U nas jest mega-kupa raz dziennie a czasem co drugi dzien
Jak wspominałam mój zbyt gadatliwy nie jest, a szkoda, bo to musi być bardzo pocieszne. Głuży sobie troche, wydaje różne dźwięki i piski, ale jak do niego się mówi to głównie patrzy się i uśmiecha. Rano oczywiście uśmiechy są super słodkie
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi.
BasiaJulia, no właśnie ja też muszę usypiać i też obolała jestem
nieufna, właśnie zaczęłam robić tak jak piszesz i układam go na drzemkę taką pod wieczór i po tym robię kąpiel (jejku jak mi się dziecko kurzy!) potem jedzenie i zasypianie. Jest lepiej bo zasypia szybciej niż to było wcześniej (20-21), ale oczywiscie głosno protestuje.
Mój synek ma jakis problem z zasypianiem i chodzi o drzemki i o spanie wieczorem. Widzę, że jest zmęczony - ziewa, cieżkie powieki, nawet przyspia albo przy jedzeniu albo w bujaczku. Wtedy próbuje go połozyć do łóżeczka, ale mimo że jest zmęczony robi się bardzo niespokojny i pobudzony, oddycha tak szybko, wierci sie, próbuje ssać piąstki, kręci głową a boki tak szybko, no i w koncu zaczyna płakać.. Wyciszyc go jest ciężko. Wieczorem jest cicho w domu, półmrok, włączam cicho muzyczkę taką łagodną. Owijam go w taki kokonik choć nie lubi tego, ale łatwiej mu się uspokoić niż z luźnymi rączkami, którymi macha i próbuje ssać. Smoczek nie bardzo, bo wypluwa i rzadko kiedy zassie. Czasem daje cyca czasem pomaga, ale często nawet przy cycu jest niespokojny. Przytulam go, lekko kołyszę i czekam jak się uspokoi, a protestuje głośno, wygina się w łuk. Bez kokonika jest tak samo. Po jakimś czasie zasypia, ale to dość nerwowy proces dla nas obojga. Jak jest wyciszony, np. jak sie w nocy przebudzi na jedzenie, to sam zasnie w łóżeczku, ale jak rozbudzony w ciągu dnia to się tak męczymy. Boję się bardzo, że zacznie utożsamiać zasypianie z czymś niemiłym, o ile już to nie jest problemem.
Eh.. żebym wiedziała jak go wyciszyć skutecznie. Po jedzeniu jest łatwiej, tzn krócej protestuje, ale jednak.