reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

reklama
Flammie obserwuj, ale pociesze Cię ze słyszałam od znajomych o takich sytuacjach, tak się zdarza. Dobrze że był gruby dywan i nisko.

U Nas dziś prawie nie było snu bo za duży hałas i Mikołaj dużo marudzil. Ale śpi już spokojnie :)
 
Kamejka, tak jak toteczka radzi.

Moj synek mial chyba najgorsze Swieta w zyciu. Humor dopisywal, drzemki tez, ale mial pecha :(
Rano na macie zrobil pare obrotow jak komandos, sturlal sie i glowa w podloge. A wieczorem stalo sie i zaliczylismy upadek. Spadl mezowi z kanapy. Lezal obok taty, ten caly czas trzymal na nim reke i tylko odwrocil glowy a maly hyc i obrot i na podloge, wyladowal na brzusku jakos. Oboje w szoku bylismy jak to moglo sie stac :(
Na szczescie kanapa nie wysoka i gruby dywan na podlodze, ale glowa stuknal w stolik. Poplakal troche, bardziej ze strachu niz bolu. Troche glowa czerwona byla z boku. Ale poza tym to chyba ok.. Pisze chyba, bo byly to 4h bez snu i byl marudny i zmeczony i boje sie ze przez to jakiegos urazu mozemy nie zauwazyc :( Poki co obserwujemy czy nie ma jakis objawow. Co pol godziny ide go szturchnac i sprawdzic czy jest ok (juz spi).
Dziewczyny, to jest na prawde taka chwila nie uwagi, ze az trudno uwierzyc..
O kurcze to faktycznie wierzę że możesz się stresować :(

U nas tez smutno. ..
Wikus pierwsze miał katar od pon., w piątek wymiotowal i miał lekka biegunkę a wczoraj w północ zagoraczkowal 38.8. Dalam mu na zbicie i utrzymuje 37.2-37.5 :/ sama nie wiem co o tym myśleć. Jak znowu wyjdzie powyżej 38 to pojedziemy na IP buuu
 
Toteczka nie przejmuj się takim gadaniem, każde dziecko ma inny charakter i to nie ma znaczenia czy by więcej przebywała z ludźmi czy nie. Tak mi się wydaje. Ach te wszystkie "rady" to koszmar chyba każdej mamy ;)

Dziewczyny moja Natalka już czwarty dzień nie robi kupy. Martwię sie bo zawsze byly co najmniej 3 razy dziennie. Odkąd zaczęła dostawać kaszkę (jest teraz na piersi i dokarmiana kaszką),to wypróżnienia co 2 dni. Ale dziś już czwarty dzień leci. Co radzicie? Dopajać ją wodą? Jaką wodę dajecie - przegotowaną kranówkę czy butelkowaną? Jeśli butelkowaną to przegotowaną? Dajecie butelką ze smoczkiem,czy w kubeczku z dziubkiem?
A może dać Natalce rumianku - to pomoże? Jeśli tak to zwykły rumianek czy jakaś specjalna herbatka rumiankowa dla niemowląt?
Może mieć rzadziej kupki po kaszce. Możesz dopajać, ja daję wodę zwykłą przegotowaną, nawet jej jakoś szczególnie nie gotuję dłużej. Jeżeli chcesz butelkową to poszukaj źródlanej dla niemowląt (napisane na etykiecie jest, że nadaje się do przygotowania posiłków dla niemowlat). Nie gotowałam takiej wody, jak jej używałam. Rumianek zwykły można dawać, rozwodniony, ale tak jak Toteczka pisała, na zaparcia Ci chyba nie pomoże. A ma mała problemy brzuszkowe?

O kurcze to faktycznie wierzę że możesz się stresować :(

U nas tez smutno. ..
Wikus pierwsze miał katar od pon., w piątek wymiotowal i miał lekka biegunkę a wczoraj w północ zagoraczkowal 38.8. Dalam mu na zbicie i utrzymuje 37.2-37.5 :/ sama nie wiem co o tym myśleć. Jak znowu wyjdzie powyżej 38 to pojedziemy na IP buuu
Ojej, życzę zdrówka dla synka :)
 
Nafoczka, to chyba obie spac spokojnie nie bedziemy. ZDROWKA!

Z dobrych wiesci to dzis cos skrobalo w lyzeczke jak karmilam malego. Sprawdzilam i zabek sie juz przebil :)

Jak na razie spi ladnie, nie wiem czy to przez ten zabek, czy stres.. Ale niech spi, bo ciezko z tym bylo oststnio.
 
Jako, że święta jeszcze trwają, życzę Wam zdrowych, ciepłych, radosnych świąt, wielu głębokich i pięknych przeżyć, wytrwałości w życiu codziennym, uśmiechu na twarzy każdego dnia!

Kamejko, ja mojej na brak kupy daję sok ze śliwki lub gruszki, na pół z przegotowaną wodą.
Flammie - gratuluję!!! A co do upadku, skoro nic się nie działo to dobrze. Całuski dla małego kaskadera :-)
Nafoczko - i jak tam? Dużo zdrówka życzę!

Potrzebującym życzę zdrówka!

U nas na wigilii hałas, wiele wrażeń, ale nie płakała. Z rąk do rąk. Zdjęcia itp. W nocy za to często się budziła. Dziś spokojniej, ale coś usnąć nie mogła i się nadal kręci. Mam nadzieję, że noc będzie w miarę.

Dobrej, spokojnej nocy!!
 
Ostatnia edycja:
Flammie współczuję sytuacji :( biedaczek na pewno się wystraszył, ale może szybko zapomni. Dobrze że nic się nie stało.

Minął czwarty dzień i kupki brak :/ ten lek o ktorym Toteczka napisała dałam już dwa razy - wczoraj i dziś i nadal nic. A ten sok ze śliwki mogę dać jak ma jeszcze nie rozszerzoną dietę? To samemu się jakoś robi czy kupuje i to w aptece czy w spożywczym? Szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o tej metodzie :) po ilu dniach bez wypróżnienia powinnam się zgłosić do lekarza, jak myślicie?
A objawów problemów brzuszkowych brak, w zachowaniu nic nie widać żeby ją coś bolało. Brzuszek ma miękki i nie jest wzdęty.

A no i pożalę się że dziś chyba ostatnia noc z moją malutką w sypialni. Dostałam nianię elektroniczną i ustaliliśmy z mężem że od jutra spróbujemy ją kłaść już na całą noc w jej pokoiku. I tak mi z tym strasznie smutno! Lubię patrzeć jak śpi i rano widzieć ją jak otwieram oczy. I jak sobie gada i raczki ogląda zanim się zwlekę z łóżka. Takie tam smuteczki mamine... ❤
 
Kamejka to wiesz co ja mysle? Skoro mala czuje sie dobrze I nie ma zadnych dolegliwosci to nie ma co sie martwic, na piersi to podobno nawet tydzien kupki moze nie byc.
Ewa dzis dla urozmaicenia wstala o 2. Teraz jest juz przed 4,wypila mleko ale slysze z lazienki, ze cos poplakuje.
Zapomnialam Wam powiedziec, ze wczoraj jak bylismy w gosciach ro wszyscy tam byli chorzy I mnie juz gardlo boli, leki mam w sypialni I nie wiem czy mi sie uda spray wygrzebac skoro mala taka niespokojna:(
 
Hej Dziewczyny!

U nas Wigilia ok. Przyjechał tesc. Wszystko udało mi się zrobić. Ania o 17 poszła spać a ogolnie była grzeczna.
Dobrze, ze nie jechaliśmy nigdzie, bo wczoraj bylismy u moich rodzicow a tam od samego wejscia ryk. Moja mama od wejscia do Ani krzyczy "chodz do babci". Ania nie lubi jak duzo i szybko sie dzieje a moi rodzice nie potrafia pojąc.
Pózniej tez marudziła, bo wszyscy mowili do niej i przekrzykiwali się. Nie chce usnąc u moich rodziców. Było ok, ale maruda straszna i kazdy mi wmawiał, ze jest głodna.

Dzis zostajemy w domu :)

Flammie- oj to faktycznie szok :( dobrze wszystko?
Kamejka- my na brak kupy dajemy czasami czopa :D
 
reklama
Czesc,

Jej Flammie wspolczuje stresu. Faktycznie to moze byc tylko chwilka nieuwagi i cos sie moze wydarzyc. Jak maluszek? Wszystko ok?

Kamejka dziwne ze syropek nie pomaga, ja malemu jak dalam to kupsko bylo za 2 minuty i takie porzadne ze nie wiedzialam ze tyle mu zalegalo w brzuszku...a Ty kp? Bo jak dziewczyny pisaly przy kp moze i tydzien byc bez kupki.

U nas maly bardzo sie wymeczyl w te dwa dni. W wigilie pojechalismy najpierw do tesciow i powinien miec drzemke ale nie mogl zasnac. Bylo ok 20 osob i bylo glosno wiec co juz zasnal to sie rozbudzil bo ktos krzyknal ktos sie zasmial a przy dzieleniu sie oplatkiem tak sie rozplakal ze ciezko bylo go uspokoic. U mnie bylo mniej ludzi ale tez nie mogl usunac. Dopiero jak wracalismy do domu to zasnal w aucie i wstal o 3 na jedzonko.

Wczoraj bylismy u mojej mamy i tez nie mogl spac. Dopiero ok 20 padl i spal do 00.30. Dzisiaj jeszcze obiad u tesciow i koniec.

Dzien przed wigilia zalozylam sie z Mezem ze posprzatam cale mieszkanie i wszystko naszykuje ze w wigilie nie bedzie juz nic do zrobienia no i wysprzatalam caly dom zrobilam trzy casta dwie salatki i poszlam spac o 4 rano. Maz przegral i wstaje do malego w nocy caly tydzien :), ale nie jestem az tak okrutna i wstaje robie mleko a M przewija i karmi. :)

Sluchajcie ja tez mojemu Niuniowi zrobilam krzywde. Zakladalam mu wczoraj koszule zapinana jak body, on sie bardzo nie lubi ubierac, strasznie wtedy placze. Chcialam szybko go ubrac i przycielam mu skore na udeczku tym zapieciem od body. Tak sie biedny rozplakal az sie zanosil :( tak mi go bylo szkoda...chcialam szybko zeby jak najmniej plakal s wyszlo jeszcze gorzej...

Milego dnia i odpoczywajcie jeszcze ile mozecie! :)

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry