reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Ale Wam zazdroszczę tych lodów, pączków, ciast, bułeczek, makaronu, sokow, etc... za mną chodzi makaron z łososiem i brokułami w sosie śmietanowym i pietruszką...
 
reklama
hejka dziewczyny jak tam. Nie było mnie kilka dni Daniel mi się pochorował wysoka gorączka i straszny kaszel, Byliśmy u lekarza osłuchowo ok ale krtań czerwona, do tego doszedł katar. Dziś pierwsza noc co przespaliśmy całą, nawet nie słyszałam budzika i zaspałam do pracy. Dziś troszkę lepiej ale zatrzymam go w domu do końca tygodnia. Mąż chodzi na 14 do pracy ja wychodzę wcześniej i jakoś się mijamy.
Poczytam trochę jak mi pozwoli :)
Straszna maruda z niego :)
 
Wróciłam z miasta z Mamą, nie mam sił na cokolwiek. Kupiłam kisiel słodka chwila i leżę z lapkiem.

Lila, z ty,i podróżami to jest tak, że jedni jeżdżą dużo i nic im nie jest. ja pojechałam i zrobił mi się krwiak, gin powiedział że od "trzęsienia się w aucie więc teraz uważam. Miałam jechać w góry 31 stycznia, nie jadę, pojedzie mąż z małolatami. Mój gin powiedział, że na chwilę obecną jest wszystko dobrze, nie wiedzi żadnych zagrożeń ale mogę jechac na własną odpowiedzialność. Odpuściłam. Pojadę za rok w góry.

Doris czyżby dotarł do Ciebie zastrzyk energii 2 trymestru?
Tak, teraz stanowczo czuję się lepiej, choć sił za dużo nie mam - na maraton bym nie poszła ;-)

Needi, zazdroszczę wypisu...

My nadal kiblujemy. Jak młodemu się polepszy to zrobią mu w przyszłym tygodniu tomograf. Jeśli wyjdzie, że naczyniak mocno się rozrósł w klatce piersiowej, konieczna będzie operacja bez czekania na Niemcy.

Oby było już dobrze, żebyście szysbko wyszli ZDROWI do domku. A ten naczyniak to jest od urodzenia?

Witam :-) :)
................Ja dzisiaj 17 tydzień zaczynam :-) :). Ruchów jeszcze nie czuję tzn takie smyrnięcia czasem ale to jelita raczej. No i moja dzidzia tydzień mniejsza, więc jeszcze chwila.
..........................

Ja tez nie czuję ruchów a to moja kolejna ciąża, czasami mi się wydaje, że coś poczuję ale potem sobie myślę, że to raczej jelita. Trzeba poczekać jeszcze ze dwa tygodnie.

dziewczyny a pijecie soki z Grejpfruta? Takie wyciskane w domu oczywiście nie kupowane:)

Ja jak pomyślę, że mam wyciągać sokowirówkę z najgorzej dostępnej szafki w kuchni, potem ją myś i chować spowrotem to wolę kupić jednodniowy w sklepie :-)

Ale Wam zazdroszczę tych lodów, pączków, ciast, bułeczek, makaronu, sokow, etc... za mną chodzi makaron z łososiem i brokułami w sosie śmietanowym i pietruszką...

O, ja sto razy bardziej wolę takie danie jak napisałaś niż słodycze, pączki, lody i ciasta. jakoś na słodkie mam cały czas bleeeeeeeeeee

Cholera mnie znow cholernie boli glowa :( :( wykoncze sie w tej ciazy :( :( :(

współczuję, mi bóle przeszły jakiś czas temu.

A mnie żołądek boli buu

Współczuję!!!! Oby szybko przeszło!!!!

AniaFania, zdrówka dla Małego!!!!!

Miałam coś jeszcze napisać ale tutaj taka produkcja postów, że połowy nie pamiętam.
 
Dziewczyny pijecie naturalną kawe? Bo ja tylko zbożową, choć mnie kusi prawdziwa.....
Dziś mi dzień szybko zleciał, pojechałam z mężem i kolegą do lekarza na badania tego kolegi (jest niepełnosprawny i musiałby taxi brać a ślisko jak cholera), potem zakupy obiad, ulubiony serial :p i tak mija dzień za dniem:)
Zdrówka Wam życzę i niech ta zima się kończy (nie lubię zimy).
 
reklama
Moja lekarka pozwoliła jedną białą dziennie, ale spokojnie mogę bez tego funkcjonować. Więc tylko od czasu do czasu, dla smaku, zazwyczaj w jakieś niedzielne przedpołudnie mąż mi serwuje białą kawę ze spienionym mlekiem w ładnym kubeczku. Jak jeszcze jakieś ciacho jest w domu to już w ogóle cały rytuał do celebrowania i smakowania ;)

Nie mogę się przyzwyczaić do tego l4. Niby mam co robić w domu, także przyszłościowo pod kątem pracy, ale taka nagła euforia, że nic nie muszę, a tylko mogę... ;D
 
Do góry