reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Dziewczyny moja się wogóle nie przekreca na bok ogólnie nie lubi być na brzuchu odrazu płacze. Za niedługo skończy 6 miesięcy.
Kładź jak najczęściej na brzuchu i może stwórz miłą oprawę, żeby sie jej to leżenie nie kojarzyło źle. Moja też nie lubiła, ale po jakimś czasie nie płakała już. Zagadujemy ją z mężem, a jak się zmęczy to sie po prostu kładzie: główka na rączke i tak odpoczywa. Słodka jest wtedy :)

dziewczyny zrobiłam ten test. Jest pozytywny. Na jakiś czas znikam bo jestem załamana , dobita i chyba jeszcze w szoku. Odezwę się jak przerobię to w sobie
Trzymam kciuki Iwona za Ciebie, daj znać :)

U nas też sie zaczyna coś dziać - moja mała kręci się w łóżeczku i wygina, zobaczymy co dalej...
Dobranoc :)
 
reklama
@Iwona35 , co by nie było, odzywaj się. Na pewno Cię wesprzemy!

A na wieczór, znalezione w sieci...
15025332_364465080572176_6292252973719428650_o.jpg
 
Dziś wieczorem mały zasnał o 20. Maż przyszedl z pracy niedlugo potem, wiec robimy jedzenie, nakrywamy stol, cisza, spokoj, piwko w szklankach i doslownie w momencie jak usiedlismy i chwycilismy za sztućce mały obudził sie z placzem (byla 21).. :-) Dzieci chyba maja jakis czujnik ze w odpowiednim momencie sie budza, zalatwiaja, albo ulewaja wlasnie wtedy jak sie pieluszki na ramie zapomnialo polozyc :-)
 
Heeej Dziewczyny! :)

Moja obraca sie oczywiscie na swoj ulubiony bok :D samej jej nie zostawiam juz na dostawce, bo kula sie na nasze lozko albo tak odwraca, ze glowa w szczebelkach:D masakra. Tak jest przy tym cicho, ze mysle "o chyba poszla dalej spac" a ona tam kula sie w najlepsze :D

Dzis moj mąż w domu, wiec jedziemy w odwiedziny.

Właśnie spojrzałam na wpis Iwony. Naszła mnie moja refleksja.
Bardzo psychicznie dostałam na początku po urodzeniu Ani, brak pomocy ze strony rodziny, pomagał mąż ktory nie rozumiał co sie dzieje, bylam zalamana i nie tak wyobrazalam sobie macierzynstwo (Ania chorowala od swoich 2tyg do pazdziernika) bylo bardzo ciezko. Moze jakby byla zdrowa to inaczej wygladalo wszystko.
Po porodzie myslalam, ze mam depresje, ale mialam typowe zalamanie.
Minęlo po 2 miesiacach. Nie ma po nim sladu.

Czy chcialabym swiadomie 2 dziecko? Nie.
Nie chodzi nawet o poród, bo to przeżyje. Przezylam 22godz i cesarke.
Byłabym SAMA. Brak wsparcia. Nie chodzi mi o telefon od kolezanki "Aga bedzie dobrze". Dosłownie bylam sama ze wszystkim i siedząc 4 razy po szpitalach, załamana.
Nie zrozumie mnie matka, która wyczekuje swojego dziecka i po porodzie jest cud miód. Zazdroszczę, jeśli taka więź była od początku.
Wiem, ze duzo matek same wychowują. Racja. Tylko JA nie czuję sił i pragnienia na 2 dziecko. Mąż wie. Cieszy sie, ze jest Ania.

...aleeee wracając do tematu zaskakujacej wiadomosci to trzeba znalezc siły i poukładać sobie wszystko jak juz zycie tak poprowadziło. Pamiętajmy! Dzidziuś nie wybiera. Dzidziuś jest! :D

Iwona dasz radę, układaj wszystko.

Ot. Taka poranna refleksja, bo ostatnio ciagle ktos o dzieci nas pyta.
 
Agula moje dziecko zdrowe a mnie jeszcze zalamanie nie minelo. A w tej chwili mam ochote isc skoczyc z dachu, tylko ze maz wraca o 14 I nie zostawie jej samej na tak dlugo.
 
My rozważamy drugie i im synek starszy tym bardziej oboje jesteśmy na tak. Choć jeszcze pamięć o ciąży, cesarce, stresie, zmęczeniu jest bardzo świeża. Ale mam takie poczucie, że dałabym radę lepiej za drugim razem. Poza tym chciałabym by synek miał kogoś opócz nas na tym świecie.

U nas pobódka byla przymusowa o 7, bo maly się za bardzo poprzestawiał.

Dziś będziemy latać po kiermaszach świątecznych upolować ostatnie pare prezentów...

Zapomniałam się pochwalić, że dostałam wczoraj paczkę od mamy ze sporą ilością ślicznych ubranek dla małego :) Wszystkie takie śliczne i kolorowe. U mnie takich nie ma. Są tylko takie markowe, ale wszystko nudne, wyblakłe kolory i w każdym sklepie to samo np taki H&M ma 3 sklepy w mieście. W Polsce jednak jest sporo mniejszych i większych producentów to i większy wybór.

Dostałam też paczkę z materiałami - szary i taki biało-szary z szopami praczami :) Mam wykrój z Burdy i będę szyć koszulkę i pół śpiochy. Jak mi to jakoś wyjdzie to kupię więcej i będę szyć.

Zapomniałam też się pożalić, ze złamałam paznokieć. Wygiął się jak coś przenosiłam, oderwał troche i zmałał przez środek palca :sad: Boli!!! Strasznie mam słabe te paznokcie. Ciągle tak po bokach mi pękają.

Miłego weekendu!!
 
reklama
Do góry