reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Wydaje mi się dziewczyny, że nasze podejście do opieki przez dziadków jest też związane z konkretną sytuacją, w której się znajdujemy i nie można generalizować.

To prawda, że nie każdy chce opiekować się wnukami i ma do tego prawo, ale w rodzinie zazwyczaj się pomaga. Tak jak nieufna napisała, starszymi ludźmi (rodzicami) też trzeba się opiekować i to na Nas będzie ciążył ten obowiązek, myślę, że w ostateczności oddalibyśmy rodziców do domu starości.

Jeżeli ma się możliwość zostawienia dziecka z kimś kogo się zna, zamiast żłobka to większość osób wybiera pierwszą opcję.
Ja nie chciałabym zostawić małego z moją teściową bo nie akceptuje jej zachowania i jej podejścia do życia. A fakt, że nawet nie zaproponowała opieki pomimo odejścia na emeryturę tylko mnie utwierdził w moim przekonaniu jaką jest osobą.

A pieniądze to już inna sprawa :) Ja akurat mam wszystko dzięki swojej pracy, bo moi rodzice niestety nie mogli mi pomóc. Ale gdyby mieli taką możliwość to byłabym im bardzo wdzięczna i starałabym się odwdzięczyć im za pomoc i to oczywiście docenić. Bo chyba z tym jest problem u wielu ludzi, wydaje im się że im się to po prostu należy.
 
reklama
Groszkowa jeżeli teściowa obiecała pomoc a teraz się wypieła to faktycznie źle sie zachowała.
Moja mama tez sie koniecznie chce zajmować małym pomimo ze ma pod opieką jeszcze 2,5 letniego synka mojej siostry, ktorego moglaby juz puscic do przedszkola, ale nie chce. Ona jest właśnie tego typu osobą która Iwona opisywala. Mnie troche przeraza wizja dwoch dzieci i takich malych. Jakbym miala zlobek niedaleko to zapisalabym go choc na kilka godzin, no ale 20 km to jednak daleko.
U nas noce różne, Oskarek jak sie obudzi i widzi jasność to koniec spania. Zamowilam zaciemniajace zaslony. Zobaczymy czy to cos zmieni. Milej majowki dla wszystkich. Ja siedzę ja z synkiem tylko bo mąż jedzie w trase.
Iwona w jakim systemie jezdzi twoj maz?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
już zmienił pracę :-) pracuje na miejscu i co wieczór jest w domku
 
Nie ma mnie chwilę a Wy tu zadymy kręcicie :D

Groszkowa- oj ja tez mam mętlik, bo Ania ma zajac sie chrzestna, ktora wymysla cuda i choroby a zlobek mam 200m od domu, ale nic specjalnego. Bronie sie jak moge, zeby Ani tam nie dac. Ostatnio moj mąż cudownie wymyslil, ze damy lozeczko turystyczne do chrzestnej zeby Ania mogla tam miec drzemke. Nooo super pomysl, tylko ze chrzestna Ani nie widziala nigdy jak usypianie wyglada a maja kawalerke, wiec dla mnie to bardzo zly pomysl. Ania ma drzemki w swoim pokoju. Nie jest to 3letnie dziecko zeby zostawic ja byle gdzie na drzemke i ma spac. Fakt, jakby mieli 2 pokoje to co innego. Mysle, ze umeczylaby sie placzem i tyle z tego.
Co do opieki to wlasnie ja nie mam co liczyc na rodzine od czasu porodu a jak slysze o drugim to mnie krew zalewa. Jak mowie, ze nie chce to mnie samolubem nazywaja itp.

Nie przejmuje sie, ze mama mi nie pomaga..jeszcze wczesniej przykro mi bylo, ale coz. Nie oczekuje opieki na 10godz tylko czasami na godzine a tu jest tez problem. Takie zycie.
 
Też bardzo bym chciała żeby był, tylko żeby to było takie proste. Praca kierowcy na miejscu to porażka.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Mężowi udało się i jest nadal kierowcą i na miejscu, ale coś za coś- mniejsza pensja. Robi też własnie kurs na ładowarkę jakąś tam ,więc w sumie znowu go więcej nie ma niż jest ale jak zda to będzie miał pracę na miejscu i za lepszą pensję.
 
Nie ma mnie chwilę a Wy tu zadymy kręcicie :D

Groszkowa- oj ja tez mam mętlik, bo Ania ma zajac sie chrzestna, ktora wymysla cuda i choroby a zlobek mam 200m od domu, ale nic specjalnego. Bronie sie jak moge, zeby Ani tam nie dac. Ostatnio moj mąż cudownie wymyslil, ze damy lozeczko turystyczne do chrzestnej zeby Ania mogla tam miec drzemke. Nooo super pomysl, tylko ze chrzestna Ani nie widziala nigdy jak usypianie wyglada a maja kawalerke, wiec dla mnie to bardzo zly pomysl. Ania ma drzemki w swoim pokoju. Nie jest to 3letnie dziecko zeby zostawic ja byle gdzie na drzemke i ma spac. Fakt, jakby mieli 2 pokoje to co innego. Mysle, ze umeczylaby sie placzem i tyle z tego.
Co do opieki to wlasnie ja nie mam co liczyc na rodzine od czasu porodu a jak slysze o drugim to mnie krew zalewa. Jak mowie, ze nie chce to mnie samolubem nazywaja itp.

Nie przejmuje sie, ze mama mi nie pomaga..jeszcze wczesniej przykro mi bylo, ale coz. Nie oczekuje opieki na 10godz tylko czasami na godzine a tu jest tez problem. Takie zycie.
Aga czasami nie taki diabeł straszny.. Nikodem ma specyficzne potrzeby co do układania go do snu. Istne czary mary. Ostatnio lekarz przełożył mi wizytę w ostatniej chwili a dotąd było tak, że Nikodem był albo ze mną, albo mąż organizował sobie dzień wolny i z nim zostawał. No i nie dość, że musiał zostać z ciocią którą ledwo zna, to jeszcze w porze swojego popołudniowego spania. Boszzz co ja sobie wyobrażałam jak oni się układają spać. Byłam pewna, że wrócę a dziecko będzie uryczane, wykończone..Wracam a Młody sobie grzecznie z ciocią razem śpią :)) podobno nie było żadnych problemów
 
Mężowi udało się i jest nadal kierowcą i na miejscu, ale coś za coś- mniejsza pensja. Robi też własnie kurs na ładowarkę jakąś tam ,więc w sumie znowu go więcej nie ma niż jest ale jak zda to będzie miał pracę na miejscu i za lepszą pensję.
Moj też myśli o tym kursie ;)

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja zauważyłam że Zosia bardziej wydziwia że spaniem jak ja jestem w domu:-) mężowi i mojej mamie sama zasypia i długo śpi, ostatnio nie było mnie 5 godzin, Zosia w tym czasie spała 3 godziny, przychodzę a mama mówi że się jej już nudzi:-)

Moim zdaniem wszystko odnośnie opieki zależy od relacji rodzinnych i nie ma co uogolniac :-) moja mama chętnie się zajmuje Zosia chociaż ma dom na głowie i prace, ale ja też staram się tego nie wykorzystywać za bardzo, i zostawiam Zosie jak już muszę tak gdzieś średnio dwa razy w tyg :-) ale z drugiej strony nie wyobraź sobie że babcia siedzi w domu, jest w miarę zdrowa, nie pracuje i odmawia opieki nad wnukiem choćby od czasu do czasu na parę godzin:-/ w rodzinie trzeba sobie pomagać:-)

Zaswiecilo wkoncu słoneczko! Trochę wieje, ale ładna pogoda :-)
 
Do góry