BasiaJulia
Fanka BB :)
Kamejka, moja mała również mniej chętniej ssie, tylko ja karmię od zawsze mieszanie. I też trochę pociumkała i tyle. Jak dałam butelkę to już spoko było. Teraz trochę to minęło, a mleka mam mniej, szczególnie po południu. Dlatego ograniczam już kp, teraz będę chyba karmiła co 2 karmienie piersią, a za jakiś czas pewnie rano i wieczorem. Karmię ją bebiko i nigdy nie marudziła. Z tego, co słyszałam to dzieciom smakuje to mleko, mimo, że nie chciały innego. Możesz kupić takie jednorazowe buteleczki: Link do: Bebiko 1, mleko od urodzenia, 90 ml - Portal Dbam o Zdrowie, ale nie mam pojęcia czy jest mleko 2.Właśnie moja pediatra też poprosiła o znalezienie mojej książeczki zdrowia ale niestety gdzieś mojej mamie zaginęła. W każdym razie mówi że byłam przeciętnym dzieckiem i na pewno taka mała nie byłam. Z tym, że ja byłam karmiona mm, to też może mieć znaczenie bo przy mm często dzieci lepiej przybierają. A badania to moja pediatra mi zleci na pewno wszystkie które będę chciała, z tym że niestety ten hormon wzrostu bada się tylko w szpitalu bo to badanie się robi nocą kiedy jest największy wyrzut tego hormonu (nie znam się ale tak czytałam).
A teraz mam znowu problem. Bo chyba pisałam Wam, że Natalka straciła zainteresowanie piersią. Ssie ładnie tylko rano po obudzeniu, wszystkie inne posiłki złapie na chwilę, weźmie parę łyczków i puszcza. Więc postanowiłam w razie czego dokarmiać mm. No i dziś skończyły mi się prawie wszystkie zapasy mojego odciągniętego mleka (miałam jeszcze tylko 85 ml zamrożone). Po kąpieli w ogóle nawet nie chciała złapać piersi, normalnie odsuwała głowę. Więc postanowiłam dać jej to mm - Bebilon. No i mam problem bo nie chce pić tego mleka Jak tylko spróbowała co jest w butelce to nie chciała pić. Odmroziłam jej te 85 ml co miałam odciągnięte i chętnie wypiła. Więc jeść chciała, chodziło o mleko. Zagadką jest czemu piersi nie chciała...
No i nie wiem już co mam robić bo mam ostatnio mało mleka, poza tym ona piersią nie zainteresowana. Odciągnąć wystarczająco nie dam rady. W tym tygodniu próbowałam rozkręcić laktację i odciągałam 4 razy dziennie i wychodziło mi może ze 160-180 na dobę. Więc jedna większa porcja. A odciąganie tyle razy dziennie to masakra, w domu to już nic absolutnie nie byłam w stanie zrobić bo to zajmuje dużo czasu.
Będę chyba coś kombinować żeby dolewać tego mm do obiadku czy do kaszki może, żeby się przyzwyczaiła do smaku. A może jakieś inne mleko powinnam spróbować? Które mleko jest najsmaczniejsze? Czy wszystkie mm tak śmierdzą grzybami? Okropny ten zapach jest.
Ale Natalce może też po prostu nie smakować mm po Twoim mleku. Ale Ty chyba dokarmiałaś już sporadycznie mm? Wtedy też bebilonem?