reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Maamba na rehablitacje straszne terminy, muszę poszukać jeszcze albo pójdziemy prywatnie. Póki co robię z nią ćwiczenia pokazane przez fizjoterapeutkę. Postępy takie ze zaczęła podnosić pupkę do pozycji do czworakowania. I ogólnie ruchliwa się zrobiła bardzo. Ale tylko pełza do tyłu. Pozycję siedzącą ma jeszcze nie opanowaną ale co jakiś czas sprawdzam czy trzyma i jest coraz lepiej.

Hope a od kiedy chcesz posłać do żłobka? Niestety kurczę to trzeba zaklepywać z dużym wyprzedzeniem, ja zapisałam już w grudniu, i babka kazała się spieszyć z formalnościami bo już się miejsca kończyły. Koszmar to jakiś jest z tymi żłobkami.

Prezent na dzień dziecka udany, Natalce kostka bardzo się podoba :) niestety ostatnio strasznie marudna, chyba jej się juz wszystko znudziło bo juz nie potrafi się tak dlugo sama bawić jak jeszcze niedawno.
 
reklama
Kamejka mój Mikołaj też zaczynał od podnoszenia pupy więc lada moment zacznie raczkować. Za to zaczął sam siadać po miesiącu od raczkowania dopiero. U Nas też zabawkami się nie bawi :( nie mogę go niczym zainteresować.

Wiecie jakie mam szczęście! Zadzwoniłam do żłobka, w którym było 43 dzieci na miejscu rezerwowym i okazało się, że otwierają filię tego żłobka na mojej ulicy, wcześniej jeszcze o tym nie mówili bo nie było to pewne, a teraz jest :) Więc już zapisałam i mam spokojną głowę, że jest dla Nas miejsce :) Zapiszę go na 5h dziennie bo zawsze ktoś go później zaprowadzi, albo odbierze.

Dzisiaj kończymy 11 miesięcy, a za miesiąc już będzie roczek :)
 
Hope ale Ci się trafiło, super! I będziecie mieć bardzo blisko, same plusy :)

Ja byłam wczoraj na spływie kajakowym, to była taka impreza integracyjna z naszej firmy. Bylo super :) tylko trochę za bardzo się opaliłam heh :p mąż pierwszy raz był z małą od samego rana do nocy, dał radę:)
 
Hejka!

Julita, Gwiazda - jak tam zdrówko??
Hope - my kąpiemy w wanience z Ikei, któa jest wstawiona do brodzika. Też mamy żółwia ;) Ona sama w niej siedzi, tam są fajne wypustki i się nie ślizga, chociaż coraz ciężej upilnować, ale nie wstaje nam jeszcze w wanience. A ubranek mamy mnóstwo, ciągle coś dostajemy w spadku czy prezencie, w połowie nawet nie chodzi. Ostatnio z góry zniosłam 26 czapeczek na lato, połowa za mała, bo nie trafione w miesiącach. Tyle samo mam samych spodenek, drugie tyle spódniczki - ogrom tego wszystkiego!! Jeździmy już w spacerówce, ale nie mamy jeszcze parasolki. Fotelik też już mamy zmieniony. A Twoje miasto to jakie? Dużo macie takich klubów dziecięcych? Jaka tam cena za dziecko? Też można na 8 godzin?
Lizzy - jak tam u Was?
Asia - ja wciąż okresu nie mam. Myślałam, że dziś dostałam, bo zaplamiłam, ale się skończyło :/
BasiaJulia - gratuluję raczkowania!!
Mamba - z bucikami czekam na pierwsze kroczki :) Też mnie potrafi przygryźć. Nie jakoś fest, tylko widzę, że tak ją swędzą te dziąsła, że czasami już nie wie co złapać, to złapie mnie :/
Ilona, te pierwsze buciki do chodzenia powinny być porządne, jakiejś dobrej firmy, ze sztywną piętą.
Kamejko - twarożku sama nie robiłam, my teraz śpimy albo w body albo w rampersie.

Drzemki u nas nadal kiepskie, nocki troszkę lepsze, ostatnio przespała całą, już nie pamiętałam jak to jest :) W dzień śpi zazwyczaj raz i to wcale nie za długo. Żeby w nocy ładnie spała to ok, ale i w dzień i w nocy kiepsko - to już za dużo :/

Przebieranie też ciężko, ale dajemy radę jeszcze na leżąco, nie lubię tego pieluchowania na stojąco, bo mi dopiero ciężko, jak muszę wszystko wyrównać, poprawić, żeby z każdej strony było dobrze ;)
 
Hope - super, że się tak udało!! :)
Kamejko - to świetne imprezy u Was! Fajnie, że miło spędziłaś czas :)
 
Lizzy - jak tam u Was?
A w jakim kontekście? Jejku, nie pamiętam co pisałam, a co miałam w planach, a mała pyza mi nie dała napisać :p

Jeśli ogólnie, to ostatnio ciężko. Młody to mały nerwus... Ale jak trzymamy się planu dnia, ma drzemki i posiłki kiedy trzeba to ogarniam. Wkurza mnie mąż... On nigdy nie wstanie w nocy, nawet w weekend, bo jemu nie zaśnie... Na drzemki to samo. Do usypiania tylko ja. Mógłby się bardziej postarać, ale po co? Z jedzeniem podobnie. "Ty go karm, bo ja nie mam cierpliwości"... Na wyjście ja mam szykować wszystko, przewinąć itd :( wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że jeszcze jak wróci to pretensje, że nie posprzątane czy coś. Obiad jest, dziecko wyspacerowane, bez przesady syfu nie ma, ale przy dziecku nie da się mieszkać w muzeum...

Z pozytywnych wiadomości, to już stoimy sami chwilkę ;) a za niewiele ponad tydzień jedziemy na wakacje :) mam nadzieję, że wtedy trochę się odmieni i będziemy sobie pomagać :)
 
Hejka!

Julita, Gwiazda - jak tam zdrówko??
Hope - my kąpiemy w wanience z Ikei, któa jest wstawiona do brodzika. Też mamy żółwia ;) Ona sama w niej siedzi, tam są fajne wypustki i się nie ślizga, chociaż coraz ciężej upilnować, ale nie wstaje nam jeszcze w wanience. A ubranek mamy mnóstwo, ciągle coś dostajemy w spadku czy prezencie, w połowie nawet nie chodzi. Ostatnio z góry zniosłam 26 czapeczek na lato, połowa za mała, bo nie trafione w miesiącach. Tyle samo mam samych spodenek, drugie tyle spódniczki - ogrom tego wszystkiego!! Jeździmy już w spacerówce, ale nie mamy jeszcze parasolki. Fotelik też już mamy zmieniony. A Twoje miasto to jakie? Dużo macie takich klubów dziecięcych? Jaka tam cena za dziecko? Też można na 8 godzin?
Lizzy - jak tam u Was?
Asia - ja wciąż okresu nie mam. Myślałam, że dziś dostałam, bo zaplamiłam, ale się skończyło :/
BasiaJulia - gratuluję raczkowania!!
Mamba - z bucikami czekam na pierwsze kroczki :) Też mnie potrafi przygryźć. Nie jakoś fest, tylko widzę, że tak ją swędzą te dziąsła, że czasami już nie wie co złapać, to złapie mnie :/
Ilona, te pierwsze buciki do chodzenia powinny być porządne, jakiejś dobrej firmy, ze sztywną piętą.
Kamejko - twarożku sama nie robiłam, my teraz śpimy albo w body albo w rampersie.

Drzemki u nas nadal kiepskie, nocki troszkę lepsze, ostatnio przespała całą, już nie pamiętałam jak to jest :) W dzień śpi zazwyczaj raz i to wcale nie za długo. Żeby w nocy ładnie spała to ok, ale i w dzień i w nocy kiepsko - to już za dużo :/

Przebieranie też ciężko, ale dajemy radę jeszcze na leżąco, nie lubię tego pieluchowania na stojąco, bo mi dopiero ciężko, jak muszę wszystko wyrównać, poprawić, żeby z każdej strony było dobrze ;)

Mamy tylko 1 klub dziecięcy. Mieszkam w podwarszawskiej miejscowości :) W Klubie dziecięcym do 5h dziennie - 550 zł, a powyżej 5h - 750 zł, ale bez jedzenia. Ceny są niższe bo w żłobku, do którego idzie Mikołaj jest 750 zł za 5h dziennie ale z jedzeniem i odejdą Nam dojazdy, więc prawie na to samo wychodzi.

A w jakim kontekście? Jejku, nie pamiętam co pisałam, a co miałam w planach, a mała pyza mi nie dała napisać :p

Jeśli ogólnie, to ostatnio ciężko. Młody to mały nerwus... Ale jak trzymamy się planu dnia, ma drzemki i posiłki kiedy trzeba to ogarniam. Wkurza mnie mąż... On nigdy nie wstanie w nocy, nawet w weekend, bo jemu nie zaśnie... Na drzemki to samo. Do usypiania tylko ja. Mógłby się bardziej postarać, ale po co? Z jedzeniem podobnie. "Ty go karm, bo ja nie mam cierpliwości"... Na wyjście ja mam szykować wszystko, przewinąć itd :( wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że jeszcze jak wróci to pretensje, że nie posprzątane czy coś. Obiad jest, dziecko wyspacerowane, bez przesady syfu nie ma, ale przy dziecku nie da się mieszkać w muzeum...

Z pozytywnych wiadomości, to już stoimy sami chwilkę ;) a za niewiele ponad tydzień jedziemy na wakacje :) mam nadzieję, że wtedy trochę się odmieni i będziemy sobie pomagać :)

Pewnie, że się nie da ogarnąć! Wielki szacunek dla kobiet, które mają więcej niż jedno dziecko bo to naprawdę ciężko wszystkich i wszystko ogarnąć :) podziwiam :)

Stoi sam czy z podporem?

Super, że wyjeżdżacie. Ja też bym wyjechała, ale mamy budowę więc na razie nie planujemy :)
 
Przy meblach wstawał już pod koniec lutego, początek marca... Teraz sam, ale chwilkę :)

Wiesz, ja bym wolała się budować ;) ale wakacjami nie pogardzę :) najbardziej boję się lotu. Jak to przeżyjemy to będzie już luz :)

A jak się ma kilkoro dzieci i się pracuje na pelny etat to szaleństwo... Ja bym chciała się przeprowadzić bliżej mamy, żeby ewentualnie mogła pomóc, choćby spacer z Młodym... Bo teraz to mąż tylko do pomocy, a pracuje i wraca późno :(

Jaki etap budowy? Kiedy planowana przeprowadzka?
 
Lizzy, no właśnie co tam u Was, bo pisałaś, że ciężko ostatnio :) U nas też, jak do wyjścia to wszystko od a do z zrób, przy TRÓJCE, fakt, że Mikołaj już się sam ogarnie, ale muszę spojrzeć chociaż czy buzię umył, zakapiory wyjął, spodnie zapiął, bo przecież wszędzie szybko, szybko. Z Nikodemem więcej roboty, też już sam się ubierze, ale naszykuje wszystkim ubrania, wyprasuj, włosy popraw, upomnij, do tego Młoda, i jest jazda :D Jednego dnia chcę wracać do pracy/szukać nowej, ale drugiego myślę, że zwariowałam, bo jak ja to ogarnę, teraz jeszcze Nikodem do pierwszej klasy, Arek wraca z pracy ok 17, z rana na 7 wyjeżdża więc całę zaprowadzanie, przyprowadzanie, spacery, obiady, sprzątanie, dzieci - basen, angielski, logopeda itp. na mojej głowie. Tylko dlaczego na wychowawczym płacić nie chcą? :(
Hope - dzięki za wyczerpujące informacje :) Czy takie ceny to według Ciebie są duże czy ok? Co mówią inni na ten temat, orientujesz się? Żłobek prywatny? Przepraszam, ze tak wciąż pytam, ale myślimy nad otwarciem czegoś takiego właśnie, jak klub malucha.
 
reklama
hej
No my w przeddzień roczku ,jesu ale to zleciało...Rok temu już wiedzialam że urodze lada chwila....
Jak u was decyzje co do powrotów do pracy?
Ja wychowawczy przewiduję...czas dla dziecka .Jeszcze się w życiu napracuje...
 
Do góry