reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Hejka :-)
BasiaJulia ja mam czasami jajka od babci a tak to kupuje eko z wolnego wybiegu.

Mamba ja też zauważyłam że jak marchewkę daje nie w postaci papki tylko rozdrobniona to ona taka sama wychodzi w kupce :-)

Hope jaki super obiadek:-) myślę że śmialo możesz dać na drugi dzień, ja tak robię, chyba że mam z ziemniakiem to nie zostawiam.

Martuś my w gondoli śmigamy i jeszcze się miescimy:-) ja zmienię na spacerówke jak się ociepli bo mam kombinezon taki dość gruby i drugi taki trochę jakby śpiworek to byłoby Zosi chyba niewygodnie w spacerowce, pozatym ona śpi na polu :-)

Owoce daje sklepowe jabłka, banany i gruszki. Sloiczkow nie chce mi jesc:-) myślałam jeszcze spróbować jakichś mrożonych.
 
reklama
Paula cieszę się że walentynki udane :-)

Moja Zosia też chętnie idzie na ręce i bawi się z innymi, uśmiecha się zaraz od ucha do ucha i mama wsumie jest wtedy nieważna, ale ja akurat się z tego cieszę, nie chciałabym żeby ona była taka że tylko mama i mama :-)
 
Hejka :-)
BasiaJulia ja mam czasami jajka od babci a tak to kupuje eko z wolnego wybiegu.

Mamba ja też zauważyłam że jak marchewkę daje nie w postaci papki tylko rozdrobniona to ona taka sama wychodzi w kupce :-)

Hope jaki super obiadek:-) myślę że śmialo możesz dać na drugi dzień, ja tak robię, chyba że mam z ziemniakiem to nie zostawiam.

Martuś my w gondoli śmigamy i jeszcze się miescimy:-) ja zmienię na spacerówke jak się ociepli bo mam kombinezon taki dość gruby i drugi taki trochę jakby śpiworek to byłoby Zosi chyba niewygodnie w spacerowce, pozatym ona śpi na polu :-)

Owoce daje sklepowe jabłka, banany i gruszki. Sloiczkow nie chce mi jesc:-) myślałam jeszcze spróbować jakichś mrożonych.
A kupujesz te owoce jakieś bio, czy z takiego sklepu, w jakim akurat jesteś?
Ja dziś rozmroziłam pół śliwki i 1 porzeczkę (przyczepiła się do tej śliwki ;) ) i dałam przeciśnięte to przez sitko, bez skórek. I właściwie to był pierwszy raz, kiedy Sara sama otwierała buzię, więc chyba jej smakowało :)
 
My mamy jajka od cioci ze wsi. Owoce różnie, jabłka, gruszki swoje, banany, kiwi sklepowe. Dawałam też śliwkę ze słoiczka i takie cosik w tubce z gerbera jabłko, banan, truskawka, bo chciałam sprawdzić czy truskawka nie uczuli i czy odmrażać swoje truskawki (bardzo Antosiowi smakowało i nie uczuliło).

U nas kupki niezbyt zbite, ale nie są też tak luźne jak kiedyś, i kupka jest co 2, czasami 3 dni. Po marchewce też widać niestrawione kawałki, a jak dawałam ze słoiczka to były mega zaparcia.
 
Witajcie,
Hope u nas w hurtowniach nie ma tego mleka. Mnie wogole przeraza karmienie Ewy bo mleka nie chce I mam wrazenie, ze malo zdrowo je. Kaszke pierwszy raz dzis od dawna zjadla cala z 60 ml wody i owocow, poza tym zupka, chrupki, chleb ( pietka, zeby sie.zajela jak jem sniadanie), 2 herbatniki, pol jablka, pol banana. Malo urozmaicona dieta moim zdaniem a nie bardzo mam pomysl poza jogurtem co dac.
Chcialabym, zeby mala szla.do wszystkich bo naprawde mamy problem z tym jej lękiem ale jak juz kogos zna to jej obojetne byle na rekach nosil. Dzis w pracy zostalam zaproszona na urodziny kolezanki I nie wiem czy w zwiazku z powyzszym pojde.
Ewa marudna juz kolejny dzien I nawet jak na nia to przesada a ja nie wiem o co chodzi. Zastanawiam sie czy np te krople na nia źle nie działaja bo jak wchodzil ten lek na rynek.a mialysmy na recepcie baby to.dokladnie obliczalysmy dawki, dzwonilysmy do lekarza, zeby potwierdzic, rejestracja jest od 2 roku zycia. Kolezanka z pracy bardzo zle sie po nim czula. Teraz oczywiscie jest bez recepty I wszystkie mamy go kochaja a ja jestem ostrozna.
 
Z gondolą mnie pocieszyłyście :) też do wiosny pojeździmy.

Toteczka - jak je zupkę i owoce to chyba ma jednak urozmaiconą dietę :) ale kaszki też warto próbować, spróbuj znaleźć taką, która jej zasmakuje, moja Ola nadal najbardziej preferuje kaszkę sinlac, nie ma super ekologicznego składu, ale co zrobić
BasiaJulia - owoce zwykłe z marketów: banany, jabłka i gruszki, słoiczkową tylko śliwkę, nie mam możliwości dostania ,,swojskich". Jajka nie wprowadzałam, boję się tej ptasiej grypy, u nas w regionie dużo się o tym mówi i dużo przypadków wokół :hmm:
 
BasiaJulia - jajka mamy ze wsi, od znajomego, co ma kury. Nie wiem czy można zamrozić słoik. Owoce ze słoiczka póki co, próbowałam dawać banana, jabłko i świeży sok z owoców i marchewki - nie szło. Owoce kupujemy na targu, od zaufanego pana.
Iwona, o, to też ciekawie nie wiedzieć :-) Tak czy siak, jak będziesz wiedzieć to pisz :-) Cieszę się, że jest ok.
Karolina, też planuję karmić do roku, jak sama nie odstawi wcześniej, ale chyba się nie zanosi...Chłopcy odstawili w wieku 11 i 9 m-cy, ale z niej jest straszny cycek :-)
Pauladabro, będzie się tulił, będzie!!
 
reklama
Do góry