reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Hej lipcóweczki kochane :)

Fazerkamm oj to nieźle Cię musiał zdenerwowac :-/
Karolina fajnie że wypad udany:-)

U nas dzisiaj pierwszy raz stopki w buzi:-D no przeslodki widok. Ale było tak że dwa dni temu mega zainteresowanie kolanami, wczoraj stopkami a dzisiaj się udało do buzi:-)

Taq odzywaj się częściej :-)

Kamejka halooo, czytasz nas jeszcze:-)?

Mamy dziewczynek stosujecie jakąś antykoncepcje? Wogole wszystkie mamy co stosujecie?

Asiu dziękuję za wywołanie, miło że o mnie pamiętasz:) czytam regularnie codziennie tylko ciągle nie mogłam nadrobić a nie lubię odpisywać zanim nie doczytam do końca co u Was ;)

Jeżeli chodzi i antykoncepcję to my prezerwatywy, zawsze unikałam hormonów więc jesteśmy przyzwyczajeni ;)
A dziewczyny które nie stosują nic bo kp i nie miały jeszcze okresu to radzę jednak pomyśleć o zabezpieczeniu bo pierwszy okres przed ciążą może być poprzedzony normalnie owulacją więc może się pojawić nieplanowane rodzeństwo:p

Dziewczyny co kupujecie lipcowym maluchom pod choinke bo ja nie mam pomyslu :/

Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom

My dajemy po prostu puzzle piankowe bo i tak musielibyśmy kupić:p

Pochwalę się - moja Natalka w tym tygodniu pierwszy raz obróciła się z pleców na brzuszek, zrobiła to póki co dwa razy. I wczoraj pierwszy raz zaśmiała się w głos:) mąż jej kupił na mikołajki taką pacynkę i się nią do niej wygłupiałam i się zaśmiała ach :) ja to nawet nie wiedziałam szczerze mówiąc jak taki śmiech brzmi :p a to taki jak w reklamach produktów dla dzieci hehe :D
 
reklama
Julita mnie nie chodzi o to że muszą mu kupować za każdym razem jak go widzą, tak na prawdę w ogóle nie muszą, nie chodzi o to, że ja od nich wyglądam czy oczekuję jakichś prezentów czy coś, tylko to ich pierwszy wnuk, biedni nie są a nawet nie kupią pampersów czy czegokolwiek a o innych potrafią powiedzieć i podsumować. Może nie umiem tego wytłumaczyć o co dokładnie mi chodzi...no nie ważne :)
wiem rozumiem Cię już
że traktują wnuka obojętnie? bo ja np wiem po moich rodzicach są biedni i czestą cięzko wiązać im koniec z koncem a zawsze coś młodemu przyniosą choćby pampersy bo wiedzą ze to idzie jak woda.

No cóż chyba tego nie zmienisz...ale troszkę smutne ze tak "olewają"
 
wiem rozumiem Cię już
że traktują wnuka obojętnie? bo ja np wiem po moich rodzicach są biedni i czestą cięzko wiązać im koniec z koncem a zawsze coś młodemu przyniosą choćby pampersy bo wiedzą ze to idzie jak woda.

No cóż chyba tego nie zmienisz...ale troszkę smutne ze tak "olewają"
Ot dokladnie o to mi chodzilo. [emoji5]

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Julita mnie nie chodzi o to że muszą mu kupować za każdym razem jak go widzą, tak na prawdę w ogóle nie muszą, nie chodzi o to, że ja od nich wyglądam czy oczekuję jakichś prezentów czy coś, tylko to ich pierwszy wnuk, biedni nie są a nawet nie kupią pampersów czy czegokolwiek a o innych potrafią powiedzieć i podsumować. Może nie umiem tego wytłumaczyć o co dokładnie mi chodzi...no nie ważne :)

Madziolina dam znać na pewno :) pokładam w niej wielkie nadzieję, mam nadzieję że ją polubi bo jak nie to się wkurze bo droga jest [emoji14] miś szumiś np u nas to kasa wywalona w błoto oby z żyrafką tak nie było.

Jeśli chodzi o rozszerzanie diety to u nas średnio, po marchewce ma zaparcia a wczoraj zrobiłam mu zupkę z kilku warzyw marchew ziemniak i pietruszka z groszkiem to się krzywił i płakał ale np. marchew z jabłkiem wcinał aż mu się uszy trzęsły, dzisiaj dałam gruszkę i też super zjadł. Może spróbuję kalafiora mu dać będzie lepiej. Pediatra kazała dawać mu 3 duże posiłki zamiast mleka ale on nie jest gotowy na takie zamiany więc powoli robimy wszystko a ona kazała z dnia na dzień :/
Też bym była zła bo wydaje mi się że to raczej na przekór. Przecież żyją trochę na tym świecie więc powinni wiedzieć że z pustymi rękami do dzieci tym bardziej do wnuczka się nie przychodzi. Chyba że jest codziennie i trzyma się blisko z wami bo jak raz na ruski rok to wypadałoby.
 
Cześć dziewczyny :)
Dawno mnie nie było, ale tak wyszło, że chciałam się zresetować :)
Nie ma szans, żebym Was nadrobiła, więc ogólnie na razie..... Wikusia skończyła 5 miesięcy, jest naszym śmieszkiem, bo od rana się uśmiecha, do każdego się szczerzy i wszyscy są nią zachwyceni - my też :)))
Ma dni, kiedy jest maruda i tylko rączki, ale są dni, kiedy nie ma dziecka :)
Noce bez zmian, pobudki co 2-3 godzin, cyc i spi dalej, nad ranem biorę ją do siebie i tak drzemiemy do 7-8. Zasypia szybko, zaraz po kąpieli, więc wieczory mam dla siebie.
Wreszcie załapała butelkę, więc już nie mam stresu, że mleczka nie wypije. Mam dużo pokarmu, ale raz dziennie daje jej mm i jest ok. Diety na razie nie rozszerzamy, bo nie chcę jej mieszać, najpierw niech przywyknie do porcji (40ml) mm.
Za dwa miesiące wracam do pracy, ale się cieszę, bo to zawsze odmiana. Z mała będzie mąż lub moja mama, ja mam pracę zmianową, więc co drugi dzień jestem w domu.
Pozdrawiam i może zacznę częściej pisać.
 
Cześć dziewczyny :)
Dawno mnie nie było, ale tak wyszło, że chciałam się zresetować :)
Nie ma szans, żebym Was nadrobiła, więc ogólnie na razie..... Wikusia skończyła 5 miesięcy, jest naszym śmieszkiem, bo od rana się uśmiecha, do każdego się szczerzy i wszyscy są nią zachwyceni - my też :)))
Ma dni, kiedy jest maruda i tylko rączki, ale są dni, kiedy nie ma dziecka :)
Noce bez zmian, pobudki co 2-3 godzin, cyc i spi dalej, nad ranem biorę ją do siebie i tak drzemiemy do 7-8. Zasypia szybko, zaraz po kąpieli, więc wieczory mam dla siebie.
Wreszcie załapała butelkę, więc już nie mam stresu, że mleczka nie wypije. Mam dużo pokarmu, ale raz dziennie daje jej mm i jest ok. Diety na razie nie rozszerzamy, bo nie chcę jej mieszać, najpierw niech przywyknie do porcji (40ml) mm.
Za dwa miesiące wracam do pracy, ale się cieszę, bo to zawsze odmiana. Z mała będzie mąż lub moja mama, ja mam pracę zmianową, więc co drugi dzień jestem w domu.
Pozdrawiam i może zacznę częściej pisać.
witaj oj dawno dawno cię niebyło
ale super że się odezwałaś:)
 
Skoro temat teściowych na tapecie :p pamiętacie jak byłam wkurzona że teściowa moja bez zapowiedzi nas ciągle"nawiedza"?

Mój M w końcu powiedział jej że jak chce wpaść to żeby uprzedziła chociaż dzień wcześniej. To wiecie co ona na to? Że to trzeba coś ze mną zrobić że ja mam takie podejście, że to nie może tak być!
 
reklama
Skoro temat teściowych na tapecie :p pamiętacie jak byłam wkurzona że teściowa moja bez zapowiedzi nas ciągle"nawiedza"?

Mój M w końcu powiedział jej że jak chce wpaść to żeby uprzedziła chociaż dzień wcześniej. To wiecie co ona na to? Że to trzeba coś ze mną zrobić że ja mam takie podejście, że to nie może tak być!
Straszne... Może jednak mąż jej przemówi do rozumu.

Co do prezentów to tak, jak pisałam moja mała dostaje coś cały czas ;) Pewnie pod choinkę się wyrobię z uszyciem dla niej takiej sarenki z imieniem, a i mąż na pewno jej coś kupi.
Sarenka będzie mniej więcej taka (ten kształt), zamówiłam szary materiał w gwiazdki białe i biały w szare, mam jeszcze szary w chmurki i biały we wzór łowicki, do tego jaśniutko fioletowy minky. Ale się chyba zdecyduję na ten szary w gwiazdki+minky :)
sarna.jpg
 

Załączniki

  • sarna.jpg
    sarna.jpg
    49,3 KB · Wyświetleń: 493
Do góry