reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

U nas narazie 2 pobudki nocne,jedna ok12 drugą ok 3 tak z godzinę się karmimy,przebieramy i oglądamy świat,potem ok 6,30,jak bym chciała żeby tak zostało:yes:
Dzisiaj pojawił się pokarm,odciaglam pierwsze 30ml czekam aż się obudzi żeby jej dać:-) ja jutro już mogę iść do domu,wszystko zależy od Zosi ma narazie podwyższone Crp ale już wczoraj zmalało,zobaczymy co dzisiaj.

Powiem wam że nigdy nie leżałam w szpitalu i dopiero jak jest się tu dłużej to docena się prace lekarzy i pielęgniarek,no zawsze zdazy się jakaś niemiła ale co zrobić,n najgorszy jest ten personel najniższy czyli od posiłków i sprzątania,mi jedna kazał chodzić na drugi koniec oddziału odnosić naczynia bo ma problem podejść i zabrac:errr:ale nie odnosze:wściekła/y: pielęgniarki są mile i naprawdę zaginione tyle tu pacjentów,caly czas się rodzą jakieś dzieci,a lekarze to chyba po 72 godziny w pracy podziwiam ich.
 
reklama
Hej mamuśki.

Czy któraś jeszcze nie urodziła?? :)

Jak często wychodzicie ze swoimi pociechami na spacery? Bo my raz dziennie tak na ok 40 min do 1,5 h (zależy jak nam się trasa ułoży i czy mnie szwy po cc nie zaczynają ciągnąć). I mi teściowa truje że to mało. A ja nie wyobrażam sobie znaleźć czas na jeszcze jeden spacer. Już mam w domu nic nie zrobione a co dopiero jakbym drugi spacer miała zorganizować:( tą teściową z jej truciem i ciągłymi radami to weźcie ode mnie zabierzcie bo nie wytrzymam tego. Czuję się przy niej jak zła matka.

Tu nie ma wyboru trzeba sie zając wiec wiem jak ja mam dość do siebie ... My mamy problem z karmieniem , niby mleko jest, mała ssa brodawkę od poczatku praktycznie sama sie dostawia i zasypia tak przy piersi i trwa to około 30-40 min ... Potem zaczyna sie ryk niemiłosierny i oddaje ja na dokarmianie, i niby zjada cała porcje ... Nje wiem co myślec i robic

A pro po cesarki ja miałam znieczulenie ogólne wiec bardzo chciałam ja zobaczyc , a dali mi dopiero rano , ale po dwoch godzinach marzyłam zeby js zabrali ... Bo cgcialam spac ( w nocy mie spalam nawet 10 minut ) a teraz przez fo ze jestem taka "niepełnosprawna " wolałbym zeby ktos sie nie zaopiekował bo czuje ze ktos inny zrobi to lepiej ... Ja jeszcze mam cewnik wiec naprawde jak połamana ... Nie moge sie doczekac az dojde do jakiejkolwiek wprawy ...


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app

A może na dokarmianie spróbuj odciągać swoje mleko żeby mm nie dostawało?
Co do Twojej "niepełnosprawności" to ja Ci się wcale nie dziwię. U nas przez pierwszą dobę leżało się na sali pooperacyjnej z dzieckiem ale tam była non stop taka dyżurna położna i ona się zajmowała dziecmi, tj przewijała i przystawiała mamom do piersi a jak się najadły to odkładała do łóżeczka. Potem na zwykłej sali byl ze mną mąż i nie wyobrażam sobie być bez jego pomocy. On mnie wręcz z lóżka zdejmował bo mi było ciężko samej się zwlec. Także nie dziwię się że jest Ci ciężko, wykorzystuj położne ile się da i nie słuchaj jakiegoś ich gadania. One od tego są a Ty jeszcze nie jesteś w stanie się samodzielnie zająć dzieckiem.

Nie mogłam znaleźć filmiku po polsku, ale wrzucam link do tego co znalazłam - pokazane są przykłady "płaczu" dziecka dla każdego "słowa" (od 27 sekundy się zaczyna):

W skrócie:
neh - głód
owh - senność
heh - niewygoda
eair - wzdęcia
eh - powietrze w brzuszku (dziecko chce by je odbić)

Ja wyłapuję właśnie ten dźwięk jak jest głodny najlepiej :p

Haha super i nawet by się zgadzało:) :)
 
Kamejka teściową się nie przejmuj, one zwykle lubią się mądrować nieproszone. W ogóle przy małych dzieciach zawsze każdy ma 1000 super rad. U nas też póki co jeden spacer dziennie, nie umiem zorganizować czasu na drugi. Ale spokojnie, z czasem wszystko sobie tak poukładamy że będziemy częściej z dziećmi wychodzić.
 
Kamejka - spokojnie, tyle na pewno mu wystarczy, ja nie mam czasu wogóle wychodzić. Raz byłam, na placu zabaw z dziewczynkami i wózkiem. Na szczęście mam taras i tam mój dzieć śpi.

A tak w ogóle - nie ogarniam. Nie ogarniam wcale. Z trójką jest mega ciężko. Dobrze, że są wakacje, to nie muszę jeździć do szkoły, przedszkola. Jeszcze miesiąc.....
Muszę sobie rozplanować zakupy i obiady na cały tydzień, bo nie wyobrażam sobie z małym do sklepu latać co chwilę..... Widzę, że do tej pory to było mega lajtowo, z trójką maluchów jest mega....

Idę opisać poród. W końcu
 
Witajcie. U nas po nieprzespanym dniu, spanie do 1 a pozniej pobudki co 20-30 minut. O 6 obudziłam meza zeby go wzial i jasie wyspalam. Juz nie mam pomyslu co roboc zeby spal spokojnie. Kapiemy go codziennoe zeby wiedzial ze pozniej spanko, jest przyciemnione w pokoju, wlaczamy mu pozytywke, otulam go pielucha bambusowa,wietrze pokoj. Ehh ciekawe czy sie kiedys nauczy spać.. maz od wtorku dopracy a ja zwariuje :)
 
Ostatnia edycja:
u nas też ciężkie nocki
jak zaśnie wieczorem ok 22 to pobudka pierwsza ok 1 lub 2 więc super ale później jest 3,5 7 lub częściej
wczoraj od 3 nie spała zasnęła nad ranem na szczęście mąż miał wczoraj wolne więc na zmianę ją pilnowaliśmy
dzisiaj dała pospać pierwsza pobudka 3 później 5 i spaliśy do prawie 8 teraz też śpi

mojej małej jest za ciepło teraz już śpi prawie 2h w samym pampersie okna pootwierane do tego wiatrak włączony

w tygodniu jestem cały czas sama a Anastazja jak tylko poczuje że jest sama w pokoju to płacze ciężko coś zrobić obiady to tylko takie na szybko są
często jeżdżę z nią do mojej mamy tam spędzamy prawie cały dzień na dworze na spacerach ostatnio zrobiłam 12km wracamy do domu tylko na jedzonko
trochę obawiam się jak szkoła się zacznie jak to ogarniemy
 
Hej Dziewczyny.
To widzę, że większość ma problem ze spaniem. Moja Żabka też prawie nie śpi w dzień - chwilę, max. godzinę po jedzeniu i kręcenie się, i marudzenie, a potem płacz. I jeść. Współczuję karmiącym tylko piersią, które muszą być do dyspozycji tak często :(
I jeszcze tak gorąco jest, że samemu się ledwo żyje...
My chyba dziś się na pierwszy spacerek wybierzemy ;)
 
kamejka, na spacery chodzimy, jeśli nie pada, codziennie po 30-60min. Jak pogoda stawiam wózek przed domem i małego zostawiam w wózku by sobie pospał. Myślę, że spracery takiej długości wystarczą.

My też śpimy tak sobie, ale zdarzają się nocki kiedy mały śpi i budzi się idealnie co 4h na jedzonko. Dziś właśnie się udało pospać, ale wczorajsza noc była koszmarna.
 
reklama
Do góry