Jolcia_
Fanka BB :)
Tak Nedi - bardzo często jem ryby, ginekolog nie widział, żadnych przeciwwskazań diabetolog też polecał ryby, wędzone również ale nie jem całej ryby!Jolcia jesz makrele wedzone dwa razy w tygodniu?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tak Nedi - bardzo często jem ryby, ginekolog nie widział, żadnych przeciwwskazań diabetolog też polecał ryby, wędzone również ale nie jem całej ryby!Jolcia jesz makrele wedzone dwa razy w tygodniu?
Też już jadłam a teraz nie wiem...A śledzika na raz z lisnera wolno? Bo tak na mnie patrzy... Ale jak mu się przyglądam to on chyba jest surowy... Choć i tak go już w ciąży jadłam na początku bo myślałam, że mogę a teraz to już nie wiem czy mogę czy nie?
Musisz mięso Jolu? czemu tak? bo cukry się wolno uwalniają czy jak?
Doris no mam takie dni że sama nie wiem co myśleć......
Dzwoniłam do mojego cukrzycowego guru (ma córkę i siostrę z cukrzycą). 1 plaster cytryny podniesie cukier góra o 4. Bo 100g cytryny podniesie cukier o 40 i na to potrzeba jednego wymiennika. No jakoś tak. Ja wcisnęłam plaster. Mam nadzieję, że nie przekroczę granicy, a jak odrobinę, to wtedy będę się martwić i najwyżej powiem lekarzowi. A jak dużo to i tak ta cytryna wpływu jako takiego mieć nie będzie. No ale mam nadzieję, że będzie dobrze!
wodą popijać można woda ma też 0 ig więc spokojnie można popićJak robiłam krzywą to w diagnostyce pozwolili mi popić wodą ....nie miałam problemu z wypiciem.....
Ja tam pleśniowców nie lubię...wiec z głowy problem czy jeść czy nie....w ogóle apetyt mam kiepski...
My też zamówimy grilowane [emoji12] ale będzie uczta...Ja już czekam na 14 lutego bo my na walentynki z mężem zawsze sobie sushi zamawiamy...ja w tym roku co prawda tylko w wersji pieczonej ale co tam
Drobiu już nie mogę! naprawdę żadne kury, kaczki indyki ble!! mam teraz królika od Taty i jakieś łopatki wieprzowe wiec na ten tydzień obiady będe miećJolcia to jedz indyka jest nawet zdrowszy choć w smaku niestety podobny do kury...