reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Teraz to już tak będzie że będziemy większość kupować dla dzieciaczkow niż dla siebie, ja też już tak mam

Ogarnęłam dom, pranie, prasowanie, czekam aż mała się obudzi żeby ją nakarmić i idziemy na pole:-)

Powiem wam, że jak się mi nie chce czegoś robic w domu to wtedy się pocieszam że zawsze to jakiś wysiłek, lekka gimnastyka to szybciej zzrzuce nadprogramowe kilogramy :-)
Chociaż pani w aptece mnie ostatnio pocieszyla - chciałam jakieś witaminy dla kobiet karmiących, coś mi tam zaproponowała i mówi że dopiero po 4miesiacach od porodu ciąża daje o sobie znać że wypadają włosy skóra traci blask itp itd i że jak córka to zawsze zostaną jakieś kilogramy także wyszłam z tej apteki z uśmiechem :-) masakra, i tak w to nie wierze:-)
Coś w tym jest, bo po Martynce zostało mi 4 kilo i zaczęłam się sypać tak z trzy miesiące po porodzie;)
A ja nawet nie mam jak ziemniaków zestawić z gazu bo mała czuwa przy cycu :( I tak cały dzień. O ogarnięciu domu to mogę tylko pomarzyć [emoji17]

Mam czasem tak samo
 
reklama
Tak też się wystraszyłam bo moja pierwsze nocne spanie spi 4albo 5 godzin. Człowiek jak nie wie to spokojniejszy.

Mała znowu okropnie płakała wieczorem a ja razem z nią. Jak ja sobie dam radę z dziewczynami jak mąż będzie na popołudnie w pracy...
 
A ja się wkurzyłam na mojego M. Pojechał do rodziców i miał wrócić najpóźniej po półtorej godziny żeby wykąpać małą. Bo ja ją karmię co 1,5-2 h więc żeby zdążył przed kolejnym karmieniem. Oczywiście się spóźniał wiec mała się rozryczała bo już głodna była. Wiec w końcu jej dałam cycka bo mi się serce krajało. On się pół h spóźnił. Powiedziałam że dziś już nie kąpiemy w takim wypadku. A ona po kąpieli mi zawsze ładnie usypia dlatego nie lubię dni bez kąpieli. I oczywiście nie chce zasnąć. Wkurzyłam się i wygoniłam jego do pokoiku do usypiania. Niech ponosi konsekwencje swojego spóźnienia i się męczy teraz z usypianiem. Dlaczego zawsze to ja muszę robić.
 
Moja dzisiaj drugi wieczór z rzędu nie chce spać. Ciągle krzyczy, uspokoi się, czasami na chwile przysnie i znowu płacz. Nie wiem co jej jest, jest nakarmiona, ma sucho, kupa dzisiaj była, więc to chyba nie brzuch.

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
 
Ja dzis caly dzien i noc bede sama z malym. Po cichu sie modle by nic awaryjnego sie nie wydarzylo.
Maly spal z malymi przerwami caly dzien, wiec juz przegladam program telewizyjny na noc :)

Od kilku dni zauwazylam, ze maly nie ma problemu z robieniem kupki. Wczesniej byl placz i prezenie, a teraz tylko skupiona mina :)
 
Już pobudka. Kupa, ale po niej wcale nie lepiej.jeszcze znowu cycek mnie boli. Jakieś zapalenie czy inny czort

A ja się wkurzyłam na mojego M. Pojechał do rodziców i miał wrócić najpóźniej po półtorej godziny żeby wykąpać małą. Bo ja ją karmię co 1,5-2 h więc żeby zdążył przed kolejnym karmieniem. Oczywiście się spóźniał wiec mała się rozryczała bo już głodna była. Wiec w końcu jej dałam cycka bo mi się serce krajało. On się pół h spóźnił. Powiedziałam że dziś już nie kąpiemy w takim wypadku. A ona po kąpieli mi zawsze ładnie usypia dlatego nie lubię dni bez kąpieli. I oczywiście nie chce zasnąć. Wkurzyłam się i wygoniłam jego do pokoiku do usypiania. Niech ponosi konsekwencje swojego spóźnienia i się męczy teraz z usypianiem. Dlaczego zawsze to ja muszę robić.
A nie mogłaś później jej wykąpać?
Ja dzis caly dzien i noc bede sama z malym. Po cichu sie modle by nic awaryjnego sie nie wydarzylo.
Maly spal z malymi przerwami caly dzien, wiec juz przegladam program telewizyjny na noc :)

Od kilku dni zauwazylam, ze maly nie ma problemu z robieniem kupki. Wczesniej byl placz i prezenie, a teraz tylko skupiona mina :)
Dawałaś coś nowego czy sam z siebie ten brzuszek przestał boleć?
 
Needi, no wlasnie to zagadka dla mnie, bo nic nowego mu nie daje. Jakos samo z siebie przeszlo, przynajmniej na razie..

My sobie siedzimy.. nocka jak co nocke :)
 
reklama
Do góry