Hejka! Spróbowałam nadrobić, nie wiem na ile mi się udało.
Iwona, nie mam zachcianek. Chociaż znowu mam chęć na słodycze...i lody :/
Nieufna - o matko! Też mieliśmy taki wypadek, jak z Mikim w ciąży byłam, no a teraz ta sarna! Dobrze, że się Tobie nic nie stało!
Fazerkam - ale masz super syneczka! Gratulacje!!
Iwona - co Ty! Nigdy tak nie miałam.
Nafoczka - trzymaj się jeszcze!
Gwiazda - u mnie z ruchami raz więcej, raz mniej, ale mocno ją czuję jeszcze...albo w końcu :/ Czy się chudnie? Nie mam pojęcia.
Nieufna - przeszło mu?? Taki wiek...Jak mu nie przejdzie, to dobrze chociaż, że to dopiero 2 klasa, no ale przejdzie mu, przejdzie!!!!!!
Alinko - też mi tak puchną nogi. Co będzie później?
Iwona35 - dobre wieści! Niech sprawdzą! Buźka!
Kkasiulka, mam podobnie, dwójka dzieci, a jeszcze remont do tego teraz!!! Obłęd!
Margerita Wpadaj częściej!!!!
Venicee - trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Ja trzymam za Ciebie kciuki!
Pauladabro - no niby tak może być, że hormony szaleją i można mieć depresję poporodową.Ja nic takiego nie miałam, ale zaraz po porodzie byłam wdzięczna, że zabierają dziecko, żebym mogła odpocząć...
Tego paciorkowca to chyba nigdy nie miałam badanego, a wiem, że trzeba. Tylko, że ja to cc, ale tylko jedno planowane, a drugie na szybkiego. Zapytam gina przy okazji.
Mówicie torbę pakować? Ja na razie nie mam co w nią wpakować. Muszę się chyba powoli za to też zabierać...
Wczoraj po echo serduszka byliśmy w Ikei, kupiłam parę rzeczy w końcu! A wieczorem miałam takie opuchnięte nogi, że masakra :/
Co do wakacji to mi trochę szkoda, że dzieciaki skazane na nasze podwórko, może się coś uda, gdzieś tu blisko, może jeszcze w czerwcu, nie wiem, zobaczymy.
Miłego dnia!