mlody spal dzis z nami i obudzilam sie rano z jego nagami na brzuchu. takie uroki jak dziecko przychodzi do nas w nocy.
dzieki dziewczyny za odpowiedi. co do szkoly to ja ciagle mysle. Patryk jest z pazdziernika i tego sie obawiam, ze bedzie najmlodszy. Zobacze co powiedza dzis na tym zebraniu. Napewno idzie do szkoly, pytanie tylko czy do 0 czy do 1 klasy. mamy jeszcze czas by pojdac decyzje. Szkole akurat mamy fajna, bo w zeszlym roku byla oddana, wiec jest super wyposazona i przygotowania.
w 1 klasie maja angielski 3 x w tygodniu i raz w tygodniu hiszpański lub niemiecki. do tego 2 x w tygodniu rytmike, programowanie i informatyke, 2 razy w tygodniu basen. Moge zapsiac na 2 zajecia dodatkowe. np judo czy angielski, bezplatnie, czy co tam chce, jest mase kolek muzycznych, plastycznych czy tanecznych. te zajecia sa po lekacjach w budynku szkoly, wiec odpada dodatkowe doworzenie, bo nauczyciele odbieraja dzieci ze swietlicy i je tam odstawiaja po zajeciach, wiec jest duzo wiecej niz dla O, ktora ma tylko raz w tygodniu angielski. Klasy 1-3 sa w osobnej czesci budynku, nawet przerwy sa inaczej. bo oni maja przerwy ustalane przez nauczyciela.
Ale tak jak piszecie, tu nie chodzi o to czy dziecko da sobie rade, tylko o rozwoj emocjonalny. A zwlaszcza jak bedzie mieszany rocznik. Ach wolalabym nie musiec takich decyzji podejmowac.