reklama
Needi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2013
- Postów
- 2 035
Pewnie nie będę umiała powódź ale jak coś to pisz na pwGiuliaa to u ciebie chyba jakiś wyjatkowy ten szpital ze chcą znieczulac bo ogólnie to sie słyszy ze nie chcą
U mnie jest zzo ale nie mam 100% pewności ze je dostanę jak poproszę [emoji849]
Needi dziękuje [emoji5]
Niestety to nie temat na otwartym forum
Sorry za moze głupie pytanie ale jak robią zzo to zakładają cewnik?
Ja nigdy nie miałam "przyjemności" leżeć w szpitalu ani mieć żadnych zabiegów [emoji51]
Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
Needi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2013
- Postów
- 2 035
Hej Wam,
Fazerkamm- kciuki za Synka Jeśli chodzi o wątek zamknięty to ja też proszę o dopisanie.
LuckyJuly2016 - mam to samo, ostatnio ciągle mam kiepski humor i chyba własnie powodem jest zbliżający się poród i hormony. Jak się uspokoję i na spokojnie pomyślę o tym na co się denerwuję i co ja tworzę to dochodzę do wniosku, że gdyby nie ciąża nie robiła bym aferki z takiego powodu.
Iwona35 - powodzenia Kochana na bierzmowaniu. Oby nie było tak ciężko wytrzymać w kościele i znalazło się miejsce dla ciężarnej bo z tym czasami kiepsko
Iwonaimaja - dobrze, że jesteś pod stałą opieką i gdyby coś się działo można działać. Trzymam kciuki za bezpieczne dotrwanie do ustalonego terminu :*
Lizzy - z tym znieczuleniem do 14 to nieźle. Szczęściara, która się wyrobi przed 14
Madziolina_p - no to i mój taki posprząta czasami, zakupy zrobi, zmyje, odkurzy. Nie lubi gotować (nie umie nawet za dobrze ) i nie lubi wycierać kurzy i ogólnie tak bardziej dogłębnie porządkować, ale pomaga. Chociaż czasami coś mu wypadnie albo upadnie i nie widzi może się potykać, ale nie sprzątnie.
Ja dzisiaj miałam fatalną noc..co chwile się budziłam, nie mogłam się ułożyć, mam chwilowo strasznie niewygodne łóżko i wszystko mnie boli. Pogoda się zepsuła i koniec prania, ale chociaż poprasuje kocyki, pieluchy, białe i szare ubranka bo to uprane.
Jeśli chodzi o znieczulenie to mam mieszane uczucia, wiem na pewno, że bardzo się boję cc. Bardzo chciałabym urodzić sn no ale jeśli konieczna będzie cc to musi być i to też pewnie przeżyję. U mnie można dostać znieczulenie, ale położna na szkole rodzenia tak mówiła o tym, że odnoszę wrażenie iż oszukują pacjentki, że za wcześnie za późno i w efekcie końcowym nie dają. Stwierdziła, że lepiej im się rodzi jak kobieta nie ma znieczulenia. No cóż...Pewnie spróbuję bez najwyżej będę się prosić później chociaż bardzo boję się tego bólu.
Jeszcze dwa tygodnie i zamieszkamy w swoim nowym mieszkaniu. Już tak się nie mogę doczekać. Teraz mieszkamy wszyscy na kupie w małym domku: ja, Mąż, brat i jego dziewczyna, Mama, Babcia pies i kot już mam troszkę dosyć powiem Wam szczerze, ale jakoś te dwa tygodnie chyba wytrzymam.
Jeszcze Wam tylko dodam, żebyście się pośmiały jaka ze mnie będzie super mamusia...wiecie jak ja się boję, że nie pokocham dziecka albo dziecko nie pokocha mnie? I najlepsze...boję się że będę zła jak się urodzi bo nie będzie mi się podobał wizualnie. Jak o tym myślę to aż mi szkoda maluszka że tak jego matka sobie myśli...załamka....
miłego dnia bez żadnych dolegliwości Kochane
Dziewczyny to się kocha. Wychodzi dla ciebie najpiekniejsze i idealne, wyśnione. Jak je przytulisz to nie bedziesz się zastanawiać jak zmierzyć jak je kochasz. Tak będzie. Ja to już wiem bo mam jedno czorcisko w domu
kciuki za MaksiaWitajcie srodowo
Prosze trzymac za Maksymilianka kciuki zeby ladnie wierszyk powiedzial na zakonczenie roku szkolnego, baaa zeby w ogole powiedział bo egzemplarz wyjatkowo wstydliwy mi sie trafil
Needi hahaha padlam musze i ja swoja liste piosenek do szpitala stworzyć
LuckyJuly2016 pewnie ze możesz każda Cie zna i kojarzy
Ci się dzieje ze humor tak kiepski?
Iwona7510 to moj podobny jest.. juz kij z tym ze nie sprzata ale syfi strasznie :/ noe odklada rzeczy na miejsce i wiecznie rzeczy na stoliczku w sypialnie leza, aaa i lozka nie potrafi zascielic jak wstaje.. to mnie nerwi najbardziej.
Madziolina spoko wrzuce link jak juz będzie
Giuliaa ja zakladam ze na 99% wezmę znieczulenie jak bede miala podobny porod do pierworodnego, ale jak pojade juz do szpitala i będzie spore rozwarcie to postaram sie nie brac bo u mnie 200e znieczulenie do sn
Giulia aaa i nie porównuj kobiet z kiedys a teraz... teraz ludzie, kobiety sa slabsze, przez jedzenie, powietrze itp. Kiedys to wszystko bylo zdrowsze wiec i kobiety miały sile rodzic, a teraz hyh? Co jest zdrowe? Nic... poza tym kiedys przeciętna waga urodzeniowa byla mniejsza niz teraz
Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
kurcze Needy cos w tym jest ze w końcu każda z tych nicnierobiących córek wyrasta z tego jak pójdzie na swoje.. chociaż znam i takie przypadki co mimo posiadania juz rodziny nadal mają to niechciejstwo i w tych domach aż nieprzyjemnie się przebywa..notabene te nieliczne przypadki które ja znam mają fantastycznych mężówNapisz nam co się dzieje to pocieszymy.
Jak to jest że wszystkie jesteśmy takimi córkami a potem jakoś swój własny dom ogarniamy? Chyba dlatego że nikt za nas tego nie zrobi.
Ja będę rodzić drugi raz bez bo u mnie nie ma. Jesteś bardziej świadoma i da się no bo co zrobisz... ale po co się tak męczyć skoro to ani tobie ani dziecku nie zaszkodzi
Powodzenia Maksymilian
Kurczę ja tam do szpitala nie lubię ale poszłabym na trzy dni na obserwację. Bylam tak poprzednim razem. U mnie okazało się że dom mnie tak wnerwia
Położne to kolejny temat rzeka
No to powodzenia, bo przy takiej liczbie osób Ci się przyda
Cześć dziewczyny
Mam zamiar zrobić dziś gołąbki i smalcyk. Jakieś pranko. Podlogi na parterze. No zobaczymy co z tego wyjdzie
to tak jak u mnie:" za wcześnie, za późno"fazerkamm - trzymam kciuki za Twojego Synka i z Ciebie, z tego co pisałaś Tobie też będzie trudno ten dzień przetrwać.
Odnośnie porodu tez przy pierwszym tulmacztam sobie że skoro tyle kobiet rodzi to nie może być tak źle, że można przeżyć, po porodzie moje zdanie to że można przeżyć ale ledwo, jest ciężko. Na porodowke trafiłam z 7cm rozwarcia i do tego czasu nie było źle, a później było tragicznie , chciałam znieczulenie ale było za późno. Teraz wiem że u mnie w szpitalu nie dają znieczulenia, zawsze mają wymówkę. Jak bym miała możliwość jakiego kolwiek znieczulenia to bym się ani chwili nie zastanawiała.
pokochasz i powiem Ci,że nie znam matki która by powiedziała, że jej dziecko nie jest piękne- o to się nie bójHej Wam,
Fazerkamm- kciuki za Synka Jeśli chodzi o wątek zamknięty to ja też proszę o dopisanie.
LuckyJuly2016 - mam to samo, ostatnio ciągle mam kiepski humor i chyba własnie powodem jest zbliżający się poród i hormony. Jak się uspokoję i na spokojnie pomyślę o tym na co się denerwuję i co ja tworzę to dochodzę do wniosku, że gdyby nie ciąża nie robiła bym aferki z takiego powodu.
Iwona35 - powodzenia Kochana na bierzmowaniu. Oby nie było tak ciężko wytrzymać w kościele i znalazło się miejsce dla ciężarnej bo z tym czasami kiepsko
Iwonaimaja - dobrze, że jesteś pod stałą opieką i gdyby coś się działo można działać. Trzymam kciuki za bezpieczne dotrwanie do ustalonego terminu :*
Lizzy - z tym znieczuleniem do 14 to nieźle. Szczęściara, która się wyrobi przed 14
Madziolina_p - no to i mój taki posprząta czasami, zakupy zrobi, zmyje, odkurzy. Nie lubi gotować (nie umie nawet za dobrze ) i nie lubi wycierać kurzy i ogólnie tak bardziej dogłębnie porządkować, ale pomaga. Chociaż czasami coś mu wypadnie albo upadnie i nie widzi może się potykać, ale nie sprzątnie.
Ja dzisiaj miałam fatalną noc..co chwile się budziłam, nie mogłam się ułożyć, mam chwilowo strasznie niewygodne łóżko i wszystko mnie boli. Pogoda się zepsuła i koniec prania, ale chociaż poprasuje kocyki, pieluchy, białe i szare ubranka bo to uprane.
Jeśli chodzi o znieczulenie to mam mieszane uczucia, wiem na pewno, że bardzo się boję cc. Bardzo chciałabym urodzić sn no ale jeśli konieczna będzie cc to musi być i to też pewnie przeżyję. U mnie można dostać znieczulenie, ale położna na szkole rodzenia tak mówiła o tym, że odnoszę wrażenie iż oszukują pacjentki, że za wcześnie za późno i w efekcie końcowym nie dają. Stwierdziła, że lepiej im się rodzi jak kobieta nie ma znieczulenia. No cóż...Pewnie spróbuję bez najwyżej będę się prosić później chociaż bardzo boję się tego bólu.
Jeszcze dwa tygodnie i zamieszkamy w swoim nowym mieszkaniu. Już tak się nie mogę doczekać. Teraz mieszkamy wszyscy na kupie w małym domku: ja, Mąż, brat i jego dziewczyna, Mama, Babcia pies i kot już mam troszkę dosyć powiem Wam szczerze, ale jakoś te dwa tygodnie chyba wytrzymam.
Jeszcze Wam tylko dodam, żebyście się pośmiały jaka ze mnie będzie super mamusia...wiecie jak ja się boję, że nie pokocham dziecka albo dziecko nie pokocha mnie? I najlepsze...boję się że będę zła jak się urodzi bo nie będzie mi się podobał wizualnie. Jak o tym myślę to aż mi szkoda maluszka że tak jego matka sobie myśli...załamka....
miłego dnia bez żadnych dolegliwości Kochane
ehh wspólczuje migreny, znam temat z autopsji i tu jeden z plusów ciąży- mi przeszły migreny odkąd w niej jestem, boli mnie tyle innych rzeczy ale akurat z tym mam spokójMnie czeka taki poród, bo w moim szpitalu jest znieczulenie dolarganem, którego nie chcę.
Kasia, ja na karcie z IP mam napisane, że jesli ciśnienie będzie 140/90 to natychmiast IP.
Fazer, kciuki za Maksia.
Iwona35, no jak nie będzie miejsca to poproś, żeby Ci ktoś ustapił ....
Witam Was.
Ja po badaniach. Noc fatalna, bo miałam straszny sen i jak się obudziłam z krzykiem o 3 to nie mogłam zasnąć
A teraz mi się typowa migrena zaczyna, bo mi wszystko faluje, także 3 dni z bani
fazerkamm
Fanka BB :)
Dziekuje za trzymanie kciukow! Przydaly sie bo Maksio pieknie powiedzi wierszyk i pieknie tańczył dumna mama się poryczala jeden problem ze nagralo mi sie bez dzwieku nie wiedziec czemu :/ calej szczęście byl pan co robil zdjęcia i nagrywal wiec bede mogla od Niego kupic.. ufff
LuckyJuly2016 ja sie baaardzo wzruszyłam jak zaczal tanczyc, pozniej kolejny raz jak mówił wierszyk i pozniej jak odbierał dyplom ukończenia roku szkolnego jego pierwszy dyplom
Zycze Ci z calego serducha zebys myslala tylko pozytywnie!! Wszystko będzie dobrze :*
Taq dziekuje, dalam rade bylo przygotowane specjalnie dla mnie miekkie wygodne krzeslo z daleka od tlumu, w przewiewie Maksia nauczycielka taka Kochana
Lucky tak zakladaja przy zzo cewnik
Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
LuckyJuly2016 ja sie baaardzo wzruszyłam jak zaczal tanczyc, pozniej kolejny raz jak mówił wierszyk i pozniej jak odbierał dyplom ukończenia roku szkolnego jego pierwszy dyplom
Zycze Ci z calego serducha zebys myslala tylko pozytywnie!! Wszystko będzie dobrze :*
Taq dziekuje, dalam rade bylo przygotowane specjalnie dla mnie miekkie wygodne krzeslo z daleka od tlumu, w przewiewie Maksia nauczycielka taka Kochana
Lucky tak zakladaja przy zzo cewnik
Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
tak propo macierzyństwa i tu piszę do dziewczyn pierworódek bo inne temat już znają..
Nie dajcie się wkręcić,że będzie tylko różowo bo nie będzie. Po którejś dobie kiedy dziecko będzie miało np skok rozwojowy i będzie płakać dzień i noc bez powodu będziecie miały dość. Czasami to będzie nawet wkurz na maksa, zwłaszcza jak nikt Was w tym czasie nie odciąży.. i to nie znaczy, że jesteście gorszymi matkami, że inne tego nieprzeszły, przeszły przeszły. Osobiście nawet miałam myśli "i po co mi to było". Trzeba wtedy ten okres zwyczajnie przetrwać bo będzie lepiej. Nie dajcie się wpędzić w depresję idealnymi obrazkami. Dziecko na smoczku, czy mm nie jest dzieckiem gorszej matki- jest po prostu dzieckiem z innymi potrzebami. Depresja poporodowa to nie zawsze jest depresja tuż po, czasami przychodzi tygodnie później i trzeba wtedy wołać o pomoc, nie jesteśmy ani niezniszczalne ani nadnaturalne a dziecko choć wszystko zmienia nie czyni nas nagle jakimiś hero, nie nastawiajcie się, że miłością do niego pokonacie każdą przeciwność losu. Niedobrze jest dramatyzować ale nastawiać się idyllicznie też nie ma co bo później tylko wyrzuty sumienia a po co? Wahania nastrojów, sił i innych rzeczy mają prawo się zdarzać i na 100% będą.
Nie dajcie się wkręcić,że będzie tylko różowo bo nie będzie. Po którejś dobie kiedy dziecko będzie miało np skok rozwojowy i będzie płakać dzień i noc bez powodu będziecie miały dość. Czasami to będzie nawet wkurz na maksa, zwłaszcza jak nikt Was w tym czasie nie odciąży.. i to nie znaczy, że jesteście gorszymi matkami, że inne tego nieprzeszły, przeszły przeszły. Osobiście nawet miałam myśli "i po co mi to było". Trzeba wtedy ten okres zwyczajnie przetrwać bo będzie lepiej. Nie dajcie się wpędzić w depresję idealnymi obrazkami. Dziecko na smoczku, czy mm nie jest dzieckiem gorszej matki- jest po prostu dzieckiem z innymi potrzebami. Depresja poporodowa to nie zawsze jest depresja tuż po, czasami przychodzi tygodnie później i trzeba wtedy wołać o pomoc, nie jesteśmy ani niezniszczalne ani nadnaturalne a dziecko choć wszystko zmienia nie czyni nas nagle jakimiś hero, nie nastawiajcie się, że miłością do niego pokonacie każdą przeciwność losu. Niedobrze jest dramatyzować ale nastawiać się idyllicznie też nie ma co bo później tylko wyrzuty sumienia a po co? Wahania nastrojów, sił i innych rzeczy mają prawo się zdarzać i na 100% będą.
no rzeczywiście nauczycielka Skarb..wow, prawie na wymarciu takieDziekuje za trzymanie kciukow! Przydaly sie bo Maksio pieknie powiedzi wierszyk i pieknie tańczył dumna mama się poryczala jeden problem ze nagralo mi sie bez dzwieku nie wiedziec czemu :/ calej szczęście byl pan co robil zdjęcia i nagrywal wiec bede mogla od Niego kupic.. ufff
LuckyJuly2016 ja sie baaardzo wzruszyłam jak zaczal tanczyc, pozniej kolejny raz jak mówił wierszyk i pozniej jak odbierał dyplom ukończenia roku szkolnego jego pierwszy dyplom
Zycze Ci z calego serducha zebys myslala tylko pozytywnie!! Wszystko będzie dobrze :*
Taq dziekuje, dalam rade bylo przygotowane specjalnie dla mnie miekkie wygodne krzeslo z daleka od tlumu, w przewiewie Maksia nauczycielka taka Kochana
Lucky tak zakladaja przy zzo cewnik
Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
Needi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2013
- Postów
- 2 035
Pytanie "i po co mi to było jest nieodłącznym elementem macierzyństwa.tak propo macierzyństwa i tu piszę do dziewczyn pierworódek bo inne temat już znają..
Nie dajcie się wkręcić,że będzie tylko różowo bo nie będzie. Po którejś dobie kiedy dziecko będzie miało np skok rozwojowy i będzie płakać dzień i noc bez powodu będziecie miały dość. Czasami to będzie nawet wkurz na maksa, zwłaszcza jak nikt Was w tym czasie nie odciąży.. i to nie znaczy, że jesteście gorszymi matkami, że inne tego nieprzeszły, przeszły przeszły. Osobiście nawet miałam myśli "i po co mi to było". Trzeba wtedy ten okres zwyczajnie przetrwać bo będzie lepiej. Nie dajcie się wpędzić w depresję idealnymi obrazkami. Dziecko na smoczku, czy mm nie jest dzieckiem gorszej matki- jest po prostu dzieckiem z innymi potrzebami. Depresja poporodowa to nie zawsze jest depresja tuż po, czasami przychodzi tygodnie później i trzeba wtedy wołać o pomoc, nie jesteśmy ani niezniszczalne ani nadnaturalne a dziecko choć wszystko zmienia nie czyni nas nagle jakimiś hero, nie nastawiajcie się, że miłością do niego pokonacie każdą przeciwność losu. Niedobrze jest dramatyzować ale nastawiać się idyllicznie też nie ma co bo później tylko wyrzuty sumienia a po co? Wahania nastrojów, sił i innych rzeczy mają prawo się zdarzać i na 100% będą.
Fazerkamm to jest pierwsza klasa? Dla 4,5 latka? Czy jakieś nauczanie przedszkolne?
reklama
paula_dabro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2016
- Postów
- 872
Nosz kurcze wkurzyłam się!
Moja koleżanka z poprzedniej pracy w sobotę robi roczne urodzinki swojej córki. Zaprosiła nas wszystkie z poprzedniej pracy i dużo odmówiło no i w tym ja bo:
1. Nie mam czym pojechać, samochodem sama nie chcę to ok 50km w jedną stronę, autobusu ode mnie nie ma tam żadnego.
2. W ten weekend powoli będziemy przewozić rzeczy do mieszkania i je ogarniać więc wolałabym zrobić to żeby się wyrobić zanim mały nas zaskoczy.
3. Niezbyt lubię ją odwiedzać bo w sumie samotnie wychowuje dziecko i pomaga jej Mama, którą ta koleżanka ma za największą przyjaciółkę (no i ok fajnie, że mają takie relacje) ale! mama wie wszystko, jak śpi kiedy i w jaki sposób kocha się z ojcem dziecka, jestem w stanie zaryzykować, że zna nawet pozycje i ilość orgazmów, wie dosłownie wszystko o tej mojej koleżance i ojcu jej dziecka. Wie też wszystko o wszystkich jej koleżankach bo sobie mówią i rozmawiają o wszystkim.Koleżanka niby ma partnera, ale to Pan muzułmanin mieszkający i pracujący za granicą który notorycznie ją zdradza (ona o tym wie - jej Mama też! ), ale latają do niego za granicę a to na tydzień a to dwa a teraz lecą na miesiąc...chora historia ogólnie. I nie lubię przebywać w ich towarzystwie bo ta matka wie wszystko i ma strasznie głupie komentarze poza tym rozmowa kręci się wokół tematu jej córki i "zięcia" nie ma gadki na inny temat tylko Kasia to Kasia tamto, a na Kasie wszyscy patrza, a za Kasią sie oglądaja a ten jej to tak Kasi gładził włosy...ech jakoś nie mam ochoty spędzać soboty słuchając historii o Kasi i jej "wspaniałym" mężczyźnie.
4. Serio mi ciężko już z tym brzuszkiem i jakoś nie wyobrażam sobie telepać się tam kombinować dojazd powrót i w ogóle jakoś nie mam ochoty na takie spotkanie.
i teraz uwaga:
koleżanki które jadą obraziły się bo wszyscy odmawiają Kasi i jest jej przykro...no heloł to mam tam dymać w 9 miesiącu ciąży bo żeby się Kasia nie pogniewała, że ja też nie przyjadę? no super....
Moja koleżanka z poprzedniej pracy w sobotę robi roczne urodzinki swojej córki. Zaprosiła nas wszystkie z poprzedniej pracy i dużo odmówiło no i w tym ja bo:
1. Nie mam czym pojechać, samochodem sama nie chcę to ok 50km w jedną stronę, autobusu ode mnie nie ma tam żadnego.
2. W ten weekend powoli będziemy przewozić rzeczy do mieszkania i je ogarniać więc wolałabym zrobić to żeby się wyrobić zanim mały nas zaskoczy.
3. Niezbyt lubię ją odwiedzać bo w sumie samotnie wychowuje dziecko i pomaga jej Mama, którą ta koleżanka ma za największą przyjaciółkę (no i ok fajnie, że mają takie relacje) ale! mama wie wszystko, jak śpi kiedy i w jaki sposób kocha się z ojcem dziecka, jestem w stanie zaryzykować, że zna nawet pozycje i ilość orgazmów, wie dosłownie wszystko o tej mojej koleżance i ojcu jej dziecka. Wie też wszystko o wszystkich jej koleżankach bo sobie mówią i rozmawiają o wszystkim.Koleżanka niby ma partnera, ale to Pan muzułmanin mieszkający i pracujący za granicą który notorycznie ją zdradza (ona o tym wie - jej Mama też! ), ale latają do niego za granicę a to na tydzień a to dwa a teraz lecą na miesiąc...chora historia ogólnie. I nie lubię przebywać w ich towarzystwie bo ta matka wie wszystko i ma strasznie głupie komentarze poza tym rozmowa kręci się wokół tematu jej córki i "zięcia" nie ma gadki na inny temat tylko Kasia to Kasia tamto, a na Kasie wszyscy patrza, a za Kasią sie oglądaja a ten jej to tak Kasi gładził włosy...ech jakoś nie mam ochoty spędzać soboty słuchając historii o Kasi i jej "wspaniałym" mężczyźnie.
4. Serio mi ciężko już z tym brzuszkiem i jakoś nie wyobrażam sobie telepać się tam kombinować dojazd powrót i w ogóle jakoś nie mam ochoty na takie spotkanie.
i teraz uwaga:
koleżanki które jadą obraziły się bo wszyscy odmawiają Kasi i jest jej przykro...no heloł to mam tam dymać w 9 miesiącu ciąży bo żeby się Kasia nie pogniewała, że ja też nie przyjadę? no super....
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 684 tys
Podziel się: