reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

reklama
Btw. patrzę po suwaczkach, Julka, jesteś dzień "młodsza" ode mnie ;) czyli mamy bardzo podobne terminy ;)
 
Uff ciężko nadarzyć! Rzadko piszę, często czytam :). Trzymam kciuki za wszystkie niesympatyczne sprawy, zwłaszcza, aby wsparcia bratniej duszy nie zabrakło.
Mam nadzieję Zielona, że będzie ok. Ciężko doradzać nie będąc w sytuacji, ale pociechy z boku nigdy dość- więc trzymam kciuki za dobre decyzje!
U mnie chłopczyk :)- czy wy tez macie kłopot z imieniem dla chłopca?, W czwartek połówkowe (20 tydz), ja wyszłam z założenia, że im szybciej oglądną dokładniej malucha tym lepiej, bo można w razie w. podjąć jakieś działania.
Jesli chodzi o brzusio: Mustele przetestowałam i była ok, teraz używam oliwki po prostu, ale myślę, że jak się ma tendencje do rozstępów to nic nie pomoże, może trochę złagodzi. W aptece Pani poleciła masaże brzuszka :)
A z innej paczki:
Nie wiem jak u Was z psychiką, ale czy miewacie gorsze dni? Czasem mam tak, że strasznie się boję. Może dlatego że wiem co mnie czeka.
Ogólnie jestem optymistką, no ale czasem zdarza się gorszy dzień.
Ostatnio przeczytałam fajny tekst, to kawałkiem się podzielę, bo dał mi do myślenia (zwłaszcza że znowu nastawiam się na sn).
Oto fragment:
..." W opinii społecznej, w dalszym ciągu poród jawi się, jako subiektywnie ciężkie, długotrwałe bolesne przeżycie, w którym kobieta zapomina o osobie rodzącego się dziecka. Wiele kobiet upatruje w porodzie chorobę lub cierpienie."..."Poród dla matki jest zadaniem, w wypełnianiu, którego nikt nie może jej zastąpić. Wymaga z jej strony mobilizacji sił i umiejętności ich odpowiedniego wykorzystania. Jeśli macierzyństwo oznacza oddanie siebie, to trzeba być matką przede wszystkim wówczas, gdy dziecko szczególnie tego potrzebuje, czyli w chwili porodu"...
Jak zaczynam myśleć, nie o sobie tylko o maleństwie to dodaje mi jakoś odwagi, a czy Wy macie coś co Wam pomaga nabrać optymizmu, siły?

Nie ma się co oszukiwać - poród boli jak diabli. I nie mówię tylko o porodzenie SN. Cesarka również boli!! Masz rozcięty brzuch, obkurcza Ci się macica, nie wiesz jak obrócić się na bok, a tu Ci dzieciątko przynoszą i sobie idą. Choć akurat w tym momencie dostałam skrzydeł ;-) Ale cesarka na życzenie, bo się boi dziewczyna bólu? Niestety - będzie bolało. Ale - po pierwsze, jeśli nie ma przeciwskazań, możesz poprosić o ZZO. Ja miałam i bardzo sobie chwalę. Po drugie, po cc również podają środki przeciwbólowe, możesz o nie poprosić.
Ale gdyby to było takie potworne, każdy z nas byłby jedynakiem :D Tak to natura wymyśliła i nic na to nie poradzimy. Każdy inaczej znosi ból, stres - i każda z nas inaczej będzie wspominać poród. Choć powiem Ci zupełnie szczerze - najbardziej pamiętasz niesamowite szczęście.....
EDIT: jeszcze mi się przpomniało, lekarz do znajomej przy porodzie: bierz ZZO, jeszcze sie dziewczyno w życiu nacierpisz. Mamy 21 wiek, poród nie musi aż tak boleć.........

Dziwny przypadek -no smaruję się tyle że mam 2,mimo że zapach takie sobie ,ale mi nie śmierdzi ....na 100% nie zuzyje tego .....
no to denerwowanie silniejsze ode mnie....ale bede miec schize zanim tam wejdę...

Trzymam kciuki, zdrowaśka zaliczona. Będzie dobrze. Meliskę sobie zrób :-)

Siostra mojego męża robiła doktorat min z promieniowania i fal, ktore wytwarzają np tv, telefony czy usg. Jej badania wykazały, że nie jest to całkowicie obojętne. Ona ma troje dzieci i nie pozwalała sobie robić usg częściej niż 3 na ciąże. Truje mi głowe, że za często mi robią. Powiedziała, że zbyt częste usg może min powodować alergie u dziecka. Zapytam ją przy okazji co tam jeszcze jej wyszło z tych badań.

Może, ale nie musi. Już tu pisałam, mój gin robi usg na każdej wizycie, ale tylko tle, ile musi. Nigdy nie trwa dłużej niż kilka minut. Ostatnio więcej mierzył i ważył, ale tylko sprawdza czy wszystko OK, wymiary itd Obie córcie u niego prowadziłam - Maja ma problem z alergią do dziś, Milenka nic a nic.

Po żadnej ciąży nie miałam rozstępów na brzuchu, ani jednego. Mam na nogach, na udach, ale to z okresu dojrzewania. Po mamie nie mam tendencji. A nie smaruję się, bo 1. oliwka mnie potwornie uczula, a o balsamach zapominam. Średnio używam raz na tydzień.
 
Ostatnia edycja:
Uff ciężko nadarzyć! Rzadko piszę, często czytam :). Trzymam kciuki za wszystkie niesympatyczne sprawy, zwłaszcza, aby wsparcia bratniej duszy nie zabrakło.
Mam nadzieję Zielona, że będzie ok. Ciężko doradzać nie będąc w sytuacji, ale pociechy z boku nigdy dość- więc trzymam kciuki za dobre decyzje!
U mnie chłopczyk :)- czy wy tez macie kłopot z imieniem dla chłopca?, W czwartek połówkowe (20 tydz), ja wyszłam z założenia, że im szybciej oglądną dokładniej malucha tym lepiej, bo można w razie w. podjąć jakieś działania.
Jesli chodzi o brzusio: Mustele przetestowałam i była ok, teraz używam oliwki po prostu, ale myślę, że jak się ma tendencje do rozstępów to nic nie pomoże, może trochę złagodzi. W aptece Pani poleciła masaże brzuszka :)
A z innej paczki:
Nie wiem jak u Was z psychiką, ale czy miewacie gorsze dni? Czasem mam tak, że strasznie się boję. Może dlatego że wiem co mnie czeka.
Ogólnie jestem optymistką, no ale czasem zdarza się gorszy dzień.
Ostatnio przeczytałam fajny tekst, to kawałkiem się podzielę, bo dał mi do myślenia (zwłaszcza że znowu nastawiam się na sn).
Oto fragment:
..." W opinii społecznej, w dalszym ciągu poród jawi się, jako subiektywnie ciężkie, długotrwałe bolesne przeżycie, w którym kobieta zapomina o osobie rodzącego się dziecka. Wiele kobiet upatruje w porodzie chorobę lub cierpienie."..."Poród dla matki jest zadaniem, w wypełnianiu, którego nikt nie może jej zastąpić. Wymaga z jej strony mobilizacji sił i umiejętności ich odpowiedniego wykorzystania. Jeśli macierzyństwo oznacza oddanie siebie, to trzeba być matką przede wszystkim wówczas, gdy dziecko szczególnie tego potrzebuje, czyli w chwili porodu"...
Jak zaczynam myśleć, nie o sobie tylko o maleństwie to dodaje mi jakoś odwagi, a czy Wy macie coś co Wam pomaga nabrać optymizmu, siły?


hehe wiesz mam koleżankę co jak się zaczął drugi poród i przyjechała po nią karetka to ona się zaparła futryny i krzyczała że nie jedzie nie ma opcji by po raz drugi przez to przeszła. Teraz się z tego śmieje ale wtedy wszystkich zamurowało dwóch facetów z karetki popatrzyło bezradnie na jej męża a ten kochanie tak delikatnie taką zrype dostał że jak już było po wszystkim to musiała go przepraszać :)

Za to moja kochana siostra miała takie lęki przed kolejnym porodem że nocami się budziła, płakała. Przy Pierwszym musieli jej Maćka wyciągać kleszczowo straciła przytomność nie miała już ani siły ani chęci nic. Więc chyba tak na przekór los podziałał że przy drugim karetka nie zdążyła i urodziła sama w domu, z 5 letnim synkiem w pokoju obok i laptopem na łóżku z otwartym artykułem "poród w domu krok po kroku" :) No cóż i jak do niej zadzwoniłam i mówię szalona coś ty zrobiła a ona "a co nie da się da się pewnie ze się da :)"
 
Kremy na rozstepy jakich uzywam to Palmers i Bio Oil. Powiem szczerze,ze Bio Oil jest drozszy ale mi odpowiada bardziej. Ma delikatniejszy zakapach i lepiej sie rozprowadza. Palmers jest specyficzny z tym swoim kakaowym zapachem plus dla mnie troche za gesty i za lepki.

Rowniez slyszalam,ze zwykla oliwka dla dzieci jest dobra ale przy dluzszym regularnym stosowaniu moze zaczac przesuszac skore wiec trzeba robic od niej przerwy.
 
Witajcie :) czytałam Was na raty, udało się! Wam płacą za te posty ;)

Ja dziś od rana coś robię... pranie, prasowanie, obiady, odkurzanie, mycie podłóg... teraz idę odpocząć bo mnie plecy bolą :(

Agnesdem- u mnie dzis krem z dyni i gulasz z żołądków.

Co do smarowania to ja smaruję się od narodzin Ami olejem kokosowym... w ciąży z Ami smarowałam sie jakimś balsamem z apteki który nie dość, że okropnie pachniał to jeszcze był drogi, a do tego jeszcze w dzień porodu nad pępkiem wyszedł mi jeden maleńki rozstęp.... zobaczymy jak teraz będzie.

Venice- jeszcze raz kciuki!!! czekamy na info! :)
 
reklama
Agnesdam stosuję tym razem bio oil. Za pierwszym razem smarowałam oliwką i rozstępy się zrobiły na dole brzucha ale jednak. Moja mama nie użyła ani kropli oliwki czy tez kremu a nie ma nic. HMMM nie wiem od czego to zależy ale czytałam kiedyś że od genów po prostu jak jest uwarunkowanie genetyczne to choć byś stanęła na głowie rozstępy będziesz miała. Smaruję regularnie od jakiegoś miesiąca i łudzę się nadzieją że rozstępów nie przybędzie :)
 
Do góry