reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

reklama
Dziękuję dziewczyny :-( staram się wyciszyć ale.to ciężkie zwłaszcza jak.kochamy ta osobę. Położę się teraz bo kluje mnie tak.w.srodku dziwne..Boże żeby nic się nie stało...każdego dnia dziękuję ze jest pod moim.sercem mój skarb i martwię się o to by było spokojne..tak.prosze mojego męża żeby był.wyrozumialy żeby mnie wspierał.uspokajal...w razie czego a on nic..najpierw wszystko psuje a później przeprasza..

Co do magnezu to tez zapytam mojego gin bo teraz biorę dha mama folik i d3
też to biorę dlatego wolę spytać gina... i jeszcze ten duphaston i luteina...
 
Co do magnezu to w tabletkach. W aptece jeszcze trzeba się dopytać. Ostatnio mnie przyjaciółka opierniczyła że nie zażywam ona brała całą ciążę. A mam pytanie jeszcze. Kwas foliowy bierzecie? Bo ja mam w witaminach Pregna Plus bardzo dużo 400 tyle co w zwykłym foliowym.

Wysłane z mojego ASUS_T00J przy użyciu Tapatalka
w mama dha też jest kwas foliowy. nie pamiętam dokładnie ale chyba dawka podstawowa
 
Lila mnie też nie bolą.

margerrita ja musze wrócić jak najszybciej chociaż na 5 godzin 2 dni w tyg. Mam prywatny gabinet I nie chce stracić "ludzi".. Nianie, ktora bedzie pilnowala mmaluszka mam 8 min piechota od gabinetu wiec będzie przychodziła po mleko na początek postaram się pracować jak najmniej ... ale nie zamknę gabinetu zupełnie. I chce uniknąć butelki jak najdłużej się da.
 
Co do piersi to mnie bolą. W pierwszej ciąży tak nie miałam, ale pamiętam ból przy karmieniu i był podobny do tego który odczuwam teraz więc mi nie przejdzie pewnie :(
 
Lila - a kiedy odbierzesz? czy wyniki idą do lekarza? spokojnie nie ma co się na zapas stresować :) no i ja wierzę, że wszystko będzie dobrze! tylko współczuję drugiej krzywej cukrowej ;)
co do piersi to mnie bolą i bolały jak karmiłam na początku... przy każdym karmieniu łzy w oczach miałam... ale po jakimś czasie to przeszło i karmienie stało się czymś wspaniałym!! uwielbiałam karmić Ami i tak mi smutno było i płaczno jak ona sama się od piersi odstawiła kilka dni przed roczkiem... zaczęła chodzić i przestała chcieć pierś! to było dla mnie takie dziwne, bo ona non stop chciała "titi"... a tu nagle nie chce!

Idę się zdrzemnąć póki Ami śpi, bo po rannych porządkach praniach i prasowaniu zmęczona jestem...
 
mnie nie bola a bardziej mi smutno, ze nic nie urosly...
@sarka2016 czyli tylko prywtanie bedziesz przyjmowac, bo ja przeczytalam, ze wracasz do pracy do szpitala 2 soboty po 24h w sierpniu i sie zastanawialam Jak?
a karmieniam dasz rade, jak sie chce to wszystko jest mozliwe.

Ja tez bede musiala jakos szybko wrocic do zdjec i tak caly sezon plenerowy i slubny bede w plecy. Ale co tam. pozniej sie bede tym martwic. teraz sie ciesze, ze brzusio rosnie i to najwazniejsze.
 
margerrita tak prywatnie od polowy lipca w poniedziałek i piątkę i co 2 sobotę w miesiącu od sierpnia do szpitala tak jestem umówiona ... jak będę w szpitalu to mąż będzie z mala i będzie przyjeżdżał po mleko .... nie wiem jak to jeszcze wszystko ogarniemy ale jakoś będziemy musieli ....właśnie mam tak jak Ty musze wrócić i tyle:( ale jak to będzie i co los pokaże to zupełnie inna bajka .... nie wiem jak będzie ale żyją nadzieje ze będzie dobrze ;)) ciesze się ze nie tylko ja wracam do pracy będzie mi raźniej ;))) u tez się ciesze ze brzuszek rośnie ; )))

ps a Ty robisz sesje ślubne? ale bajkowy temat; ))) cudowna praca taka radosna i pełna optymizmu ;) ja mojego fotografa ślubnego mogłabym po rękach całować takie mamy ekstra zdjecia;)))
 
Cześć mamusie :)
Witam Was wszystkie serdecznie i jeżeli można chcialabym się do Was przyłaczyć. Mam na imie Kinga, lat 24. Mam synka 2 i pół rok nazywa sie Alan. Jestem w 14 tyg i termin mam na 24 lipca ( moje imieniny ). Do niedawna nie byłam w stanie normalnie funkcjonowac strasznie wymiotowałam, wszystko wracało nawet łyk wody i tak 2 miesiace...ale z dnia na dzień jest coraz lepiej :)
 
reklama
po kilku latach w korpo czlowiek sie spiera i zaczelam robic cos co mi przynosi duzo radosci, satysfkacji i usmiechu. Najpierw miałybyć tylko dzieci i sesje rodzinne a potem się rozszerzyło. Sluby bardzo lubie. i troche mi smutno, ze w tym sezonie na żadnym nie bede. Wiem, ze bede mogla wlasnie miec taka mala odskocznie. tak mysle, ze po wakacjach nie bede juz odmawiac sesji. Tylko bede musiala wznowic dzialanosc, a to znowu stale koszta. Czasem chcialabym miec zarejstrowana dzialanosc w Wielkiej Brytanii. Tam jest to bardziej cywilizowanie niz u nas.

Czesc Kinga, a skad jestes?
 
Do góry