Cześć...
Próbuję trochę ponadrabiać, raz lepiej, raz gorzej, ale z czasem ostatnio kiepsko.
Dziękuję
Mamba za zainteresowanie moją osobą, wielka buźka!!
Byłam na tym fb, ale nie wiem jak tego szukać, jest stara grupa, chyba założona przez Venice, ale tam Was nie widzę. Mogę prosić o jakiego linka na priv czy jak? Do kogo mam się zgłosić z moim imieniem?
Któraś kiedyś pytała o tamte ,,stare,, dziewczyny, swego czasu miały swój czat na fb właśnie, ale powyrzucały osoby, które nie pisały więc nie mam pojęcia co u nich. Tam były dwie mamy bliźniąt.
Jodełko - dzielna mama z Ciebie!!
Ruda, z Ciebie również! Dacie radę Dziewczyny, dużo sił życzę!
Iwonko...Po pierwsze gratuluję, no bo to przecież jednak piękna wiadomość i znowu maleńkie dzieciątko. Po drugie, życzę zdrowia!! Dla Ciebie i Maleństwa, żeby się zdrowo rozwijało, a i Ty nie podupadła na zdrowiu, bo to jednak krótki czas. Po trzecie, wytrwałości! Kochana musisz dasz radę! Jestem z Tobą myślami każdego dnia, od kiedy przeczytała o tej, jakby nie było, wspaniałej wiadomości!!! Z biegiem czasu wszystko się poukłada, dni lecą szybko, z dnia na dzień dzieci są starsze, musisz być silna!!! I wpadaj do nas, bo brakuje tutaj Ciebie!!! Trzymaj się!!
O teściowych nie piszę, bo nie mam wcale.
O prezentach...Jaki jest fenomen tej żyrafki?? To ta, co kosztuje ok 80 zł?
Link do: Gryzak Żyrafa Sophie Vulli Żyrafka WWA 24h PREZENT
Bo tyle ich na allegro różnych...
U nas chorobowo się porobiło. Mikołaj miał zapalenie oskrzeli, pierwszy raz i pierwsza jego choroba od 5 lat chyba, zawsze 100% frekwencja, a od niego chyba zaraziła się Anastazja, no i antybiotyk
Pierwsze moje dziecko, tak małe, i antybiotyk. Nawet mój cycek ją nie uchronił, przez to moje odchudzanie, mam wrażenie...Maruda okropna, zasypianie straszne, możecie sobie wyobrazić tak małe dziecko z katarem i mokrym kaszlem, cała zaflegmiona. Teraz już lepiej. W domu nie spała dłużej niż 20 minut. Nie mogłam z nią wychodzić, koszmar! Dziś znalazłam czas na umycie okien i na Was, bo zasnęła w drodze powrotnej z przychodni, a mam do niej 5 minut i tak śpi od 11. Chyba brakowało jej powietrza.
Będę zaglądać, chociaż z czasem przed świętami gorzej, ale przy śniadaniu zawsze mi się udawało.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Nie doczytałam do końca, bo nadrabiałam ostatnio wieczorem z komórki przy usypianiu, a na komórce za dużo by było pisania.
Toteczko - dużo cierpliwości!!! Przytulam!