Cześć Dziewczyny!!
My też nie kłócimy się nigdy na długo. Dla mnie to strata czasu nie odzywać się i jakoś tak dziwnie. To tak w skrócie.
Wszystko zresztą w skrócie, bo przecież znowu mam tyle tego, że ho ho
Byłam dziś na wizycie, bez usg, tylko z wynikami i znowu mam leki na ciśnienie, bo już wysokie :/ Z Nikosiem miałam dużo później. Mam nadzieję, że to Zakopane w związku z tym wypali, ma moje ciśnienie na to jakiś wpływ? Bo to jednak góry :/ O farbowanie pytałam. Można.
Brzuch mnie trochę pobolewa dzisiaj. I jakby krzyż. Chyba nałaziłam się za dużo.
I też uważam jak
Błękitna, Kamcia i Fazerkam.
Dla każdego jego problem jest często tym najważniejszym, choć innym może wydać się błahy. Tyle. Bo nie ma co do tego wracać, ale na pewno nie można oceniać! Można wyrazić swoje zdanie, owszem, ale nie oceniać, bo nigdy do końca nie wiemy, co, dlaczego akurat tak, jednego dnia ocenimy w ten sposób, drugiego będziemy uważać inaczej i będziemy żałować swojej wczorajszej oceny. Ok. Tyle.
No dobra, co tam miałam tak mniej więcej:
Kkasiulka, bardzo się cieszę, że już lepiej. Choć troszkę, ale już! Super! Trochę przeszłaś z tym kręgosłupem, a mąż przecież widzi, że ledwo możesz (mogłaś) się ruszać. Tulę!
Venicee - daj znać! Odezwij się! Mam nadzieję, że jest ok!
Jolcia, buziaki dla Córy! Super zrobione i pomyślane foty! Świetny pomysł
Mówisz, że chodziłaś w pieszych pielgrzymkach do Częstochowy! Wow! Tyle razy...Bardzo chciałabym kiedyś tak, ale teraz Nikoś jeszcze za mały, żeby go zostawić na tyle, a za uparty by iść taki kawał drogi. Ja byłam 2 razy, ale tylko na pierwszym etapie i poczułam choć troszkę ten klimat. Zawsze z moim Mikim, a ostatnio był z nami nawet mój mąż. Przepiękne przeżycie. Całkiem inna rzeczywistość, inne zachowania ludzi, jedność, wspaniała rzecz! Można by było mówić i mówić. No to pozdrawiam Siostro, jak to się mówi
Życzę zjedzenia kawałka pizzy jak tylko cukier się unormuje!
Gwiazda, od czasu do czasu jakby się coś przelało tam może. Ale to za wcześnie...
Hope - życzenia dla Córeczki!
Malinko, Madziolina, Hope - jak wizyty?
Hope też, dobrze pamiętam?
Margerita - byle do piątku!
Julka, przytulam! Nerwy robią swoje. Główka do góry! Przejdzie Wam
Olciak, zaciskam kciuki i zdrówka dla Danielka!
Nikusiek, to masz taką nie za fajną tą sytuację. Współczuję :/