Cześć;-)
Lila kciuki zaciśnięte;-)
Czekam na wieści o nowych bobaskach
Julka jest nas więcej na drugą połowę lipca,a Ty jeśli będziesz miała cc to i tak pewnie nas wyprzedzisz;-)
Ale mi się śpi beznadziejnie od dwóch nocy....tzn śpię,ale jak się przebudzę na siku to masakra wogóle nie mogę się położyć na boku bo strasznie mnie ciągnie brzuch,najwygodniej mi na wznak ;-/
no i przyszły upały,duchota,nogi mam spuchnięte bardzo!!ale rano schodzi wszystko i znów od poludnia na nowo puchną;-)
Mąż skończył remont balkonu i mamy teraz pięknie,już się nie mogę doczekać jak z mała będziemy sobie siedziec;-) aleee wymyśliliśmy jeszcze żeby salon odświeżyć i tak 3 raz M maluje sufit bo straszne mazy wychodzą,musi teraz jechać po inną farbę bo się nie da,miałam nadzieję że w dzień się uwinie,ale się nie zanosi więc mam bałagan w całym mieszkaniu,pocieszam się tylko że jak to będe ogarniała to może coś przyspieszy odnośnie porodu;-)
AAA i jestem wkurzona bo myślałam że w programie szkoły rodzenia jest 'zwiedzanie'porodówki i oddziału położnictwa a tu kicha,położna powiedziała że tylko wtedy jak są dni otwarte szpitala to jest to w programie i można skorzystać,a najbliższe są 19 lipca;-/ a to jeden z moich terminów porodu-jeszcze by mi tego brakowało żeby mi jakieś wycieczki tam chodziły w trakcie porodu;-P
Witaj w klubie! My też jeszcze wymyśliliśmy żeby kuchnie malować i właśnie dziś M maluje w ten upal Masakra! A ja oczywiście nie usiedze tylko mu pomagam i już padam na cyce, do tego ten upal i fakt że właśnie prądu nie ma i wiatrak się wyłączył buuuuu
Ja po wizycie. Rozwarcie urosło o 0,5 cm, ale że szyjka ok, wody są to sobie mam czekać w domu a szczerze mówiąc to wczoraj tych przepowiadających to miałam od groma więc nie dziwię się że rozwarcie większe, aż mnie samą zastnawiam który termin mi bliższy będzie. Najgorsze że kompletnei nic nie dali małemu na płuca. Każdy parametr usg w szpitalu wychodził im w okolicy 38 tygodnia a jeden nawet 39, może dlatego?? I najlepsze:
mój mąż nie mógł ze mną dziś pojechać na wizytę (bo pamiętacie TIRowiec) zadzwonił do teścia żeby mnei zawiózł, chciał chłopaczyna dobrze a ja nie chce też jeździć już sama, tyle że mój teściu to jak jeździ to mi ciśnienie do 150 skacze i dziś numer odwalił...powiem Wam dziewczyny, nawet tym które są przeciwniczkami nie zapinania pasów: szczęście, że nie zapięłam! zwłaszcza że przecież dopiero co wczoraj wyszłam ze szpitala po upadku. Jedzie mój teść drogą wylotową już z miasta. Droga 50km/h więc tyle daje ale na niej co rusz światła dla pieszych i mój teśc zamiast przed siebie patrzeć to jakiś dom go zainteresował obok drogi, WSzystko stoi a on jak jechał tak jedzie. Krzyknełam uważaj! i od razu złapałam deskę rozdzielczą by się zaprzeć, Zdążył zahamować ale smród opon nieziemski, mną nie szarpnęło nawet bo się w porę zaparłam. Nie chce mówić co by było jakby mnie tak mocno pasy pociągnęły. W szpitalu pewnie byliby w szoku że znowu z urazem brzucha wracam..NO kuźwa jakieś prawo serii..
I tyle na dziś o mnie
Iwona Ty to uważaj na siebie i może siedź już na tyłku i czekaj do rozwiązania
Dobrze że nic Wam się nie stało
GWIAZDA, AGA - BARDZO SIĘ CIESZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULUJĘ!!!!!!!!
Ktg idealne, wręcz książkowe. Mam spokojnie czekać do wizyty za tydzień.
Kto dopuścił tę kobietę w tym Wrocławiu do robienia ktg?!?!?! Przez ten cały stres to dopiero mogłoby się coś stać!!!!
Ps. Lekarz z Legnicy wczoraj mnie pyta czy ruchy czuję, ja mówię, że od dwóch dni słabiej, a ten do mnie, że on o intensywność nie pyta, ale czy w ogóle są To wolałby, żeby nie było? A przecież jakby ruchów nie było wcale przez cały dzień to wolę nie myśleć!!!!!!!! PORAŻKA!
Iwona35 - to miałaś przeżycie, rzeczywiście w szpitalu by się zdziwili. Dobrze, że jeszcze do domku wyszłaś
Idę nadrabiać!
Lila super że wszystko się dobrze skończyło ale wierzę że nerwów się najadlas
Ktg książkowe i tak trzymaj
Witajcie!
Jestem już w domu jednak dziś porodu nie będzie dzięki za kciuki!
Wypuścili mnie z 1cm rozwarcia,ktg ok, wód mało, ale jeszcze może być. Za tydzień w środę wizyta, ale moja gin uważa, że mam już rodzić
Gwiazda,Aga- macie już dzidziolki!!! gratuluję!
Agula dobrze że już w domu to działaj z Tarzanem to może faktycznie szybko Ci pójdzie hihihi
Kochane przepraszam ze mnie nie ma ale powiem wam ze od wczoraj tak mnie boli krocze ze nie moge chodzic ani sie przekrecic jak by mi kosci miednicy pekaly ;(
Sylwia rozumiem Cię doskonale bo też mnie strasznie bolą pachwiny i w ogóle krocze, jak się muszę ruszyć to ból straszny! Też synus nisko jest bo ostatnio na wizycie gin jeździł praktycznie po wzgórku
Lizzy ja mam 168cm a maz 178 cm wiec niscy nie jestesmy.. moja mama rodzila mnie w terminie i mialam 3 kg, moja siostre 2 tyg po terminie i miala 3100 a brata w 38tyg i miał 2600... widocznie moj bedzie maluszek. Jedyne co mnie martwi to to ze zawsze byl wiekszy o tydzien/dwa a teraz tak przystopowal..
Julka to może tak po prostu przybiera na wadze mniej niż inne Maluchy, albo błąd pomiarów a to się zdarza najczesciej glowa do góry