reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

reklama
Julka, trzymam kciuki za synka, zeby szybko wydobrzal :(
Nas choroby omijaja na razie, ale to tez kwestia czasu kiedy nam sie przytrafi.

Ja mam nadal marudzenie.. az mi sie juz wszystkiego odechciewa :( Teraz do tego wszystkiego odmawia picia mleka przed snem (potem sie budzi zaraz by jesc). Skad tu brac cierpliwosc to ja nie wiem..
Zauwazylam jeszcze, ze mu sie rzesy w kaciu oczka podwinely jakos do srodka. Nie chcemy mu przy oku majstrowac to czekamy na kontrole by obejrzeli. Wydaje sie, ze mu to nie przeszkadza.

Teraz znowu uspianie i noc mnie czkea.. Ble..
 
Hej! :*
U nas nocka ok, ale o 6 rozmowy w łóżeczku do 7.
Widać, ze zeby idą i wypatruję kiedy się przebiją.
Byłam podciąć włosy :) ja mam gęste bardzo i zawsze cieniuje. Jutro dam fotę :)

My już w łóżku. Głowa mnie dziś boli :(
Ania od 14 nie śpi to mam nadzieję, że padnie.
 
Od X czasu budząc sie rano ( nie z wlasnej woli oczywiscie) obiecuje sobie dzis ide spac o 20 a jak przychodzi wieczor I Ewa spi to chce sie pobyc z mezem, porozmawiac, posiedziec na necie itp I wychodzi z tego 22,22:30. Dzis nadszedl ten dzien a dokladniej wieczor, siostra chora wiec trzeba bylo zwolnic jej duzy pokoj do spania, maz zasnal przy usypianiu malej a ja wykapana I gotowa do snu. Jest 19:59 i mykam spac, dobranoc dziewczynki!!!
 
Toteczka dobrej nocy :)
Flammie u nas tez nie fajnie :( z nocnym usypianiem ... teraz w trasie nam mleka nie zjadła a powinna o 18:40 ... chyba za zimne , czuje ze to bedzie ciężka noc


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hejka:-)
Zdrówka dla chorych dzieci:-*

Ale u nas zima, rany dawno nie było tyle śniegu. Teraz długi weekend to może w któryś dzień się wybiorę wkoncu na spacer. Dziś tyle mała była na polu co auto odśnieżylam a ona czekała w nosidelku jechałam ja zawieść na parę godzin do mamy i poszłam do pracy.

A i pierwsza noc w nowym pokoiku zaliczona na plus:-) zdecydowałam się ją przenieść jednak. Spała aż do 5- chyba z wrażenia :-) ja się obudziłam z przyzwyczajenia ok 2 poszłam zerknąć ale spała ładnie :-)
 
Moj zasnal na 40min i teraz znowu nie spi.. Noc nas tez pewnie czeka nieciekawa, bo odkad moj synek spi u siebie to zaczal sie wybudzac z powodu wiekszego lozeczka. Tak sie wierci, ze sie przekreca w poprzek i wtedy nie miesci sie, wiec teraz w nocy latam go odkrecac :p
 
Czy obecnie (26tydzień) przypada jakiś skok? Bo Wiki maruda jest i płaczka ostatnio.

Z kotką słabo .... o 12.00 dostała kroplówkę i leki, nie wymiotuje, ale od wczoraj nie je, nie pije, nie załatwia się. Z krwi wyszedł stan zapalny, podwyższone próby wątrobowe i podwyższony cukier:( Siedzi osowiała bidulka.... A kot .... zwierzęta są niesamowite - siedzi lub leży przy niej, od czasu do czasu liże po karku ..... przyjaciel .....
Smutno mi bardzo, jutro też mamy wizytę, ale słabo to wygląda:(
 
nieufna też miałam chorego kota, u Nas niestety skończyło się uśpieniem, później przez tydzień czułam zapach weterynarza. Bardzo to przeżywałam. Jak dostała kroplówkę to myślę, że szybko postawi ją na nogi.

Julka też mocno trzymam kciuki, żeby było tylko lepiej. Noc jest najgorsza jak się jest chorym, ale rano na pewno będzie poprawa!

Słuchajcie u Nas też noce nieprzespane, wchodzę na forum i widzę, że Wy też macie ten problem. Mój maluch cały czas się budzi i muszę dawać mu pierś, aż bolą mnie sutki. Kiedyś trafiłam na artykuł. w którym wyczytałam, że dzieci reagują na zmianę pogody właśnie w taki sposób i może coś w tym faktycznie jest ;)

Ja bym się chyba stresowała jakbym miała monitor oddechu:( Powiedz o tym koniecznie przy następnej wizycie u pediatry.
 
reklama
Do góry