BasiaJulia
Fanka BB :)
Hej.
A u nas noc fajna - zasnęła 20.30 i spała do 6.00, jedzonko i drzemka do 9.00 a później jeszcze drzemka do 10 I dobrze, bo ja od jakiegoś czasu nie mogę się zwlec z łóżka ile bym nie spała. W przyszłym tygodniu idę do lekarza, zrobię morfologię, mam nadzieję, że to takie osłabienie, a nic poważnego...
Dziś u nas wieczorem ksiądz.
A któreś dziecko już chodzi? Jak wrażenia?
A u nas noc fajna - zasnęła 20.30 i spała do 6.00, jedzonko i drzemka do 9.00 a później jeszcze drzemka do 10 I dobrze, bo ja od jakiegoś czasu nie mogę się zwlec z łóżka ile bym nie spała. W przyszłym tygodniu idę do lekarza, zrobię morfologię, mam nadzieję, że to takie osłabienie, a nic poważnego...
Dziś u nas wieczorem ksiądz.
Kamejka, a możesz coś powiedzieć na temat na co zwrócić uwagę w takim prywatnym żłobku? Moją małą zapisaliśmy do samorządowego, ale nie wiem, czy dostanie się we wrześniu, dlatego jest też opcja, że damy ją na jakiś czas do prywatnego.Nie pamiętam już czy mówiłam że zgłosiłam małą do żłobka. Jeszcze muszę zanieść papiery i wpłacić wpisowe żeby miejsce było ostatecznie zaklepane. Idziemy od września - akurat tak były miejsca, zgrywa się to z tym kiedy (po wykorzystaniu urlopu) będę wracać do pracy. Tzn do pracy wrócę w połowie września, tak by mała miała jakiś okres przyzwyczajania. Serce się kraje na samą myśl, ale kierowniczka żłobka (młoda dziewczyna) wzbudziła moje zaufanie. Będzie zostawała na ok 5,5 h.
Z wyborem żłobka nie kombinowałam, bo ten do którego zapisuję małą mam blok obok domu więc lokalizacja zadecydowała. A wrażenie całkiem ok, choć nie wszystko mi się w 100% podobało, ale takie rzeczy które przeboleję np wizualnie mi się wnętrze nie podoba, myślałam ze prywatne żłobki to są wyczesane, że wejdę i powiem że super ślicznie, a tam po prostu skromne pomieszczonko z wykładziną, meble które swoje już przeżyły i drugie co mi się nie podobało to że menu dla dzieci ze żłobka jest identyczne jak to dla przedszkolaków. Ale jest opcja że jeśli nie chcemy żeby dziecko coś zjadło co jest w menu to można swoje jedzonko przynieść i to dadzą. Więc do obejścia ogólnie jestem dobrej myśli, choć zobaczymy jak to będzie.
Jak chcecie dzieci do żłobka posyłać po rocznym macierzyńskim to już zaklepujcie miejsca, nawet w prywatnych, bo to trzeba z takim wyprzedzeniem właśnie.
A któreś dziecko już chodzi? Jak wrażenia?