reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2016

Dziewczyny ale ja Wam zazdroszcze karmienia piersia i tych bolacych sutkow. Moze to glupio zabrzmi ale Wam zazdroszcze...ja musze sciagac i dawac butla. Mam przez to takiego dola czasami chce mi sie plakac ze przez to nie bede mials wiezi z Malym...ech

Smuty z rana.

Milego dnia kobietki!

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziewczyny a jak to jest z ta dieta matki karmiacej? Serio to jest AZ tak restrykcyjne i nie wolno cieleciny wolowiny itp bo skaza bialkowa i w ogole?
Hej dziewczyny.
U mnie może nie straszna noc, ale ciężka - gooorąco, a do tego mnie gardło boli :(

Giuliaa, ja czytałam w takim poradniku, który dają przy wypisie ze szpitala, że można prawie wszystko jeść, tylko unikać wzdymających produktów, czekolady, kakao, gazowanego i fast foodów. Najlepiej piec, albo gotować na parze (polecam). Dlatego ja mam zamiar właśnie tak jeść :) Jeżeli chodzi o skazę, to zawsze mi się wydawało, że nie można jej nabyć - albo dziecko ją ma, albo nie, ale może się mylę. Na pewno jeżeli masz alergika w rodzinie - niekoniecznie ze skazą - to jest większe prawdopodobieństwo, że Twoje dziecko może ją mieć. Mój mąż miał i jego siostrzenica też, dlatego u nas to prawdopodobieństwo jest dość duże.

Agula, Kamejka - gratuluję dziewczynek <3

Paula - są jeszcze takie nakładki formujące brodawki, nosi się je w przerwach między karmieniami, ale pojęcia nie mam czy działają. Ja w każdym razie mam płaskie też, ale zobaczymy jak w praktyce będzie. Podobno jeżeli możesz je wyciągnąć (np. obcięta strzykawką) to nie ma problemów :) Dopisuję: akurat wyczytałam, że można smarować jeszcze glukozą. A tu ktoś wrzucił link do bloga lekarki, która się na ten temat wypowiada, może się przyda :) Link do: Karmienie płaskimi lub wklęsłymi brodawkami – czy jest możliwe?
 
Ostatnia edycja:
Wlasnie czytalam gdzies ze cielecina i wolowina maja w sobie duzo bialka zwierzecego i to moze wywolac ta skaze bialkowa. Ja tez cala ciaze staram sie odzywiac bardzo ostroznie, dietetycznie itd ale jak poczytalam troche o tym co powinno sie jesc karmiac to jakas lekka masakra... Ale z drugiej strony jesli przez okres ciazy cos sie jadlo to dziecko powinno juz byc przyzwyczajone troche do tego, oczywiscie nie mam tu na mysli coli i fastfoodow;)
Mi się wydaje że skazy mogłoby się nabawić kiedy wypijesz litr mleka, zajesz jogurtem i wtedy zjesz kilo wołowiny.
A z tą dietą to zależy od dziecka. Ja mam nadzieję że nie będzie jak z Martynką, bo tam miałam ograniczoną dietę, a teraz to zobaczymy. Na razie słyszę że w brzuszku się dzieje ale bąki puszcza.
Dziewczyny ale ja Wam zazdroszcze karmienia piersia i tych bolacych sutkow. Moze to glupio zabrzmi ale Wam zazdroszcze...ja musze sciagac i dawac butla. Mam przez to takiego dola czasami chce mi sie plakac ze przez to nie bede mials wiezi z Malym...ech

Smuty z rana.

Milego dnia kobietki!

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
No wiesz i tak masz u mnie ogromny plus że się meczysz ze ściąganiem. My to tylko dajemy cyca. A więź się pojawi.
 
Agula nareszcie po wszystkim. Odpoczywajcie teraz.

Nieufna mnie to dlugo bolały brodawki. Teraz pewnie też tak będzie. Uwazaj tylko żeby nie zaczęły krwawić . Z domowych sposobów znasz liść kapusty rozwalony tłuczkiem do mięsa?
Krwawia. Nie mam juz sily, pol nocy przeplakalam z bolu, jestem juz u kresu.....
 
Czesc dziewczyny. Fajnie ze juz glowne tematy dzieciaczkow :) ja tez juz odliczam :) ciekawe jaj Lizzy. Pospalam dzis do 9. Jestem wyspana :)
 
Hejka;-)
QUOTE="BasiaJulia, post: 14163857, member: 165846"]U mnie może nie straszna noc, ale ciężka - gooorąco, a do tego mnie gardło boli :([/QUOTE]
ja spałam dzisiaj nawet ok,rano mnie obudził taki skurcz łydki że skoczyłam na równe nogi,do tej pory mnie boli mięsień.A i mam mega katar i gardło mnie boli,myślę że gdzieś na przeciągu musiałam siedzieć;-)bo od czego?? jakby mi przyszło rodzić to z oddychania nos-usta kicha;-)

za godzinę ide na wizytę,mam nadzieje że juz ostatnią;-)

Agula biedna,ale się umeczyłaś,chyba najgorsze co może być tyle bólu,skurczów i na koniec cc;-/ ale już masz dzieciątko ;-)

z dietą podczas karmienia nie mam zamiaru jakoś specjalnie uważać,tzn napewno ograniczę wzdymające pokarmy bo kolek nie chcemy;-) nale pozatym będe jesć normalnie i obserwować maluszka i zobaczymy jak sie to sprawdzi;-)
 
Needi, powtórzyły, owszem. Były co pół godziny przez 3godziny więc ja szczęśliwa już mimo bólu, że coś się kręci i ustały. Teraz cisza i spokój, wrrr... ale przez to całą noc nie spałam, bo potem już czekałam na dalsze skurcze... teraz odsypiam.
Ale dostałam od położnej piłkę i mogę sobie skakać w domu :p może te skurcze po wczorajszym skakaniu?
 
reklama
Lizzy, nam lekarka mówiła, że jak w nocy zaczynają się skurcze i da się zasnąć, to trzeba zasnąć i nie budzić męża ;) Żeby się nie wymęczyć na próżno. Że jak przyjdą te właściwe, to i tak się nie da spać i wtedy można zacząć liczyć itp ;)

A odnośnie do diety matki karmiącej - nam na szkole rodzenia mówili, żeby jeść normalnie - zdrowe i zbilansowane pokarmy. A w razie jakichkolwiek problemów u dziecka, to każdą zmianę w swojej diecie (jakieś wykluczenie) konsultować z pediatrą.
 
Do góry