reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

no ja wlasnie chce dzis cos kupic bo do tej pory smarowalam normalnym balsamem cale cialo codziennie wieczorem ale teraz chce kupic jakis krem przeznaczony na rozstepy ja mysle ze warto...na niektorych to dziala na niektorych nie..wiadomo jak sie smarujemy zawsze to moze beda mneijsze..ale jak zaczniemy smarowac podczac juz istnienia ich to nie liczmy na nagle znikniecie rozstepow:)

JULITA1212 i co dawal cos ten krem zadowolona bylas?
 
reklama
Ja kupiłam magnelle z B6 dla kobiet w ciąży. Co do usg to zalecane są 3-4 na całą zdrową ciążę. Mnie to wcale nie cieszy, że co wizyte robi.
 
Jakby któraś chciała mam do sprzedania lotion 250ml 20zł/nowy nie otwierany../ + przesyłka ....zapach mi nie podszedł
jeju ale mam nerwa ....
 
Uff ciężko nadarzyć! Rzadko piszę, często czytam :). Trzymam kciuki za wszystkie niesympatyczne sprawy, zwłaszcza, aby wsparcia bratniej duszy nie zabrakło.
Mam nadzieję Zielona, że będzie ok. Ciężko doradzać nie będąc w sytuacji, ale pociechy z boku nigdy dość- więc trzymam kciuki za dobre decyzje!
U mnie chłopczyk :)- czy wy tez macie kłopot z imieniem dla chłopca?, W czwartek połówkowe (20 tydz), ja wyszłam z założenia, że im szybciej oglądną dokładniej malucha tym lepiej, bo można w razie w. podjąć jakieś działania.
Jesli chodzi o brzusio: Mustele przetestowałam i była ok, teraz używam oliwki po prostu, ale myślę, że jak się ma tendencje do rozstępów to nic nie pomoże, może trochę złagodzi. W aptece Pani poleciła masaże brzuszka :)
A z innej paczki:
Nie wiem jak u Was z psychiką, ale czy miewacie gorsze dni? Czasem mam tak, że strasznie się boję. Może dlatego że wiem co mnie czeka.
Ogólnie jestem optymistką, no ale czasem zdarza się gorszy dzień.
Ostatnio przeczytałam fajny tekst, to kawałkiem się podzielę, bo dał mi do myślenia (zwłaszcza że znowu nastawiam się na sn).
Oto fragment:
..." W opinii społecznej, w dalszym ciągu poród jawi się, jako subiektywnie ciężkie, długotrwałe bolesne przeżycie, w którym kobieta zapomina o osobie rodzącego się dziecka. Wiele kobiet upatruje w porodzie chorobę lub cierpienie."..."Poród dla matki jest zadaniem, w wypełnianiu, którego nikt nie może jej zastąpić. Wymaga z jej strony mobilizacji sił i umiejętności ich odpowiedniego wykorzystania. Jeśli macierzyństwo oznacza oddanie siebie, to trzeba być matką przede wszystkim wówczas, gdy dziecko szczególnie tego potrzebuje, czyli w chwili porodu"...
Jak zaczynam myśleć, nie o sobie tylko o maleństwie to dodaje mi jakoś odwagi, a czy Wy macie coś co Wam pomaga nabrać optymizmu, siły?
 
no ja wlasnie chce dzis cos kupic bo do tej pory smarowalam normalnym balsamem cale cialo codziennie wieczorem ale teraz chce kupic jakis krem przeznaczony na rozstepy ja mysle ze warto...na niektorych to dziala na niektorych nie..wiadomo jak sie smarujemy zawsze to moze beda mneijsze..ale jak zaczniemy smarowac podczac juz istnienia ich to nie liczmy na nagle znikniecie rozstepow:)

JULITA1212 i co dawal cos ten krem zadowolona bylas?
agnesdem właśnie byłam z niego zadowolona, fajnie się wchłaniał i nawilżał skórę, a pamiętam że pod koniec to kilka razy musiałam sie smarować bo pod koniec bardzo mi brzuch wybuliło;P
ale nie mogę nigdzie go teraz spotkać by sobie kupić
 
Co do USG to te 3-4 razy było ponad 15 lat temu bo pokutowała opinia o szkodliwości fal dla dziecka, Przetestowano to od tego czasu i ono nie szkodzi, za to powoduje u dziecka dyskomfort porównywalny do domowego detektora tętna. Chodzi o atak impulsami na nie. NFZ ZALECA bo niektórym lekarzom wystarczało nawet tylko 2 USG ale nie ma przeciwskazań przed większą ilością, Wszystko zależy od umiejętnego rozłożenia kosztów przez danego lekarza i jego dostępności do aparatu.
 
reklama
Uff ciężko nadarzyć! Rzadko piszę, często czytam :). Trzymam kciuki za wszystkie niesympatyczne sprawy, zwłaszcza, aby wsparcia bratniej duszy nie zabrakło.
Mam nadzieję Zielona, że będzie ok. Ciężko doradzać nie będąc w sytuacji, ale pociechy z boku nigdy dość- więc trzymam kciuki za dobre decyzje!
U mnie chłopczyk :)- czy wy tez macie kłopot z imieniem dla chłopca?, W czwartek połówkowe (20 tydz), ja wyszłam z założenia, że im szybciej oglądną dokładniej malucha tym lepiej, bo można w razie w. podjąć jakieś działania.
Jesli chodzi o brzusio: Mustele przetestowałam i była ok, teraz używam oliwki po prostu, ale myślę, że jak się ma tendencje do rozstępów to nic nie pomoże, może trochę złagodzi. W aptece Pani poleciła masaże brzuszka :)
A z innej paczki:
Nie wiem jak u Was z psychiką, ale czy miewacie gorsze dni? Czasem mam tak, że strasznie się boję. Może dlatego że wiem co mnie czeka.
Ogólnie jestem optymistką, no ale czasem zdarza się gorszy dzień.
Ostatnio przeczytałam fajny tekst, to kawałkiem się podzielę, bo dał mi do myślenia (zwłaszcza że znowu nastawiam się na sn).
Oto fragment:
..." W opinii społecznej, w dalszym ciągu poród jawi się, jako subiektywnie ciężkie, długotrwałe bolesne przeżycie, w którym kobieta zapomina o osobie rodzącego się dziecka. Wiele kobiet upatruje w porodzie chorobę lub cierpienie."..."Poród dla matki jest zadaniem, w wypełnianiu, którego nikt nie może jej zastąpić. Wymaga z jej strony mobilizacji sił i umiejętności ich odpowiedniego wykorzystania. Jeśli macierzyństwo oznacza oddanie siebie, to trzeba być matką przede wszystkim wówczas, gdy dziecko szczególnie tego potrzebuje, czyli w chwili porodu"...
Jak zaczynam myśleć, nie o sobie tylko o maleństwie to dodaje mi jakoś odwagi, a czy Wy macie coś co Wam pomaga nabrać optymizmu, siły?
GRATULUJE CHLOPCZYKA:)

generalnie boje sie porodu owszem ale mysle przede wszytskim o malenstwie i jakos to mi dodaje wiecej sily...i optymizmu..Mialam ostatnio taka sytuacje..bylam u dentysty i mowila mi, ze powinnam miec znieczulenei bo dwa zeby...ale po prostu zaproponowala mi po rozmowie ze da mi znieczulenie jak zaboli a tak to bede wolno robic zebym wytrzymala. Po dluzszym borowaniu nagle zaczelam czuc cieplo..bol..ale momentalnie zamknelam oczy i myslalam o malenstwie co robi..czy fika czy smakowal mu dzisiaj obiadek ze go bardzo kocha, ze czekam ze juz cce go przytulic..i sluchajcie nagle uslyszalam Pani Agnieszko juz skonczylam:) W SZOKU BYLAMMMMM:) tak wiec mysle, ze w takich ciezkich sytuacjach jak smutek,bol,przemyslenia o porodzie i innych rzeczach warto wtedy myslec o tym skarbie co nosimy pod serduszkiem ktore jest z nami polaczone pepowinka- komunikujmy sie z nim przekazujmy im dobre mysli :)ja tak robie:)
 
Do góry