reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2016

reklama
I kupiłam truskawki niby już polskie za 22 za kg
U nas były wczoraj na targu za 13zł/kg, ale takie nieładne raczej...

Mój mąż dużo pomaga, dużo w domu robi, ale jakoś w moim kuchennym królestwie nie lubię jak się wtrąca :D serio :p Mam tam swoje półki, swoje nawyki. I nawet dochodzi do tego, że jak on mi coś pomaga, to mu zwracam uwagę, nie ta miska, nie ten nóż... ale wiem, że to moje zboczenie takie :p

Co do wagi to moja idzie ciągle w górę i to w dość szybkim tempie teraz ;)
 
Dom zawsze ja ogarniam, ponieważ mąż pracuje więcej ode mnie to specjalnie udzielania się w porządkach domowych nie wymagam od niego. Przydzieliłam mu tylko kilka zadań: czyszczenie kuwety dla kota, odkurzanie, mycie prysznica, koszenie trawy i odśnieżanie. Mimo, że to taka mała lista, zawsze muszę mu przypominać, ale on już taki jest, że trzeba mu powiedzieć co i kiedy ma zrobić. Ja muszę być takim domowym managerem :)

Jestem już po wizycie, ale o tym w innym wątku.. :)
 
Witajcie,

Iwonka i Kamejka trzymam kciuki za szybki powrót do domku :*

Venicee nie denerwuj się Kochana a tym bardziej nie płacz. Tak jak napisała Margerrita, ta ciąża jest inna, wszystko jest ok. Nie stresuj się niepotrzebnie.

Mój chłop dużo mi pomaga nie mogę narzekać, ale czasami mam ochotę czymś w niego rzucić. Wczoraj ja zaczęłam zmywać, odkurzać i sprzątać a ten se leży i grzebie w komputerze a jak skończyłam i się położyłam i zaczął mnie bardzo boleć kręgosłup i brzuszek usłyszałam "kochanie trzeba było powiedzieć to ja bym to zrobił..." generalnie muszę go prosić bo samemu nie przyjdzie mu do głowy by coś zrobić, ale wtedy grzecznie pomaga więc chyba nie jest tak źle.

Mam pytanie do dziewczyn, które mają już dzieci...czy faktycznie zdarza się po porodzie taka burza hormonów że ma się ochotę rzucić wszystko i nie wracać? albo nie chce zajmować się dzieckiem?
ostatnio trochę o tym słyszałam i się przeraziłam, że zdarza się właśnie, że kobiety po porodzie nie chcą zająć się maluszkiem, albo mają jakieś inne takie zachowania?

koleżanka mi mówiła, że jak wróciła do domu z dzieckiem to nie dawała rady psychicznie przez kilka dni i powiedziała, że miała ochotę rzucić to dziecko i wyjść z domu i nie obchodziłoby ją (w tamtej chwili oczywiście) co się stanie z dzieckiem....jestem przerażona bo nie wyobrażam sobie tego...


Szczerze? Mi było bardzo ciężko, bo przez ciężki poród, zapalenie piersi, pierwsze dwa tygodnie w zasadzie leżałam, nawet siedzieć nie mogłam. W tych dniach gdyby nie moja mama to nie wiem co by było. Z tych dwóch tygodni nie wiele pamiętam :( Ale to było ekstremalne, więc na pewno Ciebie nie spotka.
Nigdy natomiast nie miałam syndromu odrzucenia dziecka itp. A depresja to przyszła potem, ale bardziej przez poród niz dziecko.

Cześć dziewczyny

Kamejka Ty też w szpitalu? Bo nie mogę odszukać posta dlaczego?

Fajnie mi się czyta wasze nerwy na mężów. Serio. Od razu mi lepiej że nie tylko ja mam przesrane:laugh2:

O jakim upale wy piszecie. U mnie co prawda jest słońce i ciepło ale przy okazji takie wiatry że trampoline mi przestawia.

Ale pozarlam. W biedronce mają chleb rycerski. Pycha.

I kupiłam truskawki niby już polskie za 22 za kg:errr:

U mnie polskie są po 18zł, ale nie kupuję. Niestety sama chemia, szkoda zdrowia. W ogóle w tym roku sobie muszę je odpuścić, mam działkę koło pola truskawek, to czym oni je sypią (pestycydy) to masakra. Wiem, że wiele rzeczy jest nafaszerowanych chemią, ale akurat teraz ich nie kupię. Oczywiście żałuję, bo uwielbiam koktajle z nich


Ja bym nie chciała znowu przenosić ciąży (syn w 42tc). Mam nadzieję, że urodzi się przyzwoicie w 4o albo już od 38 ;)


Venicee, rozumiem Cię, do tego hormony, życie codzienne i trzeba sobie radzić. Trzymaj się.
 
Ostatnia edycja:
Ja to mam jakiś wyjątkowy egzemplarz ;) mój jest pracowity i w domu dużo robi bez proszenia, wszystko wie co gdzie jest, a jak coś odłoży nie tam gdzie ja bym sobie życzyła to nigdy tak że spadnie czy coś, on dokładny jest;) nawet mi głupio potem przestawić na miejsce żeby się nie obraził że po nim poprawiam hehe :)
Mój M podobnie. Najlepszy! Lubi gotować i gotuje często, zawsze sprzątamy razem. Mamy już od dawna podział, że on sprząta kuchnię, ja łazienkę. Dużo ogarnia i jest cierpliwy. Ciekawe, jak będzie po narodzinach!
 
kiedy ja was nadrobię??...
teraz jadę po młodą a potem na zajęcia sr wiec będę wieczorkiem

Miłego popołudnia
 
Hejka! Spróbowałam nadrobić, nie wiem na ile mi się udało.

Iwona, nie mam zachcianek. Chociaż znowu mam chęć na słodycze...i lody :/
Nieufna - o matko! Też mieliśmy taki wypadek, jak z Mikim w ciąży byłam, no a teraz ta sarna! Dobrze, że się Tobie nic nie stało!
Fazerkam - ale masz super syneczka! Gratulacje!! :)
Iwona - co Ty! Nigdy tak nie miałam.
Nafoczka - trzymaj się jeszcze!
Gwiazda - u mnie z ruchami raz więcej, raz mniej, ale mocno ją czuję jeszcze...albo w końcu :/ Czy się chudnie? Nie mam pojęcia.
Nieufna - przeszło mu?? Taki wiek...Jak mu nie przejdzie, to dobrze chociaż, że to dopiero 2 klasa, no ale przejdzie mu, przejdzie!!!!!!
Alinko - też mi tak puchną nogi. Co będzie później?
Iwona35 - dobre wieści! Niech sprawdzą! Buźka!
Kkasiulka, mam podobnie, dwójka dzieci, a jeszcze remont do tego teraz!!! Obłęd!
Margerita :) Wpadaj częściej!!!!
Venicee - trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Ja trzymam za Ciebie kciuki!
Pauladabro - no niby tak może być, że hormony szaleją i można mieć depresję poporodową.Ja nic takiego nie miałam, ale zaraz po porodzie byłam wdzięczna, że zabierają dziecko, żebym mogła odpocząć...


Tego paciorkowca to chyba nigdy nie miałam badanego, a wiem, że trzeba. Tylko, że ja to cc, ale tylko jedno planowane, a drugie na szybkiego. Zapytam gina przy okazji.


Mówicie torbę pakować? Ja na razie nie mam co w nią wpakować. Muszę się chyba powoli za to też zabierać...

Wczoraj po echo serduszka byliśmy w Ikei, kupiłam parę rzeczy w końcu! A wieczorem miałam takie opuchnięte nogi, że masakra :/

Co do wakacji to mi trochę szkoda, że dzieciaki skazane na nasze podwórko, może się coś uda, gdzieś tu blisko, może jeszcze w czerwcu, nie wiem, zobaczymy.

Miłego dnia!
 
Hejka;-)

ja na mojego męża też nie mogę narzekać,co prawda sam nie wpadnie na to żeby coś zrobić,ale jak mu powiem to bez gadania robi i poodkurza i kuchnie ogarnie i zakupy,
a z kocią kuwetą mu wmówiłam na początku ciąży,że nie mogę czyścić żeby sie nie zarazić toxoplazmozą i on w to wierzy-chociaż wiem od weterynarza że musi z 3 dni kupka leżeć na powietrzu żeby się coś tam wytworzyło;-) i on co dwa dni pucuje,domestosem odkaża,przynajmniej kotek ma czyściutko;-)
 
reklama
cześć dziewczyny. ile wy piszecie... nie ma szans was nadrobić. ja byłam dziś chwile na mieście. nic sobie nie kupiłam :( ale wydrukowalam juz wszystkie wersje pracy magisterskiej. w sobotę składam a teraz nawet na nią nie patrzę, bo tylko sie błędów doszukuje ;) niestety nie jestem za bardzo wstanie długo chodzić i spacerowac bo zaraz kręgosłup boli i brzuch się napina.. musze się pogodzić z tym jeszcze na jakieś 2 miesiące.
Dziewczyny jako magnez polecacie w ciaxy? babka mi aspargin dala i mówiła ze sporo kobiet go w ciąży kupuje, ale średnio jestem do niego przekonana.
 
Do góry