reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

reklama
Sarka, zwolnienie masz donieść w ciągu 7 dni od daty jego otrzymania, a nie 7 dni roboczych do których nie wliczasz weekendów. Jak masz od poniedziałku to ostatni dzień na doniesienie to następny poniedziałek. Tylko jeśli ostatni dzień zwolnienia przypadłby na sobotę, niedzielę albo święto termin przedłuża się do następnego dnia roboczego.

Julka, to dobrze odpoczywaj.


Ja zastanawiam się, czy wrócić do pracy, zwolnienie kończy mi się 17-tego.
Daj sobie odpoczac
 
Część ja też na nogach
Wczoraj nie mogłam się ruszyć nagle zaczęło mnie boleć biodro ale tak że nie mogłam obrócić się na drugą stronę nie wiem od czego to może fasolka na jakiś nerw uciska bo boli dalej ale mogę się już ruszać

Julka teraz tylko odpoczywaj
 
witajcie kochane. ja z przyzwyczajenia będę się już chyba budzić o 7. noc miałam dużo spokojniejsza jeżeli chodzi o ból, uspokoiło się trochę i mam nadzieje ze będzie tylko lepiej, bo wczoraj to byłam spanikowana. zapomniałam napisać ze moja waga nadal stoi w miejscu a za 6 dni zaczynam 5 miesiąc. lekarz powiedział ze to trochę niedobrze. staram się zmuszać do regularnego jedzenia ale ogólnie to w ogóle nie mam apetytu i musze więcej pić. teraz mam czas żeby tego wszystkiego pilnować. i wiecie co? to żeby odpuścić prace było najlepsza decyzja. jestem juz dużo spokojniejsza :) mogłam was słychać wcześniej :)
 
Needi to mój drugi dzidziuś w dość krótkim odstępie czasu więc jakoś trzeba trenować szare komórki, żeby nie wypaść całkowicie z obiegu :D

Współczuję Wam tego niespania, my w szpitalu ale ja dopiero wstałam.

Julka ja w 17 tyg i też wydaje mi się, że nie przytylam, przynajmniej nic nie czuję po spodniach. Okaże się w domu na naszej wadze.
 
drugą córkę rodziłam u nas i teraz też będę tam rodzić nie mam nic do zarzucenia szpitalowi uważam że zajęli się mną odpowiednio jedynie co to psychologa nie miałam bo święta były księdza wysłali

a do przychodni na c nie chodzę choć mam rzut beretem wystarczy przejść przez dziurę w płocie ;) jeździmy do Kobióra
Ja dobrze wspominam poród w tyskim szpitalu. Do samego porodu trafila mi się super położna. Znieczulenia mi nie dali bo " super sobie radzilam", ale nie mam im tego za złe :) Położne na oddziale też były bardzo fajne. Tylko na ip długo czekalam, żeby mnie przyjęli.
 
Dzisiaj miałam piękny sen! Śniło mi się, że urodziłam córkę. Sala po porodowa to była zwykla sala gimnastyczna i po jednej stronie w rzadku leżały kobiety po porodzie a na przeciwko leżały kobiety z brzuchami hehe A miałam tyle pokarmu, że te mleko tryskalo jak z fontanny. Moje sny zawsze są pokręcone :D
 
reklama
Do góry