za dwa lata jak bedzie tak zlosc pokazywal to pewnie wyjde z siebie :p
 
Mój synuś ostatnio dużo śmieje się na głos, uwielbiam to! Przy przewijaniu jak pachwinki przecieram to chyba ma łaskotki, bo chichra się jak nie wiem :p
 
Ja dzis spałam w sumie całą noc. Mała przebudziła się o 22 30 ale zasnęła, potem koło 2 to mąż ją nakarmił i wstała przed 6. Wzięłam ją do naszego łóżka i widać, że z przyzwyczajenia oczka zamykała ale co mogła poradzić skoro już się wyspała. No to chwila w bujaczku na zrobienie kupki, potem mleko i zaczynam zabawianie a malutka od rana niezadowolona. Mam wrażenie, że ona jest nieszczęśliwa na tym Świecie i jedynie noszenie na rękach jest w stanie jakoś ją udobruchać. Boję się kolejnego dnia...
 
A może na rękach jest poporstu ciekawiej?więcej widzi, coś się dzieje? I pewnie już się przyzwyczaiła. Będzie lżej jak zacznie etap pelzania/raczkowanka :happy2:

U nas noc tragiczna. Pobudki dosłownie co godzinę a po 6 koniec spania. A mój kręgosłup po takiej nocy odmawia posluszenstwa.
Maluch ma nową umiejętność skrzeczenie i więcej rzeczy go śmieszy.
 
Ja dzis spałam w sumie całą noc. Mała przebudziła się o 22 30 ale zasnęła, potem koło 2 to mąż ją nakarmił i wstała przed 6. Wzięłam ją do naszego łóżka i widać, że z przyzwyczajenia oczka zamykała ale co mogła poradzić skoro już się wyspała. No to chwila w bujaczku na zrobienie kupki, potem mleko i zaczynam zabawianie a malutka od rana niezadowolona. Mam wrażenie, że ona jest nieszczęśliwa na tym Świecie i jedynie noszenie na rękach jest w stanie jakoś ją udobruchać. Boję się kolejnego dnia...
Toteczka nic nie jest lepiej z tym spaniem? Ja już w czoraj wyszłam na spacer mimo że kropiło bo mała była już tak nieznośna i na spacerku trochę pospała. Musimy uzbroić się w cierpliwość eh
 
Aga mała śpi co 2,5 h po ok 30 min, na spacer chodzimy codziennie i wtedy też drzemie a jak się obudzi to przeważnie chwila o ryk więc za daleko od domu nie chodzę bo zimno i nie będę jej na dworze na rękach niosła. Do drzemek się przyzwyczaiłam tylko to co pomiędzy nimi, wieczne niezadowolenie, jęki i złość. Bujak nie, podłoga nie, łóżeczka nienawidzi od urodzenia. Śpiewam, skaczę, wierszyki mówię, zabawkami macham ale to wszystko dobre na minutę.
 
reklama
Do góry