reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

reklama
Heeej Dziewczyny! :)

Moja obraca sie oczywiscie na swoj ulubiony bok :D samej jej nie zostawiam juz na dostawce, bo kula sie na nasze lozko albo tak odwraca, ze glowa w szczebelkach:D masakra. Tak jest przy tym cicho, ze mysle "o chyba poszla dalej spac" a ona tam kula sie w najlepsze :D

Dzis moj mąż w domu, wiec jedziemy w odwiedziny.

Właśnie spojrzałam na wpis Iwony. Naszła mnie moja refleksja.
Bardzo psychicznie dostałam na początku po urodzeniu Ani, brak pomocy ze strony rodziny, pomagał mąż ktory nie rozumiał co sie dzieje, bylam zalamana i nie tak wyobrazalam sobie macierzynstwo (Ania chorowala od swoich 2tyg do pazdziernika) bylo bardzo ciezko. Moze jakby byla zdrowa to inaczej wygladalo wszystko.
Po porodzie myslalam, ze mam depresje, ale mialam typowe zalamanie.
Minęlo po 2 miesiacach. Nie ma po nim sladu.

Czy chcialabym swiadomie 2 dziecko? Nie.
Nie chodzi nawet o poród, bo to przeżyje. Przezylam 22godz i cesarke.
Byłabym SAMA. Brak wsparcia. Nie chodzi mi o telefon od kolezanki "Aga bedzie dobrze". Dosłownie bylam sama ze wszystkim i siedząc 4 razy po szpitalach, załamana.
Nie zrozumie mnie matka, która wyczekuje swojego dziecka i po porodzie jest cud miód. Zazdroszczę, jeśli taka więź była od początku.
Wiem, ze duzo matek same wychowują. Racja. Tylko JA nie czuję sił i pragnienia na 2 dziecko. Mąż wie. Cieszy sie, ze jest Ania.

...aleeee wracając do tematu zaskakujacej wiadomosci to trzeba znalezc siły i poukładać sobie wszystko jak juz zycie tak poprowadziło. Pamiętajmy! Dzidziuś nie wybiera. Dzidziuś jest! :D

Iwona dasz radę, układaj wszystko.

Ot. Taka poranna refleksja, bo ostatnio ciagle ktos o dzieci nas pyta.

Iwona nie łam się, tak widać musiało być! Ja na początku ciąży miałam doła, że wszystko mi się pozmienia, stracę wolność i karierę. Z czasem zaczęłam się cieszyć na dzidzię. Szok minie i będziesz z pewnością czuła radość.

My nie planujemy więcej dzieci. Być w ciąży i rodzić to ja mogę. Ale w dzisiejszych czasach wychowanie dziecka wymaga tyle pracy, uwagi, ostroznosci no i nie oszukujmy sie rowniez finansow, ze wole wychowac porzadnie ze 100% uwagi jedno dziecko, niz po trochu wiecej. Mysle ze to nie dla mnie;)
 
A ja bym nie chciała żeby mój syn był jedynakiem. Chcielibyśmy mieć drugie dziecko i będziemy się o nie "kiedyś tam" starać ale jak życie poprowadzi to nie wiem. Gdyby nie zależało mi w jakimś stopniu na pracy i nie byłabym po cc, to pewnie w przyszłym roku byśmy zaczęli. Ale do pracy chce wrócić, żeby jakby co po 2 dziecku mieć gdzie wracać.
Kolega mojego męża (jedynak) ma już jedno dziecko i strasznie namawia żonę na drugie bo nie chce takiego dzieciństwa dla swojego dziecka jakie on miał, mimo że miał kolegów, rodzeństwo cioteczne, to czuł się w pewnym stopniu samotny.
Ale np wkurzało mnie jak po porodzie mąż juz coś mi mówił o 2 dziecku. Bo myślałam sobie chwilę jeszcze nie poczułam co to znaczy być mama, czy się w tym odnajdą itp a ten snuje już plany.
Takie moje 10gr w sprawie drugiego dziecka.
 
Hej, hej.
Dziewczyny, czekacie, jeszcze nie wiemy czy Iwona faktycznie jest w ciąży :)
A ja takie coś znalazłam:
aaaaa.png
 

Załączniki

  • aaaaa.png
    aaaaa.png
    18 KB · Wyświetleń: 396
Iwona gratuluje. Ogarniasz trójkę to i jeszcze jedno dasz rade, masz duze cory, pomoga Ci, wiem ze teraz patrzysz tylko.pesymistycznie, ale minie. Trzymam kciuki za Ciebie i duzo sily Ci zycze. To naprawde nie koniec swiata.
Moj pobudki co chwile w nocy ale maz mnie zmienil o 2 i pozwolił pospac do teraz. Az mi sie nie chce wychodzic z sypialni.
Jakby moje dziecko sypialo w nocy to jabym mogła mieć teraz juz,drugie ale moj syn to jest terrorysta łóżkowy i budzi sie non stop w nocy, a to smok, a to sie przekręci na brzuch, a to nie moze znaleŹć pozycji zeby zasnac a to znowu smok wypadnie, a to sie denerwuje bo zeby i tak cala noc.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja chciałam drugie dziecko... ale mój mąż bardziej i to już i teraz... zaczęliśmy starania i pojawił się Misio::) Między chłopcami jest 2lata msc różnicy. Młody jest najgrzeczniejszym dzieckiem świata. Uwierzcie, że płacze tylko jak jest naprawdę głodny a tak to cały czas się śmieje i nie mam z nim żadnych problemów. Starszak jest w nim zakochany po uszy, ciągle go dogląda, całuje, rozmawia z nim... i byłoby sielankowo gdyby mojemu mężowi nie odwaliło... odwidziała mu się rodzina i takim sposobem zostałam samotną matką dwojki dzieciaczków. Mam najkochańsze Maluszki świata ale czasami cholernie mi ciężko... nie mogę przeżyć normalnie rozstania.... przeryczeć tego, pouzalac się nad sobą itd bo trzeba Maluszki ogarnąć... wstać z łóżka i umyć zęby, śniadanie jakieś zrobić i bawić się z uśmiechem na twarzy bo one i tak mają trudną sytuację i nie chce im dokłdać obrazu rozwalonej emocjonalnie mamy... ooooo to się poużalałam i idę układać puzzle z autami :)
 
Ja chciałam drugie dziecko... ale mój mąż bardziej i to już i teraz... zaczęliśmy starania i pojawił się Misio::) Między chłopcami jest 2lata msc różnicy. Młody jest najgrzeczniejszym dzieckiem świata. Uwierzcie, że płacze tylko jak jest naprawdę głodny a tak to cały czas się śmieje i nie mam z nim żadnych problemów. Starszak jest w nim zakochany po uszy, ciągle go dogląda, całuje, rozmawia z nim... i byłoby sielankowo gdyby mojemu mężowi nie odwaliło... odwidziała mu się rodzina i takim sposobem zostałam samotną matką dwojki dzieciaczków. Mam najkochańsze Maluszki świata ale czasami cholernie mi ciężko... nie mogę przeżyć normalnie rozstania.... przeryczeć tego, pouzalac się nad sobą itd bo trzeba Maluszki ogarnąć... wstać z łóżka i umyć zęby, śniadanie jakieś zrobić i bawić się z uśmiechem na twarzy bo one i tak mają trudną sytuację i nie chce im dokłdać obrazu rozwalonej emocjonalnie mamy... ooooo to się poużalałam i idę układać puzzle z autami :)
Tak po prostu odszedl bo mu sie odwidzialo?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Jodelka, faceci... Tyle mam do powiedzenia, ale kobieta sobie zawsze poradzi. Dzieciaki podrosna i beda Cie kochaly najmocniej na swiecie, a Ty je!

Sa tu dziewczyny, ktore karniac mm beda rozszerzaly diete po 6 mcu? Ja sie zastanawiam, bo mloda nie dokonca ogarnia lyzeczke, itp

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry