reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Ale robicie smaka tymi placuszkami...mniam...też bym zjadła ale robić mi się nie chce ehh☺
Może w tygodniu się zbiore bo mam trochę jabłek to by można zjeść jabłecznik :tak:
A co do truskawek to też mam na nie ochotę, dziś jadlam bo mąż odmrozil z tamtego sezonu jeszcze jeden woreczek się zachował mniamm
Nieufna super że wizyta i zakupki udane super! Buziaki
 
reklama
Mnie wieczorami nachodzi na kwaśne, potrafię zjeść ze trzy kiwi, jabłko i grapefruita heh. Za słodkim na szczęście nie przepadam a już ciasta to w ogóle nie moja bajka. Mój syn za to ciastowy to mu babcia podrzuca ;)
 
LuckyJuly2016 ja bym z chęcią wciągnęła to Twoje ciasto :D mniam

Pozwólcie, że historii szpitalnych ciąg dalszy :p
Dziś pół dnia czytam opinie o łódzkich szpitalach i opowieści z porodówek. Wczoraj byłam na spotkaniu ze znajomymi i jedna dziewczyna opowiadała mi o swoim porodzie, bez ogródek jak to naprawdę wygląda. Rodziła w szpitalu tym który ja wybrałam (Madurowicz - info dla łodzianek) więc takie opowieści z pierwszej ręki dla mnie mega przydatne.
Generalnie zaczęła od stwierdzenia że dokonałam dobrego wyboru szpitala. Ucieszyłam się, aczkolwiek jak potem zaczęła opowiadać to zastanawiałam się czy aby na pewno chcę tam rodzić, uh...

Ogólnie stwierdzenie nr 2 które było tekstem przewodnim naszej rozmowy :D to "tam pozbędziesz się wstydu". Stwierdziła że ona też była wstydliwa przed porodem, ale jej przeszło...
Ogólnie wszędzie rzecze studentów. Jak pierwszy raz szła na jakieś badanie ginekologiczne to dziewczyna z jej sali powiedziała żeby od razu poszła tam w samej koszuli bez majtek. A ona zdziwiona pyta czemu? A tamta że nawet nie będzie miała gdzie tych majtek położyć :O I wchodzi na badanie a tam CZARNO od studentów... I mówi że kurdę faktycznie to nie żart, nawet by nie miała gdzie tych majtek położyć! Jak chciała zejść z fotela to musiała prosić studentów żeby się łaskawie przesunęli!
Generalnie studentki jej robiły lewatywę, studentki do kąpieli po porodzie, ogólnie ciągle tam tłumy które się na Ciebie gapią. No zero intymności. Z tym że ona też była jedyną rodzącą tego dnia więc może akurat u niej było aż tak, bo wszyscy skupieni na niej.

Podłączyli ją kurdę do różnych urządzeń, np do takiego co jej ciśnienie mierzyło co pół h. Na ręku miała założoną opaskę która sama co 30 min się pompowała. Również w nocy (!). Bo musieli kontrolować czynności życiowe...

Po porodzie oczywiście na sali odwiedziny. Miała już tyle mleka że musiała sobie odciągnąć przy mężu dziewczyny która z nią leżała. A ten się jeszcze gapił jak to robi, a na koniec spytał gdzie taki fajny laktator kupiła :p Tego bym się po żadnym facecie nie spodziewała :p

Tyle, że ta moja koleżanka miała do tego wszystkiego super nastawienie. Mówiła że podeszła do tego na luzie. Po prostu się nie przejmowała. Przyjęła sytuację jaką jest i już. Założyła sobie, że musi to przeżyć i tyle. I jak myślę że to zdrowe podejście.

Po tej historii zaczęłam się zastanawiać nad zmianą wyboru szpitala na taki prywatny (z umową na NFZ), gdzie są lepsze warunki sanitarne i kwestie zachowania intymności - pojedyncze sale po porodzie, studentów wcale bądź mało. Do tego lepsze jedzenie, ładniejsze sale ale to akurat dla mnie mniej ważne. Tylko że ten szpital ma tyle złych opinii (jakieś 50% to złe...) że zrezygnowałam. Info dla łodzianek ;) - Medeor.
Więc pozostaję przy wyborze tego szpitala, o którym się tak nasłuchałam.

Ogólnie chyba muszę zmienić nastawienie. Podejść do tego na luzie jak ta dziewczyna.
Zapowiedzieć rodzinie że po porodzie odwiedziny w szpitalu tylko męża i mojej mamy. Żebym się nie krępowała. A męża powoli uświadamiam jak to wszystko będzie wyglądać żeby nie przeżył szoku :p

Znowu długi post :O Sorry :p
 
Kamejka odnośnie tych studentów przy porodzie i badaniach to mi położna powiedziała że na takie coś wcale nie musimy się zgadzać. Wiadomo że oni muszą się gdzieś uczyć ale my mamy prawo omówić
 
Witajcie niedzielnie :) :)



Kamejka ja tez karmilam piersia :)
Maz np wstawal w nocy przebieral i dawal do karmienia :) dla mnie to byla duza pomoc i czulam ze nie jestem w tym wszystkim sama, maz bardzo angażował się w pomoc dla malego, On kapal, kangurowal, bawil sie jak tylko wrocil z pracy itp. Moim zdaniem to było wazne by teraz mieli taki kontakt se soba jaki maja, a maja naprawde silna wiez.



Iwonaimaja powodzenia dzis na kominii, zycze wszystkiego dobrego :)



Nieufna pokaz wozek w odpowiednim watku :) chwal sie chwal :) :) alez masz fajnego meza :)



Milej niedzieli :)
Aaaa ale jestem glodna a nie mam pomyslu na śniadanie.

Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
 
kamejka, też mi się wydaję, że można odmówić udziału studentów, ale chyba szpital powinien cię poinformować o tym.
Ja co prawda w PL nie jestem, ale mam tylko jeden szpital w mieście - uniwersytecki, więc studenci są na porządku dziennym. Szpital mnie zawsze informuje, że mogę odmówić uczestnictwa studentów, ale jakoś nie miałam nie miłych doświadczeń z nimi, więc tego nie robię.

nieufna
, widzę, że dzień miałaś wyjątkowo udany :) Obejrzałam zakupy na innym wątku i faktycznie super ci się udały.. no i mąż też się dobry trafił :)

Miałam wczoraj taką ochotę na lekkie cytrynowe ciasto, ale jednak większego miałam lenia i zadowoliłam się arubzem :)

Kasiulka, pytałaś o pieluchy wielorazowe. Ja się przymierzam, coś tam czytam i zastanawiam się czy warto zainwestować w kilka otulaczy dla noworodków, czy poczekać do większej wagi dziecka, żeby kupić te większe uniwersalne. Jak na razie podobają mi się pieluszki milovia i oglądałam tez pupus.

Dołączam do grona przymierzających się do wielorazowych pieluch. My raczej na pewno będziemy ich używać, ale nie wyłącznie, bo jakoś pół na pół z jednorazowymi. Na pewno też nie będę ich używać na początku, bo nie chcę sobie dodatkowej roboty z praniem pieluch zwalać na głowę przy pierwszym dziecku i po cc.
Mamy właśnie Milovia na oku i chyba na początku je wypróbujemy :)

Życzę miłej niedzieli :)
 
Cześć dziewczyny

Wieje okropnie. Burze zapowiadają.
Powiem wam że z tym ciastem to był zły pomysł bo siedzę i jem. Rodzinie porozwoże.

Już ugotowałam kompot z rabarbaru jabłek mrożonych malinek i truskawek. Pięknie w domu pachnie. Ide na dwór puki słońce.

Miłej niedzieli :-)
 
Witam się I ja ;) Dziewczyny mało pisze i się udzielam bo był ciężki okres u mnie póki co powalczylam z tym i zostało ciśnienie tylko do walki ale damy rade ;) Dziś zaczynam juz 31 tc wiec juz bliżej niż dalej . Czytam was na bieżąco wiec wiem jak tam u was ale siły nir mam odpisać ;) ale jak coś spróbuję więcej się udzielać ;)

Napisane na GT-I9505 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam niedzielnie:)

W moim szpitalu juz na stronce info jest, że obecnośc studentów za zgodą..w praktyce włażą i nikt nie pyta:) Moje badanie gin. wyglądało tak, że oprócz lekarza i położnej było jeszcze z 4 chłopa. Wtedy byłam młoda i mniej odważna. Ja wiem, że na kimś muszą się uczyć ale ja też nie jestem małpą w zoo. I tym razem zastzregę, że jeśli obecność studentów to max 2 a nie cała sala wykładowa...

Co do opłacania położnych nie zamierzam. I nie ze względu na mój portfel ale portfel innych matek. Przyzwyczajanie ich, że za opłatą mają być tylko pomocne nie jest w moim stylu- ot taki społecznik ze mnie:)
Ja dziś się byczę, mąż gotuje:)
 
reklama
Ja też raczej bym nie chciała studentów, a już na pewno nie jeśli będą to znajomi, a znam kilka osób na medycynie :p
 
Do góry